podczepie sie pod ten watek, bo łon przecie kolejowy.
w poniedzialek wracalem z wroclawia pociagiem pospiesznym PR. nieswiadomie zajelismy miejsca w dziwnie wygladajacym skladnie, co sie pozniej okazalo, przystosowanym do przewozu rowerow i nart.

pewnie kilka osob mialo okazje doswiadczyc podrozowania w czyms takim, przy okazji harpaganow albo innych cosiow... wygladal on tak, ze 1/3 dlugosci skladu zarezerwowana byla na "luk" bagazowy, a reszta, oddzielona cienka, nieszczelna szyba i luznymi, klapaczacymi drzwiczkami przeznaczona dla pasazerow. siedzenia, dosc wygodne trza przyznac, zamontowane podobnie jak w podmiejszczakach, czyli brak podzialu na przedzialy.
chcialem zapytac, moze ktos sie orientuje w jaki sposob, badz poprzez modyfikacje czego, powstala ww jednostka. sklad wygladal na stosunkowo mlody, ale zawiodlem sie na nim. w srodku bylo cholernie glosno, rzucalo jak nie wiem co... ogolnie wrazenia mam negatywne. o ile podroz na krotkim dystansie jest do zniesienia, to jazda przez pol polski jest juz uciazliwa.
ot takie moje wrazenia...