KRWAWA PĘTLA
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel, BartekJ
Tak mi wstepnie wyszedl termin weekend 12-13 czerwca 2010 - dla BoBa i dla mnie to 2 tygodnie po Dymnie i tydzien przed Grassorem. Czy oprócz nas ktoś sie wybiera?chetnie wypozyczylbym na ten weekend opony Schwalbe Marathon (behe?leo?). uwazam, ze kazdy jezdziec na KRWAWEJ takie powinien miec, chyba domyslacie sie dlaczego...
oj znamy takich na 1,5 calowych semi- slikach w piachach po osie daja tak, ze ciezko za nimi nadazyc (np. wiki i vigor chyba tez) a jak z behem wczoraj gadulismy to cos takiego by bylo chyba best cytuje :" Opona na ekstremalne ekspedycje rowerowe" schwalbe marathon xr - bardzo lekka, pancerny bieznik i wkladka antyprzebiciowa - tylko po taniosci to nie jest
http://www.cyklotur.com/x_C_Sz2__T_OPON ... 28&WSZDZ=T
http://www.cyklotur.com/x_C_Sz2__T_OPON ... 28&WSZDZ=T
z tego co pamietam na krwawa petle wybiera sie tez hak. dzis dla przypomnienia przejechalem odcinek z pogorzeli do janowa - matko, jakie piachulce na ceglance! chcialem jechac dalej, ale tak jak my w zeszlym roku - przy przekraczaniu drogi 801 w Otwocku Wielkim - zgubilem szlak, pogoda sie zrobila tez jak rok temu wiec stwierdzilem, ze mam to w d...
Bo tam ten szlak idzie po łąkach/sadach - jechałem go od drugiej strony i też sobie odpuściłem jak się zrobiło gęsto od trawy i krzaczorów - fizycznie tego szlaku tam nie ma.vigil wrote:przy przekraczaniu drogi 801 w Otwocku Wielkim - zgubilem szlak, pogoda sie zrobila tez jak rok temu wiec stwierdzilem, ze mam to w d...
Co do opon to jednak trochę piachu jest po drodze i lepiej chyba coś szerszego.
W razie czego mój ślad jest tutaj. Starałem się bardzo nie gubić szlaku ale nie wszędzie mi się to udało.
Pozdrawiam i powodzenia
Bronek
-
- Nowy I Zielony
- Posts: 12
- Joined: 15 Jun 2009 07:07
tam unieszkodliwiony od razu. 8.06 okaze sie co w trawie tj. pod metalowa plyta sie kroi i o ile bedzie zrost kosci to 3 lipca startuje dookola Tatr - ale biore gorala i jade rekreacyjnie. niemniej 12 czerwca to dla mnie na pewno za wczesnie na krwawa petle (miesiac od operacji). jesli beda chetni w innym terminie to mam wstepnie plan na 16 lipca,ale dzialajcie nie patrzac na mnie
Chytry plan był taki:
W nocy z piątku na sobotę miałem pracować. W sobotę rano, po powrocie z pracy miałem iść spać, obudzić się wieczorem i pojechać na krwawą pętlę. W sam raz, żeby skończyć w niedzielę po południu, znowu iść spać i na poniedziałek rano być na chodzie.
Praca przeciągnęła się do sobotniego popołudnia i plan szlag trafił.
Teraz mam zagwozdkę, co robić w przyszły weekend - pętla czy Grassor.
W nocy z piątku na sobotę miałem pracować. W sobotę rano, po powrocie z pracy miałem iść spać, obudzić się wieczorem i pojechać na krwawą pętlę. W sam raz, żeby skończyć w niedzielę po południu, znowu iść spać i na poniedziałek rano być na chodzie.
Praca przeciągnęła się do sobotniego popołudnia i plan szlag trafił.
Teraz mam zagwozdkę, co robić w przyszły weekend - pętla czy Grassor.
A rowery jak cielęta leżą nad brzegami rzek
Szlo jak po sznurku. bez nawigacyjnych bledow i ze srednia okolo 20kmh. Potem byly juz tylko schody. Łukasz zakończyl dzielne zmagania z Pętlą w Kazuniu. A ze mnie za sprawa temperatury zaczelo uchodzic powietrze. Mimo, iz w Kampinosie bylo duzo cienia i wzglednego chlodu jechalem coraz wolniej i prawie na kazdym piachu zsiadalem. Z Kazunia do Leszna jechalem 2,5 godziny a to raptem 33 kilometry. Zostało mi 90 kilometrow ale nawet ze srednia 10 kmh nie bylbym w stanie tego pokonac. Rozpoczela sie skomasowana akcja skurczowa i to wszystkich miesni - nie zwiazanych z rowerowaniem (np. gdy ziewnalem zlapal mnie skurcz pod zuchwa). Istny horror. W trakcie tej milej wycieczki wypilem 10,5 litra plynow a wysikalem moze...garstke? Dlatego dzieki ci leo wybawco za bohaterskie i szybkie (czekajac wypilem "tylko" 3 litry mineralnej) ocalenie mnie i zwiezienie z Leszna, po 152km Pętli (+ 15 od domu). Odwdzięcze ci się zabierając cię na duuużą męską przygodę . Pokonanie petli w dniu dzisiejszym uwazam za niewykonalne. do nastepnego razu, wiec
- Attachments
-
- pkp modlin.JPG (102.58 KiB) Viewed 4213 times
Szlak okrężny.
Do następnego razu.Więc jak będziecie jechać to ponownie zaproponuję swój udział.Ze dwie godziny temu zacząłem normalnie funkcjonować.Z tej połowy pętli otwock jest najlepszy a w szczególności meran i mienia.Vigil wielkie dzięki za ten dzień.
Łańcuch daje wolność.