Stowarzyszenie Otwocka Grupa Rowerowa
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel
Stowarzyszenie Otwocka Grupa Rowerowa
Mam mila przyjemnosc poinformowac, ze po dlugich staraniach udalo sie w koncu uzyskac wpis do KRSu jako Stowarzyszenie Otwocka Grupa Rowerowa, a co za tym idzie: otwieramy nowy rozdzial dzialalnosci! :)
Ps. Panowie z TS Meran, prosze o usuniecie informacji ze swojej strony: "Jesteśmy jedyną formalną grupą kolarską na terenie Otwocka !!!" bo nieaktualne. ;)
Ps. Panowie z TS Meran, prosze o usuniecie informacji ze swojej strony: "Jesteśmy jedyną formalną grupą kolarską na terenie Otwocka !!!" bo nieaktualne. ;)
- Attachments
-
- KRS.jpg (176.84 KiB) Viewed 11841 times
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
widze ze kolega rozpoznaje juz teren, zeby wskoczyc na stolek ;)
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
- Giant Mike
- Mam zdecydowanie za duzo czasu...
- Posts: 898
- Joined: 20 Apr 2005 19:41
- Location: Warszał
- Contact:
Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej - najlepiej od razu ortopedia bo najbardziej przydatna w kolarstwie
Gratuluje. My się nie mogliśmy nigdy na to zdecydować - zaczynają się problemy z księgowymi, rachunkami, rozliczeniami, ... choć ma i dobre strony.
Michał
Gratuluje. My się nie mogliśmy nigdy na to zdecydować - zaczynają się problemy z księgowymi, rachunkami, rozliczeniami, ... choć ma i dobre strony.
Michał
Plannja Racing Team || GG#: 130876
Re: Stowarzyszenie Otwocka Grupa Rowerowa
Znaczy co? Można będzie podatek przekazywać? Albo coś w tym stylu?
psychotyczny, neurotyczny ale za to sympatyczny
Poki co podatek nie. Ale inne datki, składki, darowizny to proszę bardzo Z tym 1% to nie jest wcale tak hop-siup - sa zalety ale i wady wiec jak ktos ciekaw to tu:
http://poradnik.ngo.pl/x/423536
http://poradnik.ngo.pl/x/423536
Tak w skrocie:
2 lata dzialalnosci jako stowarzyszenie jest niezbedne aby uzyskac tytul Organizacji Pozytku Publicznego, wtedy dopiero mozna przechwycic ów 1%.
Niestety.
NA razie skupimy sie na srodkach z inncych zrodel, choc nasze miasto do najchojniejszych we wspieraniu inicjatyw lokalnych nie nalezy.
2 lata dzialalnosci jako stowarzyszenie jest niezbedne aby uzyskac tytul Organizacji Pozytku Publicznego, wtedy dopiero mozna przechwycic ów 1%.
Niestety.
NA razie skupimy sie na srodkach z inncych zrodel, choc nasze miasto do najchojniejszych we wspieraniu inicjatyw lokalnych nie nalezy.
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
faktycznie jakos zostale pominiety, juz naprawilem.
twarzencje i cala reszte chce wlozyc w takie miejsce:
http://otwock.org.pl/ludzie.htm
;)
twarzencje i cala reszte chce wlozyc w takie miejsce:
http://otwock.org.pl/ludzie.htm
;)
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
Wprawdzie to post sprzed paru dni, ale akurat nie zaglądałam. A mam pytanie - nie to, żebym się czepiała - ale skąd wyżej wysunięty wniosek? Jak zwykle biorę takie przytyki odrobinę do siebie Jak do tej pory Stowarzyszenie Otwocka Grupa Rowerowa jako takie nie ubiegało się chyba o środki z miasta? Jeśli chodzi o doświadczenia z DBS - środki, jakie były na ten cel przeznaczane, były z grubsza szacowane na siły i możliwości osobowo-organizacyjne, jakie PKE i OGR były w stanie włożyć w imprezę, bo pieniądze to nie wszystko - do zrobienia akcji są potrzebni chętni ludzie dysponujący czasem i pomysłami. Od kilku lat, odkąd ogłaszamy konkurs na DBS, nie było głosów, że pieniędzy jest za mało. Przepraszam - po pierwszym DBS był taki sygnał, i wtedy zwiększyliśmy kwotę. Gdyby takie głosy do nas docierały, z pewnością można byłoby coś z tym zrobić. Oczywiście - oferta musiałaby zapewniać wykorzystanie większej kwoty.behem0th wrote:
NA razie skupimy sie na srodkach z inncych zrodel, choc nasze miasto do najchojniejszych we wspieraniu inicjatyw lokalnych nie nalezy.
