Przedwczoraj na kempingu poznalem kolesia z Denver i zasugerowal mi jeszcze jedna przelecz, szutrowa, ale wyzsza od tej w RMNP, sprobuje, przewyzszenie jest niewielkie, jakies 1000m.
Przebilem sie do cywilizacji jak widac. Haines super, Skagway - "cala wies bawi sie i tanczy" wszystko pod turyste, goraczka zlota i te sprawy, ale da sie wytrzymac. W opuszczonym miescie obok Dya, spotkalem pierwszego miska z bliska, wlazl mi w kadr jak krecilem przejazd przez most. Wyjazd przez Biala Przelecz, majstersztyk, waski fiord, droga wykuta w skale, 1000m w gore, zastala mnie noc i... juz wiem czemu nazywa sie biala.

Kolejne KM takie sobie, bez rewelacji ale dziko, zdecydowalem sie jechac 37 a nie Alaskan Hw, bo wygladalo bardziej dziko i gorzyscie. Bylo dziko, nawet baaaardzo, 3 miski jednego dnia, pozniej malo co w jednego nie wjechalem, a w Mezadine Lake wpadl na sniadanie. Na szczescie wpadly rownierz psy ktore lubia sie z nimi bawic w berka

37 to praktycznie puste przestrzenie, las, las, las. Setki pieknych miesjc w ktorych mozna by posiedziec kilka dni. Resztki cywilizacji w rozsypce. Ostatni sklep w Dease Lake a dalej 500km nica. A 500km nica to calkiem sporo jak na jazde rowerem, wyprztykalem sie z jedzenia, ostatniego dnia zjadlem 4 batoniki, wyluzowany, ze juz juz sklep. Jak dojechalem do Kitwangi to owszem, byl sklep, ale chwilowo zamkniety.



Duzo turstow z Niemiec, i Amerykanow ciagnacych swoj caly dobytek ze soba, troche to powalone, nie dosc ze jada autobusem to jeszcze przyczepa z rowerami, kajakami, kladami, motorami, jak by mogli to by dom sobie podczepili.
No i drogo w tej Kanadzie. Za kemping tyle co w Polszu za sredniej klasy Hotel.. No ale raz sie zyje, raz sie jedzie rowerem przez Kanade.
35 59 29.037 135 17.009
36 59 36.835 135 10.085
37 60 10.462 134 42.101
38 60 23.437 133 08.837
39 60 00.482 132 08.262
40 60 04.767 130 49.174
41 60.03.063 128 55.800
42 59 18.228 129 16.641
43 58 53.232 130 01.596
44 58 02.635 129 57.165
45 57 18.140 130 14.967
46 56 37.581 129 40.573
47 56 03.238 129 15.456
48 55 23.082 128 06.902
49 55 15.020 127 40.893
50 54 38.140 126 52.307
51 54 14.524 125 42.150
Prawie w Polsce, tylko druga strona... Jest goraco i upalnie, aczkolwiek wiatr zimny. Pozdro.