trening przed harpaganem-wrażenia
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel, BartekJ
trening przed harpaganem-wrażenia
Ufff, zrobiłem ok 70 km. Teraz leże i zdycham ;)
A teraz konkrety:
-Zaliczone chyba 7 punktów,
- 2 nie udało sie odnaleźć
Generalnie jak sie nie zna mniejsca to trudno dojechać na podstawie mapy.
Ufff ledwo żyje...(pierwsza dłuższa trasa po zimie)
A teraz konkrety:
-Zaliczone chyba 7 punktów,
- 2 nie udało sie odnaleźć
Generalnie jak sie nie zna mniejsca to trudno dojechać na podstawie mapy.
Ufff ledwo żyje...(pierwsza dłuższa trasa po zimie)
eee tam... trudno dojechac... ;)
wlasnie to jest kwestia wprawy w obcowaniu z mapa...
to ja wam napisze moje wrazenia:
wynudzilem sie caly dzien na sloncu, czuje ze mnie spalilo solidnie...
najwazniejsze: jestem zadowolony z frekwencji, oby tak dalej. az chce sie myslec o jesiennej edycji... :)
niedlugo zestawienie wynikow na stronie. :)
powiedzcie mi:
mlotek
chmiel
jacq
co robiliscie od godziny 14:25, kiedy to ostatni punkt jest zaliczony??? na browara poszliscie czy jak? :)))))
wlasnie to jest kwestia wprawy w obcowaniu z mapa...
to ja wam napisze moje wrazenia:
wynudzilem sie caly dzien na sloncu, czuje ze mnie spalilo solidnie...
najwazniejsze: jestem zadowolony z frekwencji, oby tak dalej. az chce sie myslec o jesiennej edycji... :)
niedlugo zestawienie wynikow na stronie. :)
powiedzcie mi:
mlotek
chmiel
jacq
co robiliscie od godziny 14:25, kiedy to ostatni punkt jest zaliczony??? na browara poszliscie czy jak? :)))))
Last edited by behem0th on 03 Apr 2005 17:51, edited 1 time in total.
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
Na browara i na Bułgarki przy szosie...behem0th wrote: powiedzcie mi:
mlotek
chmiel
jacq
co robiliscie od godziny 14:25, kiedy to ostatni punkt jest zaliczony??? na browara poszliscie czy jak? :)))))
Te twoje punkty byly lepiej ukryte niż złoty zegarek w dupie majora Coolidge-a przebywającego w niewoli u żółtków.
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
chlopaki, zrobcie se oddzielny temat na ta dyskusje, bo rozwadniacie ten.. chcialbym jakies opinie uslyszec coby wnioski wyciagnac na nastepny raz a nie wasze dywagacje ;)
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
- Jacq
- Mam zdecydowanie za duzo czasu...
- Posts: 1213
- Joined: 02 Oct 2004 19:26
- Location: Józefów/Otwock
Bylo fajno...
A co do twoich punktow...
Jak jechalismy do 9 to dostalem wiadomosc ze dziewczyny sa w potrzebie
(złapały gume w okolicach woli duckiej). Skierowałem je w strone Starej Wsi.
My rozpoczelismy poszukiwania 9-tki... mimo ze szukalismy go calkiem dlugo... i objechalismy chyba wszystkie drozki dookola wsie Lasek (chyba punkt nie znajdowal sie w niej jednak tak jak bylo w opisie ;> )
W pewnym momecie stwierdzilismy, ze nie szukamy dalej, bo czasu ni ma i jedziemy dalej. Skierowalismy sie na punkt o nr. 5. Ale jadac na niego nie natrafilismy, wiec i jego nie szukalismy bo czasu malo, a poza tym dziewczyny juz do pogozeli dochodzily (wielkie uznanie dla nich... zrobily naprawde kawal drogi pchajac rowery przez rozne krzaczory i zaliczajac punkty). Ostatecznie rozstalismy sie w okolicach czerwonej drogi...
Ja dalej smignalem kolo bunkrow w strone pogorzeli.. niestety nie spojrzalem juz na mape, bo zaliczylbym jeszcze punkt 7... opuszczony dom... No ale nic to.... pomoglem dziewczynom i wrocilismy...
a teraz padam na twarz..
Pozdrawiam
PS.
Dzieki behem...
A co do twoich punktow...
Jak jechalismy do 9 to dostalem wiadomosc ze dziewczyny sa w potrzebie
(złapały gume w okolicach woli duckiej). Skierowałem je w strone Starej Wsi.
