
1-2 lipca 2006
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel, BartekJ
Nie jestem dobrym pisarzem więc krótko.
Było nieźle, trasa dobrze oznakowana, asfalt piach i szutrowa tarka przeplatały się wzajemnie tak, że człowiek mógł sobie troche oddechu złapać. Na początku było założenie, żeby nie być ostatnim i to udało się zrealizować, W czasie wyścigu mieliśmy większe nadzieje (do północy byliśmy w okolicach 13 miejsca), ale niestety nie było osoby, która w krytycznym momencie wykopałaby nas z namiotu
Jazde o poranku, na którą się nastawiałem, też niestety przespaliśmy, ale za to końcówkę mieliśmy super i udało się troche nadrobic nocne zaległości. Ostatecznie u[lasowaliśmy się na 21 pozycji.
Generalnie była super impreza i polecam każdemu traki maratonik, pozostają niezapomniene wrażenia
Dla tych którzy chcą sobie pooglądać zdjęcia http://www.mazovia.vel.pl/index24h.php
PS nie polecam pociągu do Działdowa o 17:56 z Wa-wy Woli a w szczególności służbówek
Było nieźle, trasa dobrze oznakowana, asfalt piach i szutrowa tarka przeplatały się wzajemnie tak, że człowiek mógł sobie troche oddechu złapać. Na początku było założenie, żeby nie być ostatnim i to udało się zrealizować, W czasie wyścigu mieliśmy większe nadzieje (do północy byliśmy w okolicach 13 miejsca), ale niestety nie było osoby, która w krytycznym momencie wykopałaby nas z namiotu

Generalnie była super impreza i polecam każdemu traki maratonik, pozostają niezapomniene wrażenia

Dla tych którzy chcą sobie pooglądać zdjęcia http://www.mazovia.vel.pl/index24h.php
PS nie polecam pociągu do Działdowa o 17:56 z Wa-wy Woli a w szczególności służbówek
