dobre uczynki

O wszystkim i niczym.

Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel

User avatar
leoheart
Miły Gość
Posts: 3027
Joined: 09 Jan 2005 07:53
Location: Otwock
Contact:

dobre uczynki

Post by leoheart »

miejsce dobrego uczynku-Wał Miedzeszyński
ten samochód na awaryjnych światłach widziałem już od momentu gdy skręciłem z Bysławskiej na Wał,nawet troche mnie wkurzał z daleka bo sadziłem ze tarasuje pobocze a na ulicy oczywiście wszyscy stali w korku. Kiedy minałem nieco bezradna młoda kobiete z telefonem w ręce i zobaczyłem sflaczałą opone wszystko stało się jasne.
Co robi dzielny OGR?oczywiscie parkuje swojego wiernego Wheelera i rzuca sie na pomoc :D
wymiana koła zabrała mniej niż wymiana dętki w rowerze a i to gros czasu zabrało znalezienie kluczy :)
refleksje:
-dziewczyna (bardzo miłej aparycji) stała tam dośc długo,obok niej dosłownie sznur samochodów,stojących w korku albo powoli sie przesuwających,nikt jej nie pomógł :!: potrzeba było rowerzysty żeby zawstydzic samochodziarzy
(sorry pewnie zrobiłby to Dar3K,który akurat jechał ale kiedy zobaczył że daje sobie rade pomachał tylko ręką)
-tak nadąłem sobie balon z próżnością że resztę trasy śmignąłem jak na skrzydłach,zdawało mi sie ze jestem...aniołem :P
-co by nie mówić jakis plusik zarobiłem na koncie gdy przyjdzie stanąć...TAM i rozliczyc sie :lol:

ps.a Wy? co dobrego uczyniliscie ostatnio?
soldier of love
www.republika.pl/leoheart

Image
User avatar
chmiel
Moherator
Posts: 1289
Joined: 15 Mar 2004 15:28

Post by chmiel »

A na następnych światłach, ta przemiła, bezradna pani, w swoim juz sprawnym samochodzie zmieniła sie nie do poznania i mineła Cię na grubość lakieru głośno trąbiąc :))

Takie zakończenie było by lepsze ;)

Żeby było na temat to ja, jakiś czas temu przeprowadziłem jeża przez droge, zatrzymując przy tym kilka samochodów ! :)

Aaaaa no i pożyczyłem LEO worek wyprawowy ;)
...bo gdzie się ten kosmos kończy ?! Bo stół się, kurna, kończy tu !
User avatar
leoheart
Miły Gość
Posts: 3027
Joined: 09 Jan 2005 07:53
Location: Otwock
Contact:

Post by leoheart »

a propos tych zmieniających sie dam, to także na Wale jechałem z kolega samochodem,wewnętrznym pasem tak ok 90km/h,przypominam ograniczenie do 70 :P z tyłu jakies Audi full lans błyskało swiatłami usiłując nas zawstydzic i skłonic do ustapienia z drogi,my twardo wewnętrznym pasem więc jakas blond laska,przedstawicielka bananowej młodziezy sadząc po samochodzie, "mistrzyni prostej" jak nazwał ją kolega wyprzedziła nas po prawej i zaprezentowała nam f...ka
na następnym skrzyzowaniu dogonilismy ją i wysłalismy jej....buziaczki,odpowiedziała jeszcze wiekszym f...kiem :P
ot klasa samochodu niekoniecznie odpowiada klasie jego kierowcy :)
ps.cała sytuacja długo nie dawała mi spokoju najpierw się smiałem,potem byłem zdegustowany a na końcu pomyslałem ze moze trzeba było po dresiarsku zajechac jej droge, wyciągnąć ja z samochodu i.....
hm to że przysżło mi to do głowy dopiero w domu świadczy jednak że mam w sobie coś z Anioła :diabel:
soldier of love
www.republika.pl/leoheart

Image
Shonsu
Postojebca
Postojebca
Posts: 115
Joined: 16 Jul 2005 12:20
Location: Otwock

Post by Shonsu »

co do dobrych uczynków, ostatnio ze znajomymi z różnych oddziałów zus'u w Polsce składaliśmy się na wielkiego pluszowego miska dla dziewczynki (Asi) która była po operacji wycięcia/usunięcia rak'a. Misiek - ponieważ nic innego do głowy nam nie przyszło, a nasze pieniądze nie były już potrzebne, a wiadomo że dobre samopoczucie i uśmiech na twarzy przywraca do zdrowia, wiec w ten weekend odebrała, jedynego w swoim rodzaju, własnoręcznie szytego wielkiego pluszowego Misia :)).

ps.później dołączę fotkę :).
User avatar
popeye
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Posts: 1391
Joined: 27 Jul 2004 02:43
Location: ja jestem?

