OTWOCKI PORTAL ROWEROWY

a jak Wam różnica chuj, czy huj i to i tak chuj, jedna sitwa

A spinacze, próbowałam, nawet dzidek dał mi takie czarne, żeby się nie rzucały w oczy, ja miałam jedne niebieski, a drugi zielony :-) i jeździłam jak dzidówa na ukarinie

nie doczytałam drugiej strony....
A czy ja chciałm od Was na te ...

nareszcie coś dla mnie....
To Wam, korzystając z okazji opowiem, jak zawidłam się na rowerze i ile zrobił mi krzywdy niedawno, dlatgeo zobacze go dopiero na wiosnę, jak mi prezjdzie...
Zacznę od początku...
Jeździałm sobie rowerkiem do szkoły, do Gałczyna.W pewien piekny wtorek wyszłam wreszcie ze ...

jaki fajny nosek wiedźmy...


Sory, ale nie mogłam się od komentarza powstrzyamać

to jeszcze poprosze po rosyjskiemu....

Uczy sie ktoś z Was, lub zakończył już edukacje swą pikengeo francuskiego...
Znacie jakieś blugi po francusku..?
Potrzebnuje tego na prezent, tylko kurde niegdzie znaleźć nie mogę. Pomózcie....
dzięki:)

strz ale ja ostatnio byłam... ostatnio... w lato jakoś, kolega mnie namówił, strsznie się bałam, że im na tym fotelu padnę, oczywiście do niczego nie doszło... nieważne. W tym formularzu było napisane, że musi minąć 6 misięcy. No przecież z powietrza tego nie brałam. I teraz moge oddac krew w ...

te nie z życia....

Obudził się pijany facet w autobusie i pyta:
"Gdzie jesteśmy?
W Lodzi - ktoś odpowiada",
a na to pijak "to wiem, ale dokąd płyniemy?"

Wsiada pijany facet do taksówki. Taksówkarz się pyta:
- Gdzie jedziemy?
- Do domu!
- A dokładniej !?
- Do dużego pokoju....

Przychodzi facet ...

ja też odpadam, próbowałam juz oddac, ale przekułam sobie ucho, od przekłucia musi być 6 miesięcy, tatuażu też... Tu większosc chłopaków, a dzieczyny to wiedzą czego jeszcze mieć nie można i ile dni po musi być

Przeanalizowałam.... i.... chyba jestem zmeczona po pracy...teraz....
A jak chociaż koniuszek Waszych ust nie pójdzie w górę, to mamy inne humory

czekałam, aż uysłyszę te słowa. Serio tęskniłam za tym. Nie zrozumiłes mnie do końca, ale nie rozwadniam wątku. cieszę sie, że zyjesz (to nie ironia)

Nie powiem Ci tego tuuu, ( ja Ci w ogóle bym tego nie powiedziała) albo powiem pół...
Bo pic nie możesz i sobie to odbijasz, wredniaku!

aaaaaaaaaaa, to dlatego taki złośliwy jesteś i się czepiasz... Mam Cię

no to ja mam coś z życia, zmienię tylko imiona dla niepoznaki
Frenek dzwoni do Jasia:
-Jaś, wczoraj z Tobą piłem?
-Tak.
-A ile wypiłem?
-Nie pamiętam

to się nie przyjmie, ale lepiej próbowac, niż siedzieć i nic nie robić

Wiesz, co sobie skasuj....?
No...
A ja nie zamierzałma tego dalej rowizjać. Daj pokój...
Dzięki Behem
.
.
.
Przepraszam Yorek, ale vis vim vi peluit

w takiej sytacji, kiedy mój piękny, chociaż popsuty rowerek odjeżdża t można tylko z nerwów iśc po nastepnego batonika i nastenego, jak wróce pieszochodem do domu to i tak je spale

Po czym mam mu skakac?

Skoro już jestesmy na złodziejswtie rowerów, nie, no to ja mam pytanie sytuacyjne (ostatbnio coś mnie prześladują pytania, jak dziciaka 4-letniego) Jest tak: idziemy sobie po batnika do sklepu, zostawimy na chwilę rower bez niczego, bo to tylko chwilka, kupujemy juz batanika, trzyammay go w ręku ...

Zrobiłam błąd i poważnie postanawiam się poprawić. Słyszałam, to co słyszałam, a słyszałam źle.
WE DON"T NEED NO EDUCATION, nie "know", jak debil ze mnie.... Obejrze sobie ten przejazd z radcami na zdjęciaciach, to mi sie humorek poprawi... i może byki przetanę robic

Niestey Domar nie dało rady... Nie powiem, co juz zrobiłam,a czego jeszcze nie... Powiem tylko jedno
we dont' need know education.......