wybiera sie ktos w niedziele?
szczegoly:
http://www.wrower.pl/targi/2006-Warszaw ... we2006.php
targi rowerowe w-wa 1-2.04.06
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel
- Giant Mike
- Mam zdecydowanie za duzo czasu...
- Posts: 898
- Joined: 20 Apr 2005 19:41
- Location: Warszał
- Contact:
Mam 3 podwojne zaproszenia na te impreze. Oddam za przysluge - w zestawie bedzie kilkanascie plakatow Mazovii do rozwieszenia na miescie i okolicach.
ze wzgledu na krotki termin najlepiej dzwonic 0609567824 - mozemy umowic sie jutro o 10 na treningu albo w niedziele przed objazdem Mazovii
Michal
ze wzgledu na krotki termin najlepiej dzwonic 0609567824 - mozemy umowic sie jutro o 10 na treningu albo w niedziele przed objazdem Mazovii
Michal
Plannja Racing Team || GG#: 130876
- Giant Mike
- Mam zdecydowanie za duzo czasu...
- Posts: 898
- Joined: 20 Apr 2005 19:41
- Location: Warszał
- Contact:
Byłem dzisiaj z rana na targach. Jest tak:
Targi są tak naprawdę małe i nie jest to pełny przegląd rynku lecz jego skromna część. Zdecydowanie najciekawsze było stoisko: Santa Cruza- tych bików nie możemy niestety podziwiać na codzień w naszej okolicy (tylko Zakopane), w tle na duuużym ekranie można było zobaczyć fragmenty całej serii kultowych filmów Kranked, stoisko otwarte na klienta można zasiąść na Vp-free czy nowiótkim Nomadzie. Przyjemne i rozległe było stoisko Gianta a ozdabiały je giantowe kobiety (co nie znaczy że byly jakieś duże) Zdecydowanie najgorzej ( subiektywnie bo wszystkie Marcochy wywiesili )wypadło Gregorio (przedstawiciel Marzocchi, Rudy Projecta, Dainese i może jeszcze czegoś) W sprzedaży detalicznej nakładają olbrzymie marże a na targach skąpili katalogów produktów... Całkiem przyjemnie było u Speca i Kony. W sumie milo bylo popatrzeć na wypasione rowerki i trochę podotykać- mnie to podnieca i to chyba nie jest zboczenie chyba...
Targi są tak naprawdę małe i nie jest to pełny przegląd rynku lecz jego skromna część. Zdecydowanie najciekawsze było stoisko: Santa Cruza- tych bików nie możemy niestety podziwiać na codzień w naszej okolicy (tylko Zakopane), w tle na duuużym ekranie można było zobaczyć fragmenty całej serii kultowych filmów Kranked, stoisko otwarte na klienta można zasiąść na Vp-free czy nowiótkim Nomadzie. Przyjemne i rozległe było stoisko Gianta a ozdabiały je giantowe kobiety (co nie znaczy że byly jakieś duże) Zdecydowanie najgorzej ( subiektywnie bo wszystkie Marcochy wywiesili )wypadło Gregorio (przedstawiciel Marzocchi, Rudy Projecta, Dainese i może jeszcze czegoś) W sprzedaży detalicznej nakładają olbrzymie marże a na targach skąpili katalogów produktów... Całkiem przyjemnie było u Speca i Kony. W sumie milo bylo popatrzeć na wypasione rowerki i trochę podotykać- mnie to podnieca i to chyba nie jest zboczenie chyba...