Post by popeye »

my z Yorkiem tyż pomogliśmy bezradnej kobitce z oponą bez powietrza, a było to nie daleko miejscowości Bodzentyn po naszej niezbyt udanej wycieczce w G. Świętokrzyskie.

PS
na egzaminie powinna być właśnie chociaż taka pierdoła jak zmiana koła
przecież to tragedia żeby koła nie umieć zmienić.

W nocy na zadupiu Yorka, Leo ni popeya nie będzie , oj nie będzie i co wtedy?
Dbajmy by drzewa rosły jak najdłużej, bo kiedyś zrobią z nich dla Nas trumny

"Cichy potok - budzi się, Orzeł straż swą zaczyna
Taka cisza - taniec barw, Nad uśpioną doliną "

http://picasaweb.google.pl/darekab/
User avatar
strz.
HRSZT
Posts: 1708
Joined: 28 Feb 2005 19:30
Location: Michalin City

Post by strz. »

ja bylam bardzo mila dla pan w dziekanacie - a nie nalezalo im sie ;]

a chmielu jeszcze byl u mnie ktoregos tu dnia i spelnial dobre uczynki wobec mojego rowera - zapomnial dodac
Koło Przyjaciół OGR - KPO "Śprychy"
klepek
Buszujacy w forum
Buszujacy w forum
Posts: 470
Joined: 06 Aug 2005 22:04
Location: Otwock

Post by klepek »

Dziś z rana mnie i kumpla zatrzymał koleś który pokonał obniżenie terenu i w wjechał do lasu samochodem.Nie wiem jakim cudem to zrobił, bo auto stało przodem do drogi. Niestety nie udało nam się mu pomóc, ale liczą się chęci
Pomijam to, że koleś był tak nawalony, że ciężko mu było wytłumaczyć, że bardziej od linki przydałaby mu się łopata.
Nie wiem jak można ledwo trzymając się na nogach wsiadać do samochodu.
User avatar
popeye
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Posts: 1391
Joined: 27 Jul 2004 02:43
Location: ja jestem?

Post by popeye »

oj można można ...
Dbajmy by drzewa rosły jak najdłużej, bo kiedyś zrobią z nich dla Nas trumny

"Cichy potok - budzi się, Orzeł straż swą zaczyna
Taka cisza - taniec barw, Nad uśpioną doliną "

http://picasaweb.google.pl/darekab/
User avatar
Creeping Death
NApierdalator
NApierdalator
Posts: 1286
Joined: 04 Jul 2005 20:14
Location: ja to znam?!

Post by Creeping Death »

A ja całkiem niedawno jak jechałem do Otwocka rowerem spotkałem na wysokości Teklina babeczkę męczącą się z łańcuchem i kawałkiem chusteczki. Czizas wiem że nie chciała się pobrudzić, ale wyglądało to komicznie, założyłem łańcuch i poleciałem dalej, ależ byłą szczęśliwa ! :p
P.s: Leo Twoje rozmyślenia o tym jak czułeś sie Aniołem... :) hehehe wyobraziłem to sobie.... Leo ze skrzydłami na rowerze ! Się uśmiałem !! :) Dzieki :wink:
POWERADE- Jebne czy wstane??