My rozpoczelismy poszukiwania 9-tki... mimo ze szukalismy go calkiem dlugo... i objechalismy chyba wszystkie drozki dookola wsie Lasek (chyba punkt nie znajdowal sie w niej jednak tak jak bylo w opisie ;> )
W pewnym momecie stwierdzilismy, ze nie szukamy dalej, bo czasu ni ma i jedziemy dalej. Skierowalismy sie na punkt o nr. 5. Ale jadac na niego nie natrafilismy, wiec i jego nie szukalismy bo czasu malo, a poza tym dziewczyny juz do pogozeli dochodzily (wielkie uznanie dla nich... zrobily naprawde kawal drogi pchajac rowery przez rozne krzaczory i zaliczajac punkty). Ostatecznie rozstalismy sie w okolicach czerwonej drogi...
Ja dalej smignalem kolo bunkrow w strone pogorzeli.. niestety nie spojrzalem juz na mape, bo zaliczylbym jeszcze punkt 7... opuszczony dom... No ale nic to.... pomoglem dziewczynom i wrocilismy...
a teraz padam na twarz..
Pozdrawiam
PS.
Dzieki behem...
ehem, to ze byla nazwa wsi nie znaczy ze punkt w srodku jej bedzie... :) podawalem do kazdego najblizsza, w ramach dodatku usprawniajacego.
w ogole nastepnym razem proponuje najpierw sobie plan dzialania dokladnie obmyslic, zaplanowac trase i dopiero, tak jak zrobili to zwyciezcy. inaczej czlowiek sam nie wie czego chce. :)))
w ogole nastepnym razem proponuje najpierw sobie plan dzialania dokladnie obmyslic, zaplanowac trase i dopiero, tak jak zrobili to zwyciezcy. inaczej czlowiek sam nie wie czego chce. :)))
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
właśnie - patrząc na wyniki odniosłem wrażenie, że coniektórzy strasznie chaotycznie się kręcili.
widziałem znakowanie jednego punktu i imho było troche mało widoczne ale opis był o wiele lepszy niż na innych imprezach tego typu. poza tym punkty były charakterystyczne.
przypomniały mi sie zawody w falenicy z przed roku - punkty oznaczone lampionami a wisiały nisko na drzewie przy jakiejs bocznej ścieżce - to dopiero była porażka
widziałem znakowanie jednego punktu i imho było troche mało widoczne ale opis był o wiele lepszy niż na innych imprezach tego typu. poza tym punkty były charakterystyczne.
przypomniały mi sie zawody w falenicy z przed roku - punkty oznaczone lampionami a wisiały nisko na drzewie przy jakiejs bocznej ścieżce - to dopiero była porażka
yorek - człowiek z wielkim...marzeniem
ja sie bawiłem świetnie
1) popełnilismy fatalny bład na punkcie 4,strata 1,5 g
2) 9 przejechalismy chyba 3-krotnie zanim Popeye ja zauważył
3) nie trafilismy w 5 i ..trudno
3) straciliśmy czas na tym cholernym mostku 11 i niestety znależlismy sie w niedoczasie stąd odpuscilimy 3 i 7
4) asekuracyjnie odpuscilismy 1 (czas!) i popełnilismy bład bo mielibysmy 24 pkt i wspólnie 4 miejsce
5)dobrze że miałem łatkę i klej bo podzieliłbym los dziewczyn ale strata czasu okazała sie ważną
Wnioski moje:
-dobre planowanie i rozglądanie sie to podstawa stąd nasze błędy
-wyobraźnia typu co autor chciał w tym opisie powiedzieć baaardzo pomaga(po znalezieniu pkt ani razu nie miałem wrażenia że cos jest nie tak z oznaczeniem tylko ...ze mna
-dzieki dla Popeya bo...duzo widział,czasem nawet zbyt wiele oraz że dobrze klei dętki )
-wielki szacunek dla Behema za całokształt,pozdro dla Yorka
-gratulacje dla EDIEGO I CZARKA,byliscie wielcy,co podejrzewałem od początku choc miałem ochote Was dogonic za tą 9 ale.....sie nie udało
było naprawdę ok,jestem bardzo zadowolony tym bardziej ze never as good as the first time ) ps.ciekawe jak Popeye?
