Uwaga na dziki.
W niedzielę jechałem niebieskim szlakiem, trasą Mazowii.
W okolicach Taboru, pod linią wysokiego napięcia, miałem bliskie spotkanie (40 metrów?) z watahą dzików.
Wolałem nie ryzykować i zwiałem, więc nie wiem, co by było, gdybym podjechał bliżej.