Honda Shadow VT500C - moja śliczna!
User avatar
Dar3k
Całkiem Kumaty
Całkiem Kumaty
Posts: 96
Joined: 14 Dec 2004 15:10
Location: Otwock

Post by Dar3k »

"(sorry pewnie zrobiłby to Dar3K,który akurat jechał ale kiedy zobaczył że daje sobie rade pomachał tylko ręką) ""

Leo - przesadzasz... to Ty nie wiesz że za kierownicą samochodu nastepuje u mnie pełna metamorfoza?? Wyprostowany środkowy palec u ręki staje się podstawą kontaktów z innymi uzytkownikami drogi... jadę maksymalnie blisko krawężnika aby nie przepuszczać rowerzystów... jak we wstecznym lusterku widze motocyklistę zjeżdżam do srodka drogi... a ostatnio nawet myslę o automatycznie otwieranych tylnych drzwiach w takich sytuacjach... :D

A tak poważnie - zaimponowałeś mnie facet :) - żebyście gościa widzieli...
Na twarzy pełna powaga... Kipisz w bagażniku w celu znalezienia koła zapasowego dokonany z profesjonalizmem agenta służb niejawnych... rowerek odstawiony na bok fachowym ruchem który policjanci z drogówki ze swymi motocyklami trenuja latami...
Pewność i siła przebijajace w każdym ruchu... TO TRZEBA BYŁO WIDZIEĆ... a potem przemknął koło mnie z predkością przestraszonej błyskawicy zostawiając z tyłu korek i całe rzesze zawstydzonych samochodziarzy...
Brakowało tylko maski i czarnej peleryny aby na Wale zaczęły być opowiadane legendy o tajemniczym bohaterze niosącym pomoc w korku zagubionym niewiastom...

No dobra... przesadziłem :) ale to z sympatii do Leo :D i tylko trochę :)

ps.
a'propos dobrych uczynków to mknąc w swojej skodzie zdejmuję kapelusz aby nie stresować innych uzytkowników drogi :)
psychotyczny, neurotyczny ale za to sympatyczny ;)
User avatar
Zbych
Postojebca
Postojebca
Posts: 143
Joined: 21 Jun 2006 08:38
Location: Otwock

Post by Zbych »

Dobre uczynki? Jestem za, chociaz historyjka z udzialem pewnego mafioso z okolic Otwocka zniecheca. Dama owego mafioso robila minki do przejezdzajacych kierowcow stojac przy Mercedesie, ktory mial flaka. Zatrzymal sie jakis facio, zmienil kolo i gdy chcial zagadac towarzysko do efektownej kobitki to z krzakow wylonil sie pan i wladca owej damy rzeczac: to my juz panu dziekujemy.
A co do nauki zmiany kola na kursie: hehe, sam jako kursant podkrecalem wolne obroty w maluchu, zeby silnik nie zgasl podczas zdawania panstwowego egzaminu. Instruktor nie mial pojecia jak sie to robi! A zorientowalem sie, ze cos jest nie tak gdy zaliczalem jazde.
Innych przyslug bylo wiele, zwlaszcza nad woda gdy wedkarze probowali wracac do domu a tu autka sie buntowaly. Najfajniej bylo gdy pewna pani nie mogla wjechac pod gore swoja Lada nad brzegiem Pilicy, maluch podjezdzal! Troche teorii (tego akurat uczyli na kursach, o przelozeniach w skrzyni biegow) podpowiedzialem tej pani, jednak nie miala juz cierpliwosci, wiec sam poprowadzilem na wstecznym biegu to cudo techniki ZSRR.
Warto pomagac na drodze, to uswiadamia ludziom, ze najbardziej zawodnym elementem jadacego pojazdu jest kierowca!
User avatar
yorek
Wrak czlowieka
Posts: 3796
Joined: 25 Feb 2004 22:56
Location: skątowni
Contact:

Post by yorek »

klepek - a czy zadzwoniłeś na Policję? myślę, że zgłoszenie takiej sytuacji było by bardoz dobrym uczynkiem dla osoby, której potem po pijaku nie zabije.

