8-9.10.2005 Soyada czyli 2 Otwocki PreHarp

rycho · Post by **rycho** » 09 Oct 2005 19:15

podoba mi sie to, ze mowicie ze sie podoba:)

cale szczescie, ze jakos udalo sie to ogarnac. teraz juz wiem, ze w pojedynke ciezko jest wszystko dopracowac, ale we 2-3 osoby spokojnie mozna zrobic imprezke naprawde na wysokim poziomie.
dzieki wszystkim za pomoc! zly troche bylem na rodzinke, ale jak by nie patrzyl bez pomocy mamy i siostry z jedzeniem pewnie bym nie zdazyl:) thx behem, lukasz i ryba!
dzieki wszystkim za przybycie! nie spodziewalem sie, ze reklama moze odniesc taki skutek:) nawet nie wiecie jak sie ciesze, ze tyle was przyjechalo:) thx raz jeszcze!

aha:) wiele osob przed odjazdem mowilo, ze bardzo chetnie wpadna na kolejne imprezy z cyklu, takze milo by bylo azeby stalo sie tradycja organizowanie preharpa w otwockich okolicach:)

dziekuje za uwage:)

popeye · Post by **popeye** » 09 Oct 2005 19:49

Chmiel napisał; "Moim błędem była mała ilość prowiantu..."

Spytaj Ryby co miał ze spobą

chmiel · Post by **chmiel** » 09 Oct 2005 19:50

Ej, co miał Ryba na prowiant ? ;)

Creeping Death · Post by **Creeping Death** » 09 Oct 2005 19:55

kurdeRYSIEKuwazaj wrote: aha:) wiele osob przed odjazdem mowilo, ze bardzo chetnie wpadna na kolejne imprezy z cyklu, takze milo by bylo azeby stalo sie tradycja organizowanie preharpa w otwockich okolicach:)

Heehe tak sobie myślę, że najpierw była impreza Behema - "Behemiada".
potem Rysio Sojowy - "Soyada".
Co będzie teraz?
Jedyne co mi do głowy przychodzi to: LEO - "LEmOniada"
Pozdrawiam
Zobaczymy za rok

Hunter · Post by **Hunter** » 09 Oct 2005 19:57

Ja stawiam na to, że nic

spider · Post by **spider** » 09 Oct 2005 19:59

Czemu za rok.... Moze Zimowa masakra...LEmONiada

Leo to chyba wyzwanie w twoja strone

Hunter · Post by **Hunter** » 09 Oct 2005 20:02

Nie no, po śniegu to ja się ścigać już nie będę

JASIEK · Post by **JASIEK** » 09 Oct 2005 20:07

Dzięki za świetną imprezę. Teraz wiem co to jest praca zespołowa- bez nawigacji Domara daleko bym nie zajechal. Żarcie świetne i pogody tez bym nie zmieniał na przyszłość... Tylko punktów mogloby być więcej i czasu żeby te 100km było okraglejsze a nawet z górką. Tak trzymać !

Hunter · Post by **Hunter** » 09 Oct 2005 20:08

Ja bym tylko wiatr zmienił. Jasiek nie masz siostry Doroty czasem??

leoheart · Post by **leoheart** » 09 Oct 2005 20:09

a ja cześciej sie zimą przewracam niz jeżdżę więc może rzeczywiście wziąć sie za organizację?

Creeping Death · Post by **Creeping Death** » 09 Oct 2005 20:56

Zimna LEmOniada? Brzmi smacznie

Post by **behem0th** » 09 Oct 2005 21:07

ale niech to bedzie alley a nie 100km w sniegu. ;)

co za duzo to nie zdrowo.

chmiel · Post by **chmiel** » 09 Oct 2005 21:17

Mam pomysł na zimową imprezę.

Rzeczy potrzebne do zimowej imprezy:
-Zima
-Dobry mróz przez tydzień
-Zamarznięty Świder
-Chętni :)

Można by wtedy zrobić wyścig "ride on ice" od mostu w Mlądzu do kolejowego. Start na własne ryzyko oczywiście i lepiej w parach na wszelki wypadek ;)

Domar · Post by **Domar** » 09 Oct 2005 21:30

ej, to ja z Ryśkiem po cichu gadałem, że może alleya w zimę bym zorganizował. już mam nawet jeden nietypowy pomysł. jeszcze nic nie obiecuję na pewno, ale chcę powiedzieć, że myślę o tym

PS. no chyba, że Leo bardzo chce tego alleya zrobić.

Post by **behem0th** » 09 Oct 2005 21:55

chmiel wrote: Można by wtedy zrobić wyścig "ride on ice" od mostu w Mlądzu do kolejowego.

a mozna na lyzwach? ;)

z tego co pamietam to odcinek przed mladzem kiepsko zamarzal... no ale dla chcacego... :) jezus jakos sobie radzil.

popeye · Post by **popeye** » 09 Oct 2005 22:02

Ryba poza mapą to miał długopis i komórkę

Creeping Death · Post by **Creeping Death** » 10 Oct 2005 06:33

I to jest prawdziwy twardziel...

Popeye?? Ty może widziałeś?? A Ryba może zjadł ten długopis???

Post by **behem0th** » 10 Oct 2005 10:59

pewnie wyssal wklad az po sama kulke... ;)

zarcie jak by nie bylo przy dlugiej jezdzie bardzo wazne, polecam zagryzac regularnie przez caly okres, nawet jak sie nie chce.
bo jak sie zachce to juz po frytkach. no ale to wszyscy chyba wiedza. :)

rycho · Post by **rycho** » 10 Oct 2005 11:09

co mi tu kumpla obgadujecie:) myslicie ze jak netu nie ma to co, o niczym sie nie dowie? haha, nie ma tak:D

strz. · Post by **strz.** » 10 Oct 2005 11:14

co do zarcia, to ja w trasie zgubilam z koszyka bidonowego 1,5 l butle z woda

ale wiecie... to trza umić robic takie rzeczy

A i jeszcze dzis w robocie dopycham zmiętolonego snickersa - behe sie na nim wyleżal - plaskie to takie, ze nawet nie zauwazylam, ze jeszcze mi sie ostal