Słów kilka w sprawie...wilka?
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel
Słów kilka w sprawie...wilka?
Gdy tydzien temu jechalismy z różowym łokciem i przemknęły nam przed nosem łosie to kolega powiedział: łosie to nic - tu są wilki! Srati tati - pomyslalem. Azaliz dzis na pieszej wycieczce miedzy Dąbrówką a Laskiem 200 m na polnoc od górki na zielonym szlaku na ktora ostatnio z uporem (oporem!) wjezdzamy napotkalem odchody - do ludzkich lub duzych psich podobne z siersci zlozone po czesci. A pare metrow dalej wydeptana wieloma jakby psimi tropami sciezka w sniegu wiodaca w totalne zarosla tarniny i tam czernialo cos jak czelusc wsrod galezi i ziemi i...ucieklem
mam wiec pytanie do kompetentnych osob. czy tam sa wilki???!!!
mam wiec pytanie do kompetentnych osob. czy tam sa wilki???!!!
Re: Słów kilka w sprawie...wilka?
vigil, nie wywołuj wilka z lasu..
-
- Bardzo zaaawansowany uzytkownik
- Posts: 1557
- Joined: 13 Sep 2005 18:57
- Location: miasto sosen
- Contact:
nie ma szans, zbyt mały kompleks leśny i wszędzie zabudowania ale ale....
wilk był niegdyś stalym bywalcem tej krainy, las ciągnął się od Wilgi po Świder, a ludzkich osad było niewiele, dawna puszcza łączyła się z sąsiednimi. Pierwsze wilki pojawiły się 10 000 tysięcy lat temu jak pojawił się tutaj las lub nawet wcześniej. Na początku wędrowały za stadami reniferów tak jak i ludzie tu żyjący. I tak sobie razem zyli i konkurowali. Wiele wieków później teren ten był miejscem polowań dla książąt Mazowieckich, z bazą wypadową w Czersku. Wtedy żyły tu również niedźwiedzie O obecności wilków świadczą nazwy miejscowości Grzebowilk, Wilkowyja, rzeka Wilga nazwywana była Wilką. Puszcza była miejscem polowań również w czasach gdy stolicę przeniesiono do Warszawy. Wielu chwaliło się swoimi zdobyczami. Później pojawiało się coraz więcej osad ludzkich, wycinano lasy, zaczęto tępić wilki. Budowano pułapki na wilki - wilecze doły. Wilk jako stały mieszkaniec zachował się na terenie Puszczy Osieckiej do końca XIX wieku a później jedeynie zachodziły. Są to zwierzęta, które potrzebują dużych przestrzeni. Żyją w watahach (około 20 osobników). Andriolli w swoich listach pisze pisze o wilkach Niektórzy opowiadają, że po wojnie ktoś widział wilką ale oni tylko o tym słyszeli. Pan Janusz Kozłowski widział wilki w 1977 roku w okolicach Czerwonej Drogi niedaleko Rezerwatu "Na Torfach". najprawdopodobniej wszystkie widywane osobniki przedostwały się przechodząc przez Wisłę po lodzie z Puszczy Kozienieckiej. Ale ale podobno jeden z "działaczy" zażyczył sobie aby wypuścić wilczą watahę w okolicach jego domu letniskowego w Wildze, zwierzęta oczywiście opuściły go szybko Ostatnie tropy wilków zaobserwowano w 1984 roku, a dlaej na południe, między Osieckiem a Wilgą jeszcze do 1988.
Na Torfach w Bazie na wybiegu był później wilk "Ramzes" ale to juz kolejna historia.
* mam nadzieję że nie zostanę odstrzelona informacje pochodzą z niepublikowanych materiałów W.Sobocińskiego.
wilk był niegdyś stalym bywalcem tej krainy, las ciągnął się od Wilgi po Świder, a ludzkich osad było niewiele, dawna puszcza łączyła się z sąsiednimi. Pierwsze wilki pojawiły się 10 000 tysięcy lat temu jak pojawił się tutaj las lub nawet wcześniej. Na początku wędrowały za stadami reniferów tak jak i ludzie tu żyjący. I tak sobie razem zyli i konkurowali. Wiele wieków później teren ten był miejscem polowań dla książąt Mazowieckich, z bazą wypadową w Czersku. Wtedy żyły tu również niedźwiedzie O obecności wilków świadczą nazwy miejscowości Grzebowilk, Wilkowyja, rzeka Wilga nazwywana była Wilką. Puszcza była miejscem polowań również w czasach gdy stolicę przeniesiono do Warszawy. Wielu chwaliło się swoimi zdobyczami. Później pojawiało się coraz więcej osad ludzkich, wycinano lasy, zaczęto tępić wilki. Budowano pułapki na wilki - wilecze doły. Wilk jako stały mieszkaniec zachował się na terenie Puszczy Osieckiej do końca XIX wieku a później jedeynie zachodziły. Są to zwierzęta, które potrzebują dużych przestrzeni. Żyją w watahach (około 20 osobników). Andriolli w swoich listach pisze pisze o wilkach Niektórzy opowiadają, że po wojnie ktoś widział wilką ale oni tylko o tym słyszeli. Pan Janusz Kozłowski widział wilki w 1977 roku w okolicach Czerwonej Drogi niedaleko Rezerwatu "Na Torfach". najprawdopodobniej wszystkie widywane osobniki przedostwały się przechodząc przez Wisłę po lodzie z Puszczy Kozienieckiej. Ale ale podobno jeden z "działaczy" zażyczył sobie aby wypuścić wilczą watahę w okolicach jego domu letniskowego w Wildze, zwierzęta oczywiście opuściły go szybko Ostatnie tropy wilków zaobserwowano w 1984 roku, a dlaej na południe, między Osieckiem a Wilgą jeszcze do 1988.
