rama: czy jest możliwość/sens naprawy?

Sprawy sprzetowe: naprawa, konserwacja, porady.

Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel

Post Reply
User avatar
Edi
Moherator
Posts: 1127
Joined: 04 Nov 2004 11:46
Location: Falenitza ;)
Contact:

rama: czy jest możliwość/sens naprawy?

Post by Edi »

Jak w temacie:
Pacjent:
Image

Dodatkowe info:
Image

Jeśli tak, to jaki "magik" mógłby się tym zająć?

Rowejro w całości:
Image
cookie monster
vigil
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Posts: 1405
Joined: 17 Apr 2007 08:21

Post by vigil »

dla ulatwienia - wg zdjecia nr 2 rama wykonana jest ze stali weglowej z manganem.intuicja mi podpowiada, ze nawet gdyby doprowadzic wizualnie do poprzedniej wersji to czy gdy np. wjedziez w jakis dolek rama nie zlozy sie ponownie. a tak w ogole to pytanko - czy najpierw fiknales i pogiales rame.... czy nie moglo byc odwrotnie - kamien, dolek, zmeczenie materialu i puscila rama powodujac zablokowanie kola i upadek? co wy na to? :idea:
User avatar
behem0th
Ojciec Dyktator
Posts: 5310
Joined: 21 Feb 2004 13:50
Location: Ze wsi
Contact:

Post by behem0th »

przyj.. w kraweznik (albo inne betonowe) z duza predkoscia, obrecz mowi wszystko. mam podobne ze Szczyrku jak koles wladowal sie w betonowa rynne odprowadzajaca wode. Ino skasowal dwa kola i swoje zeby wtedy. ;)

chyba dalo by rade to naprostowac u jakiegos dobrego magika po wczesniejszym odlutowaniu mufy, ale ja bym kupil nowa..
User avatar
dzidek
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Posts: 1469
Joined: 11 Feb 2006 20:19
Location: Otwock- Świder

Post by dzidek »

jak dla mnie nie ma sensu nawet próbować czegoś z tym robić... tego typu ramy na allegro pewnie za ok 50zl można kupić...

swoją drogą to ciekawe co zostało by z ramy alu albo z naszego czarnego surowca...
gg: 6607845
User avatar
yorek
Wrak czlowieka
Posts: 3796
Joined: 25 Feb 2004 22:56
Location: skątowni
Contact:

Post by yorek »

trzeba by wyklepać a potem oddać na wyżarzanie żeby struktura wróciła do pierwotnego stanu - nieopłacalne finansowo a i do tego wcale by potem bezpiecznie nie było
yorek - człowiek z wielkim...marzeniem
yaro1986
Postojebca
Postojebca
Posts: 126
Joined: 15 Dec 2007 15:26
Location: józefów

Post by yaro1986 »

Zawsze mozna wyslac do Orlowskiego i wymieni pogiete rurki
User avatar
behem0th
Ojciec Dyktator
Posts: 5310
Joined: 21 Feb 2004 13:50
Location: Ze wsi
Contact:

Post by behem0th »

za tysiunca ;)
User avatar
Creeping Death
NApierdalator
NApierdalator
Posts: 1286
Joined: 04 Jul 2005 20:14
Location: ja to znam?!

Post by Creeping Death »

Ja bym tego nie ruszał, można by było wyciąć przód i złożyć na nowo, ale spajanie tego stopu to tak jak napisał Yorek nie wszystko. Szkoda zachodu i brak gwarancji jakiegokolwiek bezpieczeństwa.
POWERADE- Jebne czy wstane??

Honda Shadow VT500C - moja śliczna!
hak
Sport Dajrektor
Posts: 847
Joined: 21 Feb 2006 19:11
Location: Otwock-Świder

Post by hak »

Orzeszss...! Aleś prz....
Do gabloty to i na ścianę żeby wszyscy wiedzieli jaki farciarz jesteś :wink:
User avatar
Edi
Moherator
Posts: 1127
Joined: 04 Nov 2004 11:46
Location: Falenitza ;)
Contact:

Post by Edi »

vigil wrote:a tak w ogole to pytanko - czy najpierw fiknales i pogiales rame.... czy nie moglo byc odwrotnie - kamien, dolek, zmeczenie materialu i puscila rama powodujac zablokowanie kola i upadek?
Przydzwoniłem w krawężnik (tak myślę, bo nie znam okoliczności). Uderzenie rozwaliło obręcz, ale pęd ;) był na tyle duży, że na tym się nie skończyło. Powstał na tyle duży moment gnący, że załatwiło i ramę.
behem0th wrote:za tysiunca ;)
Buahaha :D
hak wrote:Orzeszss...! Aleś prz....
Do gabloty to i na ścianę żeby wszyscy wiedzieli jaki farciarz jesteś :wink:
Oj, prz.... Na szczęście skończyło się tylko na lekkim wstrząśnieniu mózgu, przycierce lewego profilu ;), lewego barku oraz prawego przedramienia. Po dwóch tygodniach prawie nie ma śladu. Jakby na to nie patrzeć, rzeczywiście miałem farta. Obyło się bez złamań (miałem sporo więcej szczęścia niż Vigil). Generalnie nie polecam tego typu przygód.
Uważajcie na siebie.
cookie monster
Post Reply