Nie tak łatwo, wszystko pisałem na wyjazdach do lasów...zatem spiesz się i pisz nowe:P
POCZEKAMY!!!
Poza tym one raczej nie pasują dla szerokiego grona odbiorców.
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel
a co? tych lasów już nie ma:DHunter wrote:Nie tak łatwo, wszystko pisałem na wyjazdach do lasów...zatem spiesz się i pisz nowe:P
POCZEKAMY!!!
Poza tym one raczej nie pasują dla szerokiego grona odbiorców.
"ułamej sekundy niech nie decyduje o Twoim patrzeniu na świat..."Hunter wrote:Mnie niestety od dawna na masach nie ma, jednak mam plan zawitac na marcową, wolne mam i tylko żeby pogoda dopisała i rower
Niee, tematyka nie pasuje do szerokiego grona
...Jednym słowem Twoim domem jest labirynt,a Ty sam cały zbudowany jesteś z ran...Hunter wrote:Heh, jestem jaki jestem, kręci mnie wiele rzeczy
Fakt faktem, zajrzałem do szafki i się odnalazły z bodajże jakichś 2-3 lat wstecz. Niemniej ten fragment nie jest wysokich lotów, nigdy nie pisałem dla kogoś, i ta świadomosc pozwalała mi zawsze na pewnego rodzaju niedociągnięcia. Ten fragment został poddany kosmetycznej edycji i należy do tych lżejszych
Szukając w labiryncie bezradności
błądzę przez niejasności życia
cicho marząc o chwili wolności
jestem w błędnym kole pośród ludzi.
Patrząc na wszechobecną pychę, zuchwalosc
żygam ich problemami,
dławię przyziemnością,
zakrztuszam materializmem.
Dlaczego tak niewielu myśli i czuje,
nie należy do tej bezkształtnej masy?
Każdy ślepy, lecz każdy wymaga
i stawia warunki.
Jam ślepym też, chociaż się staram,
może kiedyś się uda.
Ten mały fragment wiele mówi o moim ówczesnym nastawieniu do świata, wtedy zaczynałem się masowac z innymi
Jeszcze małe, stare życiowe motto:
niszcząc ustanowione dogmaty
podążam labiryntem
życiem zwanym.
"..od wypucowanych szyb istotniejszy jest widok za oknem..."spider wrote:hmm Zdjecia mogła byś dawać deko większe
Jasne "Panie moderator".Miała być czysta poezja,czyli nie życie,a już na pewno nie jego perfidiachmiel wrote:Pozwoliłem sobie ocenzurować powyższą fotkę. Jakoś mi nie pasowały te widoki do poezji