Na Torfach w Bazie na wybiegu był później wilk "Ramzes" ale to juz kolejna historia.
* mam nadzieję że nie zostanę odstrzelona informacje pochodzą z niepublikowanych materiałów W.Sobocińskiego.
może i wolno jeżdżę ale za to dokładnie
bardzo dziekuje za wyczerpujacy komentarz. Tez wydaje mi sie, ze niemozliwe jest na ogol niemozliwe. Inwentaryzacja tez wyglada przekonujaco:
http://www.zbs.bialowieza.pl/wilkrys/wilkrys_news.html
niemniej... ja sie tam zaczaje z aparatem. Na wszelki wypadek wezme gaz i pale choc wiem ze scisla ochrona obowiazuje
http://www.zbs.bialowieza.pl/wilkrys/wilkrys_news.html
niemniej... ja sie tam zaczaje z aparatem. Na wszelki wypadek wezme gaz i pale choc wiem ze scisla ochrona obowiazuje
coby temat zakonczyc rzucam fotki...spotkalem dziki na zapleczu torfow (2 duze + 6 malych) oraz sarny. W zaroslach gdzie mieszkaja owe stfory smierdzi jakby lisami ale czy to sa slady lisa - ocencie sami
- Attachments
-
- dlugosc rekawicy 25cm.JPG (110.95 KiB) Viewed 4994 times
-
- krzaki tarniny - tu zyja....JPG (139.88 KiB) Viewed 4994 times
-
- dlugosc komorki 10 cm.JPG (106.04 KiB) Viewed 4994 times
ślady przedstawione na Twoich zdjęciach są na mój gust identyczne jak te opisane tutaj :
http://www.wolf.most.org.pl/pol/trop.htm
http://www.wolf.most.org.pl/pol/slady.htm
http://www.wolf.most.org.pl/pol/trop.htm
http://www.wolf.most.org.pl/pol/slady.htm
Czołem.
Wedlug mnie nie jest to trop wilka, lecz sporego psa. Wilcza łapa powinna byc większa, bardziej podłużna i miec szerzej rozstawione opuszki palców.
Odchody zaś mówią o tym, że pies (psy) napotkane przez vigila jedzą coś czego ustawowo jeśc nie powinny, czyli spore - sądząc po długości i grubości włosów - ssaki. Bardzo możliwe, że jest to padlina z okolic trasy nr 50 (Góra Kalwaria - Mińsk Mazowiecki), ale jeśli psów jest więcej - mogły też coś upolowac.
Co do potencjalnej mozliwości pojawienia się wilków w naszych lasach - jest to możliwe. To co przytacza pokrzewka (skąd to wytrzasnęłaś ), jest prawdziwe, ale udało mi się uzyskac nową informację (od bardzo wiarygodnego świadka) o wilkach w rejonie Osiecka, które pojawiły sie tam w początkach lat 90. XX w.
Główne szlaki wilczych wędrówek w Polsce omijają nasze lasy, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by nasz leśny korytarz migracyjny był wykorzystany również przez wilka. W koncu dociera on do lasów lubelszczyzny, gdzie wilki są na stałe, poza tym mogły przejśc przez Wisłę z Puszczy Kozienickiej, gdzie się pojawiają.
Wedlug mnie nie jest to trop wilka, lecz sporego psa. Wilcza łapa powinna byc większa, bardziej podłużna i miec szerzej rozstawione opuszki palców.
Odchody zaś mówią o tym, że pies (psy) napotkane przez vigila jedzą coś czego ustawowo jeśc nie powinny, czyli spore - sądząc po długości i grubości włosów - ssaki. Bardzo możliwe, że jest to padlina z okolic trasy nr 50 (Góra Kalwaria - Mińsk Mazowiecki), ale jeśli psów jest więcej - mogły też coś upolowac.
Co do potencjalnej mozliwości pojawienia się wilków w naszych lasach - jest to możliwe. To co przytacza pokrzewka (skąd to wytrzasnęłaś ), jest prawdziwe, ale udało mi się uzyskac nową informację (od bardzo wiarygodnego świadka) o wilkach w rejonie Osiecka, które pojawiły sie tam w początkach lat 90. XX w.
Główne szlaki wilczych wędrówek w Polsce omijają nasze lasy, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by nasz leśny korytarz migracyjny był wykorzystany również przez wilka. W koncu dociera on do lasów lubelszczyzny, gdzie wilki są na stałe, poza tym mogły przejśc przez Wisłę z Puszczy Kozienickiej, gdzie się pojawiają.
- Attachments
-
- Tego wilka nie widziałem koło Celestynowa. Copyright by Wojciech Sobociński
- wilk.jpg (27.73 KiB) Viewed 4881 times
a juz myslalem, ze mozna zamknac watek...katarina miala racje - nie wywoluj wilka z lasu...nie pozostaje mi nic innego jak sie zaczaic z lornetka i aparatem. A jaka pora jest najlepsza (oprocz nocy - to wiem)?swit?zmierzch? I w ogole dzieki za powazne potraktowanie tematu. Jak przechodze kolo tych krzakow to sie bojam, na serio. Probowalem obejsc ten lasek od strony pn czyli od pol i linni energetycznej ale i tam gestwiny i tropy