Bez dętki na dętkowych

Sprawy sprzetowe: naprawa, konserwacja, porady.

Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel

User avatar
carloz
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Posts: 1479
Joined: 04 Nov 2006 14:19
Location: oma

Bez dętki na dętkowych

Post by carloz »

Ostatnio troche zaraziłem sie lajtowaniem bajka.... oczywiście wmiare umiarkowanie :wink:

Niedługo będe składał koła, i naszła mnie myśl żeby je dodatkowo odchudzic, wywalając z nich dętki, nie chodzi mi o UST, bo tam opona jest cięzka i droga i trza miec specjalne obręcze, ale zaadoptuje za pomocą tego
http://www.centrumrowerowe.pl/index.php ... d=179&l=pl
pozostawie zwykle kólka i opony, zyskując na masie ok 50-60g na kole, poza tym praktycznie do zera spadnie możliowść przebicia takiego koło, chyba ze opona zostanie rozerwana, a profilaktycznie wystarczy miec dętke i jakby coś puścilo, to do środka i znów gitara, kolejną zaletą tego rozwiązania jest możliwa jazda w trudnych warunkach na bardzo niskim ciśnieniu (takim aby tytlko obręczy nie uszkodzić) bez obaw o przyszczypanie dętki - tzw snake'a

Czy coś pominąłem i czegoś nie wiem?
MTB + /\/\/\/\/\ = :D
hak
Sport Dajrektor
Posts: 847
Joined: 21 Feb 2006 19:11
Location: Otwock-Świder

Post by hak »

WIARA CZYNI CUDA !!
Ponieważ jestem uważany za agnostyka to abym odnalazł to czego "szukam" przejedź na tym ustrojstwie jakiś maraton. Oczywiście masz katować rower tak jak to tylko Ty potrafisz :wink:
hak
Sport Dajrektor
Posts: 847
Joined: 21 Feb 2006 19:11
Location: Otwock-Świder

Post by hak »

Kurcze blade!
Popatrzcie http://www.cult-bikes.com/NoFlats.htm
Ewidentne cuda Panie! No chyba że kantują i mają opony z pełnej gumy :wink:

Jest tylko jeden problem. Jedziesz na maraton i zamiast spodziewanych suchych szuterków zastajesz brejowate błocko. I co? - Przekłaka gumek. I co? - Nowy zestawik? A może trzeba mieć drugie kółeczka na taką okoliczność? A może sponsora pozyskać i cały karawan suporterów?
Podobnie było z UST w zastosowaniach amatorskich. Niby super, a jednak...
User avatar
carloz
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Posts: 1479
Joined: 04 Nov 2006 14:19
Location: oma

Post by carloz »

Widziałem własnie to i to mnie tak zaintrygowało...

Raczej w oponke z lanej gumy by tak nie wbił tego szpikulca, chyba ze jakis pudzian tam stał za kadrem :lol:

BTW, zobaczcie na jakim amorze skacze ten typ na koncu filmu.... :shock:
MTB + /\/\/\/\/\ = :D
hak
Sport Dajrektor
Posts: 847
Joined: 21 Feb 2006 19:11
Location: Otwock-Świder

Post by hak »

Mam!
Znalazłem dwa zastosowania tego ustrojstwa:
1. Rower wycieczkowy - można zabrać mniej sprzętu a więcej kiełbasek.
2. Treningowa szosówka. Tylko czy to wytrzyma 7 atmosfer? - Wątpię.
beh bezz log

Post by beh bezz log »

czekamy na recenzje carloz.. ;)

btw, kiedys kupilem sobie super hiper uszczelniacz do detek. po aplikacji i zlapaniu dziury zlazlo cale powietrze, jak to zazwyczaj schodzi. dodatkowo nie szlo tego juz zalatac, bo uszczelniacz saczyl sie na zewnatrz. no ale to bylo ze 4 lata temu, moze teraz technologia poszla do przodu.
User avatar
Giant Mike
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Posts: 898
Joined: 20 Apr 2005 19:41
Location: Warszał
Contact:

Post by Giant Mike »

Zastosowanie uszczelniaczy w płynie ma sens głównie w wyścigach. Stosował to (na moich oczach) Paweł Urbańczyk - miał zestaw uszczelniająco-pompujący w jednym. Z jego Maviców UST schodziło powietrze więc musiał uszczelnić w czasie wyścigu.

Koledzy leją uszczelniacz do dętek w kołach dętkowych. Praktycznie przy powolnym spuszczaniu powietrza daje radę nie wylać tego płynu z dętki więc można zmienić opony.

