Witam,
Moi drodzy... kwietniowa masa tuż tuż...
Wygląda na to ze pogoda nam dopisze.
Chcialbym zatem zachęcić wszystkich do propagowania
idei Masowania w Otwocku. Mowcie o tym wszystkim znajomym,
wyciagajcie wszystkich na rower na Mase.
Przyjezdzajcie calymi rodzinami
Drukujcie i rozwieszajcie plakaty... trzeba trafic z plakatami do szkół.
Wykorzystajmy dobrą pogodę i pokażmy ze jest nas naprawde duzo.
Pozdrawiam
Kwietniowa Masa Krytyczna.. 02.04.2005 g.15
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel
Darmowy przewoz rowerów na liniach lokalnych PKP
Masa - obowiązkowa
Tym bardziej, ze może przy okazji znajdzie sie chwila żeby przegadać niebłachy problem. Otóż trójmiejska SKM od przynajmniej roku nie bierze pieniedzy za przewóz rowerów. Moze by przekonac naszą lokalną PKP, żeby poszła w ślady SKM i że to nie obniży im dochodów, a może podwyższyć? W końcu mamy na Mazowszu bez liku wspaniałych tras które zaczynają sie przy jakiejś stacji i kończa przy tej samej albo przy innej. Zachęta finansowa ze strony PKP może zwiekszyć zainteresowanie takimi wycieczkami. Inny temat, to dojazdy w sezonie wiosenno/letnio/jesiennym do pracy/szkoły pociagiem i poruszanie sie po miescie rowerem. Kazda osoba pozostawiająca samochod w domu i ladujaca sie do pociagu z rowerem (za ktorego przejazd by nie płaciła) i tak zwiększa obroty PKP Przewozy Regionalne...
Pozostawiam rzecz do przemyslenia Otwockiej Społeczności Rowerowej. Może by poszukać sojuszników wśród decydentow i w mediach?
A póki co - Wesołych Świąt!
Tym bardziej, ze może przy okazji znajdzie sie chwila żeby przegadać niebłachy problem. Otóż trójmiejska SKM od przynajmniej roku nie bierze pieniedzy za przewóz rowerów. Moze by przekonac naszą lokalną PKP, żeby poszła w ślady SKM i że to nie obniży im dochodów, a może podwyższyć? W końcu mamy na Mazowszu bez liku wspaniałych tras które zaczynają sie przy jakiejś stacji i kończa przy tej samej albo przy innej. Zachęta finansowa ze strony PKP może zwiekszyć zainteresowanie takimi wycieczkami. Inny temat, to dojazdy w sezonie wiosenno/letnio/jesiennym do pracy/szkoły pociagiem i poruszanie sie po miescie rowerem. Kazda osoba pozostawiająca samochod w domu i ladujaca sie do pociagu z rowerem (za ktorego przejazd by nie płaciła) i tak zwiększa obroty PKP Przewozy Regionalne...
Pozostawiam rzecz do przemyslenia Otwockiej Społeczności Rowerowej. Może by poszukać sojuszników wśród decydentow i w mediach?
A póki co - Wesołych Świąt!
3miejska SKMka to oddzielna spolka, z dyrektorem o bardzo dobrym podejsciu do zycia... (ktroego ponoc ostatnio zwolnili... i przywrocili, bo zaloga zaprotestowala)
w przeciwienstwie do pozostalych spolek PKP, gdzie w wiekszosci betony siedza, od gory do dolu... ;) nie widze mozliwosci.
w przeciwienstwie do pozostalych spolek PKP, gdzie w wiekszosci betony siedza, od gory do dolu... ;) nie widze mozliwosci.
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
Zgadzam się z Wami, że z PKP twi głeboko w komunie i nie ma o czym z nimi gadać. Gdyby było inaczej, sami poszliby w slady SKM.
O dwóch rzeczach warto jednak chyba pamiętać.
Po pierwsze: znalezienie sojusznikow wśrod lokalnych mediów może stworzyc presję na tych panów jezeli tylko przekonamy media, ze idzie o spora grupe zainteresowanych, tj. rowerzystów . Teoretycznie miałoby sens poszukanie sojuszników wśród lokalnych wladz, ale tylko w przypadku, jeżeli ktos z Was zna kogos sensownego z tamtego grona - a znależć tam taka osobę niełatwo...
Po drugie: recepta na dokonywanie rzeczy niemozliwych. Wszyscy wiedzą, że czegos nie da sie zrobić. Tylko jeden nieuk tego nie wie i to robi. Jezeli tylko okaże sie, że sprawa interesuje wystarczająco dużą liczbe osób, szanse na sukces mogą byc również duże. Jeżeli nie - nie warto tracić ATP ( czyli cennej energii biologicznej) na zajmowanie się tym tematem.
Pozostawiam to rozstrzygnięcia Szanownej Rowerowej Społeczności w ogóle, a Hetmanom tejże w szczególności
O dwóch rzeczach warto jednak chyba pamiętać.
Po pierwsze: znalezienie sojusznikow wśrod lokalnych mediów może stworzyc presję na tych panów jezeli tylko przekonamy media, ze idzie o spora grupe zainteresowanych, tj. rowerzystów . Teoretycznie miałoby sens poszukanie sojuszników wśród lokalnych wladz, ale tylko w przypadku, jeżeli ktos z Was zna kogos sensownego z tamtego grona - a znależć tam taka osobę niełatwo...
Po drugie: recepta na dokonywanie rzeczy niemozliwych. Wszyscy wiedzą, że czegos nie da sie zrobić. Tylko jeden nieuk tego nie wie i to robi. Jezeli tylko okaże sie, że sprawa interesuje wystarczająco dużą liczbe osób, szanse na sukces mogą byc również duże. Jeżeli nie - nie warto tracić ATP ( czyli cennej energii biologicznej) na zajmowanie się tym tematem.
Pozostawiam to rozstrzygnięcia Szanownej Rowerowej Społeczności w ogóle, a Hetmanom tejże w szczególności