weekendowe kręcenie
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel
wczoraj rozmawialismy o biegowkach, no i...: nie wiem na czym ma to polegac, predkosc piechura a trzeba sie nameczyc. moze maja i sens jak jest metr sniegu, ale tak to lepiej z buta albo.. rowerem, ktory jest 3x szybszy.
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
nie odstrasza, tylko zastanawiam sie nad sensem patrzac na ludzi w lesie. ;>dzidek wrote:zależy jak to biega... babcia to może i z prędkością piechura, ale każdy normalny w miarę wysportowany człowiek po krótkim treningu techniki te 10km/h wyciśnie ;) oczywiście bez spocenia się tu nie obejdzie więc może to cię odstrasza? :P
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
przy tej ilosci sniegu biegowkami dasz rade wszedzie a rowerem tam gdzie ubite bo gdzie indziej to beztlen,a apropos tempa to gdy dzis na snowbladach zjezdzalem na gorce na wale na wysokosci michalina pod gore wbieglo dwoch planistow - na biegowkach i pod gore to mieli tempo minimum 10kmh :)Cos czuje, ze 50km na biegu Piastow nieuniknione...
Zdarzyło mi się kiedyś za komuny, trawiony nieodpartą chęcią posiadania narzędzia do pracy. Ze spłodziłem wiertarkę miniaturową. Aby ją wykonać, zaprosiłem mistrza obróbki skrawaniem. Rzecz "wyszła" wspaniale, co spowodowało jej rejestrację w Urzędzie Patentowym RP. [[B23b; B23B W. 53378 15.03.1975
Instytut Maszyn Matematycznych, Warszawa, Polska
(Roman Smereczyński, Jan Brejnak).
Wiertarka miniaturowa
Przedmiotem wzoru użytkowego jest wiertarka miniaturowa
przeznaczona do wiercenia, frezowania
i szlifowania narzędziami o średnicy uchwytu do
1,5 mm. Wiertarka może być stosowana na przykład
w montażu podzespołów elektronicznych przy wierceniu
otworów do osadzenia końcówek elementów
elektronicznych.
Wiertarka wg wzoru użytkowego ma we wspólnej
obudowie (1) ułożyskowane wrzeciono (2) połączona
jednym końcem przez sprzęgło (3) z wałem niskonapięciowego
mikrosilnika (4) prądu stałego a drugim
końcem połączone z klubkowym uchwytem zaciskowym.
Dolna część (6) obudowy (1) jest radełkowana
i ma średnicę zewnętrzną umożliwiającą uchwycenie
jej trzema palcami jednej ręki a górna część (7) ma
średnicę umożliwiającą swobodne osadzenie mikrosilnika
(4) wewnątrz obudowy. (3 zastrzeżenia)]]
Niechwalący się, przypomniałem to sobie dzisiaj, kiedy to minął mnie, w pełnym galopie, mój rówieśnik na nartach biegówkach. I w tym momencie zaświtało mi pod czapką, że gdyby tak koledzy z forum, otrzymali tkzw. warunki techniczne, na wykonanie roweru, który byłby pomiędzy biegówkami a klasycznym rowerem. To jestem pewien, że tak jak czytałem o zazbrojeniu opon rowerowych w kolce (wykonał Vigil, i opisał jazdę na tym wynalazku) to zapewne na bazie starej ramy i zapomnianych nart ze strychu, powstanie coś, co da radość wielu amatorom jazdy rowerowej po śniegu.
Dla zwycięzcy, proponuje puchar przechodni, pod wezwaniem Kolegi Moderatora!
Instytut Maszyn Matematycznych, Warszawa, Polska
(Roman Smereczyński, Jan Brejnak).
Wiertarka miniaturowa
Przedmiotem wzoru użytkowego jest wiertarka miniaturowa
przeznaczona do wiercenia, frezowania
i szlifowania narzędziami o średnicy uchwytu do
1,5 mm. Wiertarka może być stosowana na przykład
w montażu podzespołów elektronicznych przy wierceniu
otworów do osadzenia końcówek elementów
elektronicznych.
Wiertarka wg wzoru użytkowego ma we wspólnej
obudowie (1) ułożyskowane wrzeciono (2) połączona
jednym końcem przez sprzęgło (3) z wałem niskonapięciowego
mikrosilnika (4) prądu stałego a drugim
końcem połączone z klubkowym uchwytem zaciskowym.
Dolna część (6) obudowy (1) jest radełkowana
i ma średnicę zewnętrzną umożliwiającą uchwycenie
jej trzema palcami jednej ręki a górna część (7) ma
średnicę umożliwiającą swobodne osadzenie mikrosilnika
(4) wewnątrz obudowy. (3 zastrzeżenia)]]
Niechwalący się, przypomniałem to sobie dzisiaj, kiedy to minął mnie, w pełnym galopie, mój rówieśnik na nartach biegówkach. I w tym momencie zaświtało mi pod czapką, że gdyby tak koledzy z forum, otrzymali tkzw. warunki techniczne, na wykonanie roweru, który byłby pomiędzy biegówkami a klasycznym rowerem. To jestem pewien, że tak jak czytałem o zazbrojeniu opon rowerowych w kolce (wykonał Vigil, i opisał jazdę na tym wynalazku) to zapewne na bazie starej ramy i zapomnianych nart ze strychu, powstanie coś, co da radość wielu amatorom jazdy rowerowej po śniegu.