Generalnie - miasto nie rozdaje pieniędzy na prawo i lewo, są zasady przyznawania dotacji dla organizacji i tego miasto musi się trzymać. Są przeważnie pieniądze przeznaczone na edukację ekologiczną - z tych do tej pory organizowany był DBS, są też pieniądze przeznaczane na sport, turystykę, rekreację, promocję itp. Trzeba tylko wiedzieć, jak się o nie starać. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby organizacja (nie czekając na konkurs ogłaszany przez miasto) wyszła z inicjatywą i złożyła swoją ofertę wykonania zadania publicznego. Konkurs i tak musi być ogłoszony, ale najpierw musi być sygnał z zewnątrz, że ktoś jest w ogóle zainteresowany zrobieniem takiego tematu. Jak wiadomo są tacy, którzy już sobie takie ścieżki przetarli (patrz Zamana). Jeśli pomysł jest dobry - myślę, że szanse są duże. Nawet jeśli w danym roku nie ma wolnych środków w budżecie, to mając taką propozycję organizacji miasto może zaplanować odpowiednią kwotę w budżecie na rok następny ( nie można oczekiwać, że bez wcześniejszego uwzględnienia w budżecie miasto nagle nie wiadomo skąd wywali jakąś większą kwotę na dotacje). Jeśli są Ci znane jakieś przypadki odmowy udzielenia pomocy organizacjom pozarządowym na SENSOWNE działania - dawaj konkret. Nie twierdzę, że się nie zdarza, ale nie słyszałam osobiście. Wiem, że w tym mieście każdy widzi same negatywy, ale nie wiem, czy pogłębianie takiego wizerunku bez wyraźnego powodu służy czemuś dobremu. A już pomijając wszystko inne, to wskaż mi te wszystkie "lokalne inicjatywy" walące drzwiami i oknami do Urzędu Miasta Otwocka po pieniądze
"Te oveczky ne bekają."
Marta, Miasto ostatnio nie odpowiedzialo nawet na zlozone pismo i zdaje sie, UM zdarza sie to calkiem czesto. Znaczy zaluje nawet na znaczek ;), bo wystarczylaby krotka informacja "nie bo nie".
Powiat odpisal, choc planowanie w naszym przypadku z wyprzedzeniem poltorarocznym dofinansowania w wysokosci np. 1000zl (co nie jest jakas strasznie wielka suma) jest troche hm, ekstremalne.
Generalnie, sie czyta i sie rozmawia, sie wie. ;)
Wiem ze sa procedury, wiem ze jest budzet, wiem ze sa zasady, ja to rozumiem choc to krotkie zdanie odebralas chyba osobiscie, a ja spogladam po prostu w innym kierunku.
Na razie jestesmy na poczatku, wiec nie chce narzekac polskim zwyczajem. Wazne zeby dzialac i cos robic, we wrzesniu zobaczymy jak to wszystko sie potoczy (albo stoczy;).
Co do lokalnych inicjatyw walacych do UM: moze nie wala, bo warunki ktore trzeba spelnic wykluczaja ich na starcie, a uzyskane profity sa nieproporcjonalnie niskie do nakladow. Nawet taka Biurogaleria za prad na ogrzewanie placi zdaje sie z wlasnej kieszeni.
Powiat odpisal, choc planowanie w naszym przypadku z wyprzedzeniem poltorarocznym dofinansowania w wysokosci np. 1000zl (co nie jest jakas strasznie wielka suma) jest troche hm, ekstremalne.
Generalnie, sie czyta i sie rozmawia, sie wie. ;)
Wiem ze sa procedury, wiem ze jest budzet, wiem ze sa zasady, ja to rozumiem choc to krotkie zdanie odebralas chyba osobiscie, a ja spogladam po prostu w innym kierunku.
Na razie jestesmy na poczatku, wiec nie chce narzekac polskim zwyczajem. Wazne zeby dzialac i cos robic, we wrzesniu zobaczymy jak to wszystko sie potoczy (albo stoczy;).
Co do lokalnych inicjatyw walacych do UM: moze nie wala, bo warunki ktore trzeba spelnic wykluczaja ich na starcie, a uzyskane profity sa nieproporcjonalnie niskie do nakladow. Nawet taka Biurogaleria za prad na ogrzewanie placi zdaje sie z wlasnej kieszeni.
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
Kłócić się nie będę, pewnie zdarzają się różne rzeczy - to duży urząd, nie wiem wszystkiego. Co do Biuro Galerii - napiszę Ci na priv, jak sytuacja wygląda. A co do warunków, jakie trzeba spełnić - nie bardzo wiem o czym piszesz, ale ja może jestem już spaczona - dla mnie pewne rzeczy stały się po prostu oczywiste. Poza tym trzeba brać pod uwagę, że część wymogów i przepisów nie pochodzi z urzędu, tylko jest narzucona odgórnie, ustawowo, a urząd musi ich przestrzegać, bo jest instytucją kontrolowaną, szczególnie pod względem wydatkowania publicznych pieniędzy.
A czego dotyczyło to pismo, na które nie ma odpowiedzi z urzędu? Wiesz, do jakiego wydziału trafiło?
A czego dotyczyło to pismo, na które nie ma odpowiedzi z urzędu? Wiesz, do jakiego wydziału trafiło?
"Te oveczky ne bekają."