o 21 na lodowisku w parku był tylko jeden wariat....ja
rad nie rad przeprowadziłem godzinny trening hokejowy,bardzo udany z wyjątkiem momentu kiedy ćwicząc różne hokejowe tricki upadłem bo...pośliznąłem się na krążku
na końcu ćwiczyłem strzały z klepki, bardzo efektowne choć zupełnie nieprzydatne w naszej lajtowej grze
niestety ciut za długo bo w ostatnim strzale złamałem łopatkę kija
nie ma to jak udany wieczór
ps.póki co muszę ćwiczyć mięśnie grzbietu, pozycja hokeisty mi nie służy