1) popełnilismy fatalny bład na punkcie 4,strata 1,5 g
2) 9 przejechalismy chyba 3-krotnie zanim Popeye ja zauważył
3) nie trafilismy w 5 i ..trudno
3) straciliśmy czas na tym cholernym mostku 11 i niestety znależlismy sie w niedoczasie stąd odpuscilimy 3 i 7
4) asekuracyjnie odpuscilismy 1 (czas!) i popełnilismy bład bo mielibysmy 24 pkt i wspólnie 4 miejsce
5)dobrze że miałem łatkę i klej bo podzieliłbym los dziewczyn ale strata czasu okazała sie ważną
Wnioski moje:
-dobre planowanie i rozglądanie sie to podstawa stąd nasze błędy
-wyobraźnia typu co autor chciał w tym opisie powiedzieć baaardzo pomaga(po znalezieniu pkt ani razu nie miałem wrażenia że cos jest nie tak z oznaczeniem tylko ...ze mna
-dzieki dla Popeya bo...duzo widział,czasem nawet zbyt wiele oraz że dobrze klei dętki )
-wielki szacunek dla Behema za całokształt,pozdro dla Yorka
-gratulacje dla EDIEGO I CZARKA,byliscie wielcy,co podejrzewałem od początku choc miałem ochote Was dogonic za tą 9 ale.....sie nie udało
było naprawdę ok,jestem bardzo zadowolony tym bardziej ze never as good as the first time ) ps.ciekawe jak Popeye?
Wrażenia:
Dobrze oddany klimat Harpagana. Jak ktoś będzie jechał pierwszy raz i zastanawia się jak tam jest, to właśnie tak. Tylko dłużej Już się nie mogę doczekać
Z dojazdem i powrotem z Otwocka wyszło mi 112km i padam na morde. Czuć że zima dopiero co się skończyła.
Gratulacje dla Ediego + Brat. I dla Behema za organizację.
Popatrzyłem na wyniki i wygląda na to że najtrudniejsze punkty to były 5 (2 ekipy znalazły) i 3 (3 ekipy). Za to słynny mostek był całkiem często odwiedzny
Dobrze oddany klimat Harpagana. Jak ktoś będzie jechał pierwszy raz i zastanawia się jak tam jest, to właśnie tak. Tylko dłużej Już się nie mogę doczekać
Z dojazdem i powrotem z Otwocka wyszło mi 112km i padam na morde. Czuć że zima dopiero co się skończyła.
Gratulacje dla Ediego + Brat. I dla Behema za organizację.
Popatrzyłem na wyniki i wygląda na to że najtrudniejsze punkty to były 5 (2 ekipy znalazły) i 3 (3 ekipy). Za to słynny mostek był całkiem często odwiedzny
A rowery jak cielęta leżą nad brzegami rzek
to i ja kilka słów:
-PK oznaczone czytelnie,
-należy więcej czasu poświęcić na analizę mapy przed wyruszeniem na trasą,
- więcej uwagi na terenie przyległym i w okolicy oznaczenia , zgubiła nas nieuwaga i brak koncentracji.
Resztę powiedzieli poprzednicy.
Wyganiają mnie od kompa.
Z wyniku jestem zadowolony na 75%
-PK oznaczone czytelnie,
-należy więcej czasu poświęcić na analizę mapy przed wyruszeniem na trasą,
- więcej uwagi na terenie przyległym i w okolicy oznaczenia , zgubiła nas nieuwaga i brak koncentracji.
Resztę powiedzieli poprzednicy.
Wyganiają mnie od kompa.
Z wyniku jestem zadowolony na 75%
Dbajmy by drzewa rosły jak najdłużej, bo kiedyś zrobią z nich dla Nas trumny
"Cichy potok - budzi się, Orzeł straż swą zaczyna
Taka cisza - taniec barw, Nad uśpioną doliną "
http://picasaweb.google.pl/darekab/
"Cichy potok - budzi się, Orzeł straż swą zaczyna
Taka cisza - taniec barw, Nad uśpioną doliną "
http://picasaweb.google.pl/darekab/
Jeszcze małe sprostowanie co do długości trasy. Tak jak napisałem - mój licznik odmówił współpracy przy czasie 2h53min, a wtedy miałem przejechane około 55km. Zakładając niezmienne tempo przez dalszą część dystansu można to ekstrapolować i wtedy po niecałych 5h jazdy uzyskalibyśmy jakieś 90-95km. Dodatkowo już później kręciliśmy się wokół punktu numer 13, więc tak tempo mogło nieco zmaleć. Myślę więc, że 90km to całkiem niezłe przybliżenie. Raczej więcej niż 95km nie zrobiliśmy.