czy ktos sie wybiera na rower na dlugi weekend?
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel, BartekJ
było dobrze tylko przez ten powrót w mokrych butach będę chory, już właściwie jestem więc rowerem na wielki cyc się nie wybieram. fotki zaraz polecą na serwer
a przy okazji skoro mowa o zdjęciach - trochę nieostre powychodziły, przynajmniej u Leo. chyba trzeba Ci kurs robienia zdjęć sprezentować
a przy okazji skoro mowa o zdjęciach - trochę nieostre powychodziły, przynajmniej u Leo. chyba trzeba Ci kurs robienia zdjęć sprezentować
yorek - człowiek z wielkim...marzeniem
Jak dla mnie było bardzo dobrze, w sumie to nie spodziwałem się że będą aż tak extremalne
zjazdy, tzn. rower nie był przygotowany o czym dał mi raz znać (OTB ), glina z błotem też była fajna zwłaszcza ta w łańcuchu,
ale nalepszy był ten deszczczyk na koniec, który dość skutecznie nas ochłodził tzn. (wychłodził)
Podsumowując, tak jak zwykle "było lajtowo" , no i chyba pogoda też dopisała, oczywiście poza tą jedną wpadką.
zjazdy, tzn. rower nie był przygotowany o czym dał mi raz znać (OTB ), glina z błotem też była fajna zwłaszcza ta w łańcuchu,
ale nalepszy był ten deszczczyk na koniec, który dość skutecznie nas ochłodził tzn. (wychłodził)
Podsumowując, tak jak zwykle "było lajtowo" , no i chyba pogoda też dopisała, oczywiście poza tą jedną wpadką.
Pozdro
Greg
Greg
tia, bylo fajowo, szkoda ze te zjazdy nie dluzsze:) no i szkoda, ze nas zmoczylo na koniec, tak niewiele brakowalo i bysmy umkneli. mnie tez cos wzielo, cala noc nie moglem spac cholera, tak sie pocilem ze nie wiem, glowa mi pekala. boje sie myslec co by bylo gdybym tej mokrej koszulki nie zrzucil. teraz juz troche lepiej ale raczej nie bede dzis jezdzil.
powiem tak:chrzanieyorek wrote: a przy okazji skoro mowa o zdjęciach - trochę nieostre powychodziły, przynajmniej u Leo. chyba trzeba Ci kurs robienia zdjęć sprezentować
zrobiłem 79 zdjęc i dwa filmy a zrobiłbym więcej gdyby nie moje heroiczne zmagania z aparatem, głownie Wam bo sam jestem na jedynie na kilku, a jak przydzie co do czego to okazuje sie że każdy wiózł ze soba aparat
wygląda na to że ten deszczyk zaszkodził nam wszystkim bo ja tez obudziłem sie nietęgi ale chętnie wybrałbym sie na Big Cyca zaliczając po drodze ognisko i kiełbaske na uroczysku bo taki jak zrozumiałem pomysł miał Behem ale...mięczak milczy
Leo - co do zdjęć to zastanawiam się po prostu nad tym jak Ty to robisz bo porównaj zdjęcia z tego pierwszego wąwozu którym jechaliśmy w górę - oba robione Twoim aparatem a to które robiłeś Ty jest nieostre, to które ja zrobiłem Tobie jest ostre (a na pewno ostrzejsze). może masz zbyt szybką rękę
gdybym nie dał tak dupy i naładował aparat to też bym pstrykał no ale niestety się nie popisałem.
co do big cyca to też bym skoczył ale nie rowerem, muszę się podleczyć
gdybym nie dał tak dupy i naładował aparat to też bym pstrykał no ale niestety się nie popisałem.
co do big cyca to też bym skoczył ale nie rowerem, muszę się podleczyć
yorek - człowiek z wielkim...marzeniem
gadanie, Leo przynajmniej robi.
wole 100 zdjec z czego polowe nieostre niz wcale ;>
wole 100 zdjec z czego polowe nieostre niz wcale ;>
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
- różowy łokieć
- Buszujacy w forum
- Posts: 618
- Joined: 22 May 2005 12:40
- Location: Radiówek
- Contact:
i te szykany wodno - błotne.
napewno było piknie, ja też żałuję ale dopiero 14 wróciłem z wakacji
napewno było piknie, ja też żałuję ale dopiero 14 wróciłem z wakacji
Dbajmy by drzewa rosły jak najdłużej, bo kiedyś zrobią z nich dla Nas trumny
"Cichy potok - budzi się, Orzeł straż swą zaczyna
Taka cisza - taniec barw, Nad uśpioną doliną "
http://picasaweb.google.pl/darekab/
"Cichy potok - budzi się, Orzeł straż swą zaczyna
Taka cisza - taniec barw, Nad uśpioną doliną "
http://picasaweb.google.pl/darekab/