Leo - co do tej sytuacji na wale z babeczką w audi to tez święci nie byliście. kodeks nakazuje jazdę pasem możliwie najbardziej z prawej strony. jeśli ktoś chce łamać przepisy to jego sprawa, sam nie jeżdżę na wale poniżej 100 a 120 jest raczej dobrą prędkością przelotową. w krajach zachodnich podstawową zasadą na drogach wielojezdniowych jest jazda prawym pasem i tam się do tego stosują. kiedy wjeżdża się do Austrii stoi tabliczka napisana po Polsku, Czesku i Słowacku "Jechać prawym pasem", widać tylko nasi nie potrafią :> i nawet w tych praworządnych krajach zepsutego jak jechałem auostradą 150 na ograniczeniu 130 byłem wyprzedzany przez lokalnych driverów.
yorek - człowiek z wielkim...marzeniem
pokrzewka
Bardzo zaaawansowany uzytkownik
Posts: 1557
Joined: 13 Sep 2005 18:57
Location: miasto sosen
Contact:

Post by pokrzewka »

wstyd yorek :evil: samochodem kilometry nabijasz, środowisko przyrodnicze zanieczyszczasz, klimat nam wszystkim pogarszasz i jeszcze się chwalisz, no nie ładnie, TAM na górze na pewno to odnotują i zostaniesz ukarany
może i wolno jeżdżę ale za to dokładnie
User avatar
leoheart
Miły Gość
Posts: 3027
Joined: 09 Jan 2005 07:53
Location: Otwock
Contact:

Post by leoheart »

yorek wrote: Leo - co do tej sytuacji na wale z babeczką w audi to tez święci nie byliście. kodeks nakazuje jazdę pasem możliwie najbardziej z prawej strony
coż tylko czasem bywam Aniołem :P
soldier of love
www.republika.pl/leoheart

Image
User avatar
yorek
Wrak czlowieka
Posts: 3796
Joined: 25 Feb 2004 22:56
Location: skątowni
Contact:

Post by yorek »

pokrzewka wrote:wstyd yorek...
w niektórych kwestiach nie znajdziemy porozumienia :> i wcale nie jest mi z tego powodu źle. popieram idee ekologiczne ale w sensownym zakresie. postępu nie powstrzymacie także miłej walki z wiatrakami :p
yorek - człowiek z wielkim...marzeniem
User avatar
chmiel
Moherator
Posts: 1289
Joined: 15 Mar 2004 15:28

Post by chmiel »

yorek wrote:postępu nie powstrzymacie także miłej walki z wiatrakami :p
I tym sposobem Yorek dokonał odwiecznego podziały na 'My' i 'Oni'. Troche smutne jest to, że zadeklarował się po stronie 'Ich'.
No ale 'Alleluja i do przodu' ;)
...bo gdzie się ten kosmos kończy ?! Bo stół się, kurna, kończy tu !
User avatar
yorek
Wrak czlowieka
Posts: 3796
Joined: 25 Feb 2004 22:56
Location: skątowni
Contact:

Post by yorek »

ok, poprawię się. postępu nie zatrzymamy. można się z tym pogodzić jak większość z nas i korzystać z dobrodziejstw cywilizacji albo jak Pokrzewka protestować przeciwko samochodom, drogom, elektrowniom itp. itd.

swoją drogą ciekawe Sylwio jak by wyglądał Twój rower gdyby nie te śmierdzące i trujące huty (które wymagają energii z elektrowni, które spalają węgiel lub rozdzielają jądra), gdyby nie ochydny przemysł gumowy i te wszystkie trujące, smrodzące samochody, które pozwoliły na dowiezienie na miejsce produkcji komponentów a następnie gotowe produkty rozwiozły do sklepów...
yorek - człowiek z wielkim...marzeniem
User avatar
behem0th
Ojciec Dyktator
Posts: 5310
Joined: 21 Feb 2004 13:50
Location: Ze wsi
Contact:

Post by behem0th »

yorek, zanim zaczniesz takie "glebokie" przemyslenia wyglaszac, poczytaj troche. pomoge ci w tym przypadku, poszukaj hasla "zrownowazony rozwoj". ;)
User avatar
yorek
Wrak czlowieka
Posts: 3796
Joined: 25 Feb 2004 22:56
Location: skątowni
Contact:

Post by yorek »

mógłbyś chociaż podjąć próbę zrozumienia przesłania zamiast czepiać się słówek. zakończyłem dyskusję
yorek - człowiek z wielkim...marzeniem
User avatar
igorro
Postojebca nałogowy
Postojebca nałogowy
Posts: 164
Joined: 07 May 2006 19:56
Location: Otwock

Post by igorro »

a ja wyrzuciłem śmieci w 2 tygodnie temu
jeszcze bedzie czas by odpoczywać....
Post Reply