policya - znakujecie rowery?
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel
policya - znakujecie rowery?
yorek - człowiek z wielkim...marzeniem
a po co znakowac skoro sprzet ma fabryczne numery?
jezeli ktos ma zeszlifowane to od razu konfiskata i tyle, chiba ze ma jakis dodatkowy papier ze jest legal. tak powinno byc w teorii. ;)
a teraz powiem wam co mi spisali z ramy podczas pewnej nocnej kontroli:
date produkcji, chcociaz nr byl zaraz obok. gratuluje panom P. ;)
jezeli ktos ma zeszlifowane to od razu konfiskata i tyle, chiba ze ma jakis dodatkowy papier ze jest legal. tak powinno byc w teorii. ;)
a teraz powiem wam co mi spisali z ramy podczas pewnej nocnej kontroli:
date produkcji, chcociaz nr byl zaraz obok. gratuluje panom P. ;)
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
na preclu była sensowna argumentacja - komenda nie musi znać sposobów numerowania ram wszystkich producentów z wszystkich lat, jeśli oznakują numerem wg. ich własnego systemu, zapisanego w ich bazie to przy byle kontroli (tak jak nas w nocy wtedy sprawdzali) sprawdzić czy numer w bazie nie jest oznakowany jako kradziony. poza tym uważam, że każde dodatkowe zabezpieczenie zwiększa szanse.
yorek - człowiek z wielkim...marzeniem
szczerze to nie widzialem innego znakowania w nowych rowerach jak na mufie suportu...
np. zakladajac ze znakowanie wykonane by bylo ultrafioletowym gownem, ktore ponoc sie zmywa, to by nas w ogole nie mieli jak skontrolowac...
np. zakladajac ze znakowanie wykonane by bylo ultrafioletowym gownem, ktore ponoc sie zmywa, to by nas w ogole nie mieli jak skontrolowac...
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
noo... nie przecze, nie przecze, tylko przy wyrywkowej kontroli na ulicy i tak to jest nie do sprawdzenia.
a co do zabezpieczen, to sobie wymyslilem kiedys (i na preclu tez ktos nad tym dumal) by w strategiczne miejsca bika powtykac zalaminowane kartki z adresem i nr telefonu, oraz adnotacja: jezeli widzisz ta kartke dzown na policje. skuteczne tylko oczywiscie gdy sami sobie rower serwisujemy... ;)
w sumie nawet w srodku amora nie byloby problemu umiescic. inne mozliwosci: kiera, sztyca, rama, rogi, ba, wejdzie i w rurki bagaznika! :)
a co do zabezpieczen, to sobie wymyslilem kiedys (i na preclu tez ktos nad tym dumal) by w strategiczne miejsca bika powtykac zalaminowane kartki z adresem i nr telefonu, oraz adnotacja: jezeli widzisz ta kartke dzown na policje. skuteczne tylko oczywiscie gdy sami sobie rower serwisujemy... ;)
w sumie nawet w srodku amora nie byloby problemu umiescic. inne mozliwosci: kiera, sztyca, rama, rogi, ba, wejdzie i w rurki bagaznika! :)
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
Ale po kiego ? Jak ktos se kupi kradziny rower to raczej wie ze jest kradziony i sam na policje nie pojdzie przeca.behem0th wrote: by w strategiczne miejsca bika powtykac zalaminowane kartki z adresem i nr telefonu, oraz adnotacja: jezeli widzisz ta kartke dzown na policje.
Takie cos ma sens tylko w przypadku jak znajda rower i nie beda wiedzili czyj on jest. A tych rowerów znajdują całą mase przecież ;))
W sumie wsadzić nie zaszkodzi, ale czy pomoże ?
ano po takiego ze w koncu ten rower kiedys wyladuje w serwisie ktory spokojnie natknie sie na taka karteczke.
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
Arek, slyszales ? ;)
niekoniecznie, wydaje mi sie ze serwisanci sa jeszcze w miare.
w kogos w koncu trzeba wierzyc a mechanik rowerowy na pewno lepszy od polityka...
niekoniecznie, wydaje mi sie ze serwisanci sa jeszcze w miare.
w kogos w koncu trzeba wierzyc a mechanik rowerowy na pewno lepszy od polityka...
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
10 lat temu kupiłem rower w sklepie na ulicy bazarowej, rama nie posiada żadnych numerów!!!! w papierach jest tylko nazwa roweru (naklejki też nie ma)...
powiedzcie co ma zrobić człek który kupił ramę/rower przez neta i sprzedający nie chce mu papierków podesłać... kasę zapłacił, rower otrzymał a sprzedający twierdzi że papierki wysłał albo kontakt urywa się... heh na Policje nie pójdzie bo mu zabiorą (a nóż okarze się że kadziony...)
poza tym rowery nie podlegaja rejestracji dlatego też policjant jak i cała instytucja nic nie może zrobić jak ktoś ma usunięte numery...
!! (zabiorą do wyjaśnienia i nie wyjaśnią bo zawsze mozna powiedzieć że z bazaru rower)
nie wiem dlaczego mieli by się posuwać do konfiskaty skoro nie wiadomo czyj rower był...
jest też coś takiego jak zasiedzenie(wystarczy używać rower kupiony w dobrej wierze przez trzy lata... po trzech latach przechodzi na użytkownika...)
znakowanie rowerów odbywa się dwa razy w tygodniu w jednej z komend warszawaskich....
!!!!!!!!! jak ktoś chce to może sobie polecieć..
)
powiedzcie co ma zrobić człek który kupił ramę/rower przez neta i sprzedający nie chce mu papierków podesłać... kasę zapłacił, rower otrzymał a sprzedający twierdzi że papierki wysłał albo kontakt urywa się... heh na Policje nie pójdzie bo mu zabiorą (a nóż okarze się że kadziony...)
poza tym rowery nie podlegaja rejestracji dlatego też policjant jak i cała instytucja nic nie może zrobić jak ktoś ma usunięte numery...

nie wiem dlaczego mieli by się posuwać do konfiskaty skoro nie wiadomo czyj rower był...
jest też coś takiego jak zasiedzenie(wystarczy używać rower kupiony w dobrej wierze przez trzy lata... po trzech latach przechodzi na użytkownika...)
znakowanie rowerów odbywa się dwa razy w tygodniu w jednej z komend warszawaskich....

