yorek wrote:ja w ogóle nie wiem co za kretyn wymyślił żeby ścieżki z baumy robić.
Ja też nie wiem, ale mam koncepcje dlaczego. Bo....ścieżka z kostki ładnie wygląda. Jak taki pan burmistrz/prezydent/wójt zobaczy cukierkową dróżke to jest uradowany, że ma w mieście pięknie i w ogóle....
Muszę powiedzieć że miałam okazję jechać ścieżką rowerową w Józefowie i nie narzekam... Co prawda nie widziałam jej po zimie... może rzeczywiście jest zniszczona, ale w lato to fajnie sie jechało ... Przynajmniej tam jest jakaś ścieżka, a u nas w Otwocku to nie ma
"Tylko czarne glany są naprawde funny, bo mroczna załoga nosi je na nogach..." :D:D
Nie iwem jaka byla przed zima, ale teraz nie da sie tam szybko jechac. Ja juz wole tym waskim asfaltem jechac, byle w dzien, zeby mnie co nie rozmazalo na drodze.
strz. wrote:Nie iwem jaka byla przed zima, ale teraz nie da sie tam szybko jechac. Ja juz wole tym waskim asfaltem jechac, byle w dzien, zeby mnie co nie rozmazalo na drodze.
ps. szybko jak na mnie:)
Ty wogle jezdzisz...????? Jakos tak...no dobra to bylo zlosliwe
Mordka wrote:Muszę powiedzieć że miałam okazję jechać ścieżką rowerową w Józefowie i nie narzekam... Co prawda nie widziałam jej po zimie... może rzeczywiście jest zniszczona, ale w lato to fajnie sie jechało ... Przynajmniej tam jest jakaś ścieżka, a u nas w Otwocku to nie ma
a o lecie którego roku mówisz?
niestety, zima okazała sie niełaskawa dla tej ściezki
wielokrotnie wyrażałem sie w samych superlatywach o inicjatywie Józefowa w tej sprawie ale dzis juz wiem ze ściezka,wykonana z darmowych jak słyszałem kostek,nie przetrwa próby czasu i niedługo stanie sie zupełnie nieprzejezdna chyba że dla hardcorowców
Spider wrote:Ty wogle jezdzisz...????? Jakos tak...no dobra to bylo zlosliwe
ej ej, Spider sluchajcie... w ten weekend strz. prawdopodobnie jakies 160 km strzeli - chyba umre. Jak sie nie pojawie w niedziele, to znaczy, ze .. ze umarlam
W temacie "Sciezka" bo po niej i kolo niej wracalismy.
No wiec trzanselam 2 x po 80 km - okolice Wegrowa. Jedno w czwartek w upale, drugie w drodze powrotnej w masakrycznym upale , w sobote. I w sumie czuje sie niezle, wczoraj jeszce do 2.00 trwala uczta w moim ogrodzie
Dla was to to jak w uchu dlubnal, ale dla mnie takie 160 to pierwsze takie dalsze smigniecie. Informuje, ze zyje, ale mam spalone rece i siniako-szrame na brzuchu o wymiarach 8 x 1cm