Dla zwycięzcy, proponuje puchar przechodni, pod wezwaniem Kolegi Moderatora!
No nie mogę się powstrzymać i napiszę. Do rozwiązania pt. "Rower śnieżny",
Na bazie doświadczenia Vigil,a i mojego, dodaję rozwiązanie pozbywania się śniegu, tuż za bieżnią (za kołem lub innym rozwiązaniem, np. gumowy pas z ćwiekami)
w postaci łańcucha (zużytego) od piły motorowej. Fragment takiego łańcucha przesuwający się między dwoma kółkami, tak ustawionymi, że będzie strugał śnieg z opony lub pasa. Bez konieczności napędzania. Samoczynnie z powodu odpowiedniego kąta nachylenia.
Jeśli komuś "przyjdzie do głowy" inne rozwiązanie, to przedyskutujemy. Każda wypowiedź, rozwiązanie, może być przedyskutowane.
Krok po kroku, zbierając szczegóły(rozwiązania fragmentaryczne), złożymy całość. Np. napęd pedały, jak w zwykłym rowerze, choć pomyślałem o starym rozwiązaniu, pędnika wiatrowego o pionowej osi.
(podam więcej, jeśli zainteresuje kolegów)
Na bazie doświadczenia Vigil,a i mojego, dodaję rozwiązanie pozbywania się śniegu, tuż za bieżnią (za kołem lub innym rozwiązaniem, np. gumowy pas z ćwiekami)
w postaci łańcucha (zużytego) od piły motorowej. Fragment takiego łańcucha przesuwający się między dwoma kółkami, tak ustawionymi, że będzie strugał śnieg z opony lub pasa. Bez konieczności napędzania. Samoczynnie z powodu odpowiedniego kąta nachylenia.
Jeśli komuś "przyjdzie do głowy" inne rozwiązanie, to przedyskutujemy. Każda wypowiedź, rozwiązanie, może być przedyskutowane.
Krok po kroku, zbierając szczegóły(rozwiązania fragmentaryczne), złożymy całość. Np. napęd pedały, jak w zwykłym rowerze, choć pomyślałem o starym rozwiązaniu, pędnika wiatrowego o pionowej osi.
(podam więcej, jeśli zainteresuje kolegów)
wstyd się przyznać ale to dopiero pierwsze km w tym roku
cel oczywiście trochę lansu nad Wisłą potem Meran i do domu, przez herbatę na Meranie mały włos nie odmroziłem prawej reki, na szczęście miałem blisko do domu o mało mi nie odpadły palce
ps.piękna pogoda ale raczej nie na rower, stopy i ręce w niebezpieczeństwie
cel oczywiście trochę lansu nad Wisłą potem Meran i do domu, przez herbatę na Meranie mały włos nie odmroziłem prawej reki, na szczęście miałem blisko do domu o mało mi nie odpadły palce
ps.piękna pogoda ale raczej nie na rower, stopy i ręce w niebezpieczeństwie
- Attachments
-
- ol20100123_01bis.jpg (74.4 KiB) Viewed 3298 times
eee... zimno dla kazdej dyscypliny takie same, wiec albo sie nie ruszac w ogole, albo wsio ryba.
a co do roweru, to dawno juz takiego OTB nie zaliczylem. wjezdzalem sobie prostopadle do karczewskiej na mulde, od drogi kamien, od drugiej puch, wiec osiagajac wierzcholek nagle przednie kolo zanurkowalo 1.5m.. musialo wygladac bosko. ;)
a co do roweru, to dawno juz takiego OTB nie zaliczylem. wjezdzalem sobie prostopadle do karczewskiej na mulde, od drogi kamien, od drugiej puch, wiec osiagajac wierzcholek nagle przednie kolo zanurkowalo 1.5m.. musialo wygladac bosko. ;)
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
Oczywiście, że nie na rower. Co innego popływać w jeziorze.ps.piękna pogoda ale raczej nie na rower
Proponuję zamienić weekendowe kręcenie na weekendowe kąpiele
Zapraszam nad Łechę.
www.morsyotwock.waw.pl
Abstynencja przede wszystkim !
Podczas podróży do Legionowa, ujrzałem staruszka, na rowerze trójkołowym. Pedałował dziarsko, z uśmiechem na twarzy. Ponieważ komunijnego pelikana przerobiłem w nim tylne koło, na trzybiegowe. To wydaje mi się, że wystarczy z boku kółko, "ala" boczna przyczepa. Lub dwa boczne kółka. I tak, bez większego wysiłku, mogę jeździć po śniegu. Dzisiaj bez wiatru. Mozna wolniutko jeździć. Na biegówki wybieram sie jutro. Ponieważ rano, pożyczone, ktoś mi zwróci.
Zimą nie trzeba odstawiać roweru ... wystarczy go tylko trochę przerobić
Polecam filmiki na: http://www.ktrak.pl/pl/fotoifilmy/filmy
Po obejrzeniu kilku z nich muszę stwierdzić, że sprawa wygląda baardzo intersująco
Swoją drogą ciekawe, czy to to się kiedyś upowszechni, czy zostanie jedynie ciekawostką.
Polecam filmiki na: http://www.ktrak.pl/pl/fotoifilmy/filmy
Po obejrzeniu kilku z nich muszę stwierdzić, że sprawa wygląda baardzo intersująco
Swoją drogą ciekawe, czy to to się kiedyś upowszechni, czy zostanie jedynie ciekawostką.