komunikacja... wiejska.
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel
komunikacja... wiejska.
po straconym dniu powiem tylko jedno: obsysa w dupe.
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
tia... wlasnie widzialem to w akcji. do tego obok tramwaje sie bodnely, jeden ostro skasowany dymil sie...
na ochocie na cokolwiek czekalem 40 minet w koncu zaczelem na piechote wracac.
na ochocie na cokolwiek czekalem 40 minet w koncu zaczelem na piechote wracac.
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
a ja w tym momencie do wawy jechalem. Na poniatowskim burdel byl w obie strony jak cholera. A w polowie mostu klops calkowity. Wszystko stalo a w tramwajach i autobusach drzwi sie pootwieraly i wszyscy piechta do centrum cieli. Roboty w stolicy naszej ida "pelna para". A komunikacja przez to zajenista... szkoda gadac
jak bys sie zarejestrowal to bys mogl poprawiac ;)
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
behem0th wrote:tia... wlasnie widzialem to w akcji. do tego obok tramwaje sie bodnely, jeden ostro skasowany dymil sie...
na ochocie na cokolwiek czekalem 40 minet w koncu zaczelem na piechote wracac.
Warczysz tylko na wszytkich, nic Ci się nie podoba, a zobacz jak napisałeś ZACZĄŁEM, widzisz, pisze się przez AAAAAAAA, a kokrtenie ĄĄĄĄ, zaczęlam to ja.... Oj, Behem, ćwoku

a ja spoko na luziku do WWy w 1:14g a z powrotem 1:15 na rowerku
bez złorzeczenia,no może z wyjątkiem paru ostrych spojrzeń o takich
które rzuciłem pewnej blondynce, chcącej mnie staranowac na scieżce i zapominającej o ustapieniu pierwszeństwa i włączeniu kierunkowskazu,nota bene wytrzymała moje spojrzenie bez zmrużenia oka 