Rozwiązanie opaska+uszczelniacz+zwykłe opony ma zaletę wagową - 150-200g mniej na dętce - to bardzo dużo jak na koła. Opony UST ważą więcej niż opona zwijana+dętka. Natomiast osobiście opaski do zwykłuch kół bym na zawody nie zaryzykował. Teraz mam koła UST i zwykłe opony + dętka. Nie musiałbym stosować opaski, tylko zmienić wentyl. Do przemyślenia :)

Michał
Plannja Racing Team || GG#: 130876
User avatar
carloz
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Posts: 1479
Joined: 04 Nov 2006 14:19
Location: oma

Post by carloz »

W moim wypadku ma mieć to zastosowanie właśnie na zawody, ale ta oszczędność rzędu 150-200g jest troszkę optymistyczna, wyjmujemy dętkę - jakieś 130-140g (nie mówię o tych cienkich condomach o wadze 90g), a w jej miejsce wchodzi ok 60ml płynu i opaska ok 20g, więc na + wychodzi około 50g, co przy masie na tak dużym promieniu jest już czymś zauważalnym

Jak ujadę, to powiem co i jak, ale to będzie nie wcześniej niż na wiosnę
MTB + /\/\/\/\/\ = :D
User avatar
karnaś
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Posts: 1202
Joined: 02 Nov 2005 08:47
Location: mam wiedziec.

Post by karnaś »

User avatar
Edi
Moherator
Posts: 1127
Joined: 04 Nov 2004 11:46
Location: Falenitza ;)
Contact:

Post by Edi »

Jako zastosowanie przeciwsnejkowe - rozumiem. Ale nie łapię akcji z ekstremalnym odchudzaniem kół. Wirująca masa? Ok, ale ta jest rozłożona równomiernie po całym obwodzie (gdyby koło było niewyważone, to jasne). Większa masa = większy pęd. Gdzie problem? Każdy z Was ma aż nadto mocy w nogach, żeby rozpędzić się do 30-40km/h, a to, że za bardzo nie da się szybciej, to już aerodynamika ;).

Tak tylko sobie gadam :D. Nie znam się, hehe :D.
cookie monster
User avatar
dzidek
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Posts: 1469
Joined: 11 Feb 2006 20:19
Location: Otwock- Świder

Post by dzidek »

Edi ino na maratonie nie łapiesz prędkości przelotowej i jedziesz do końca... często hamujesz rozpędzasz się i znów hamujesz itd... a jak wiadomo łatwiej wprawiać w ruch lżejsze rzeczy ;) Akurat odchudzanie na kołach a najbardziej na obręczach ma sens ;)

Co do pomysłu Carloza... jakoś dziwnie to wygląda... zobaczymy po maratonie :wink:
gg: 6607845
User avatar
Arkadyj
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Posts: 1279
Joined: 21 Feb 2004 14:11
Location: cloud number nine

Post by Arkadyj »

W mojej opini takie modyfikacje oddzialowuja bardziej na psychike niz na faktyczna jazde. Ma sie wtedy przekonanie, ze zrobilo sie wszystko zeby dobrze przygotowac sie do wyscigu. A psychika podczas takiego maratonu to rzecz niezwykle istotna i czesto decydujaca o zajmowanym miejscu. Bo ile razy kazdy z nas patrzyl sie na twarz przeciwnika w poszukiwania oznak slabosci, znakow zmeczenia. Gdy je dostrzegamy to od razu jedzie nam sie lzej :-)

Bo jak tu mowic o jakimkolwiek zysku gdy rozpatrujemy wage 50-100g. Zabierajac picie na wyscig, decydujac czy wezmiemy 3 czy 2 litry mamy przeciez wiekszy wplyw na wage.
Czytajac ten watek przypomina mi sie dyskusja na kolarskiej grupie dysk. na ktorej czolowy maratonczyk sprzedawal kola. Szczycil sie on, ze zmienial w nich lozyska co 200km. Ludzie pytali sie jaki jest w tym sens przeciez przez taki dystans nie zdarza sie one dobrze dotrzec. On uwazal, ze jednak tocza sie one troche lepiej.

Na koniec przydlugiego wywodu, wszystkie rozwiazania, ktore pozwola na szybsza jazde sa dobre. Niektore dzialaja naprawde, inne sprawiaja, ze tak nam sie tylko wydaje. Ale czy to ma znaczenie gdy w obu przypadkach czujemy, ze jedzie nam sie lepiej?? Sam chetnie cos takiego stosuje :-)
User avatar
carloz
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Posts: 1479
Joined: 04 Nov 2006 14:19
Location: oma

Post by carloz »

Uno - jest to masa wirujaca, i ma znaczenie i wpływ na siłe potrzebną na utrzymanie stałej prędkości oraz rozpędzenie się

Duo - równie ważna zaletą jest teoryteczne prawie 100% wyeliminowanie możliwości złapania kapcia
MTB + /\/\/\/\/\ = :D
User avatar
Arkadyj
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Posts: 1279
Joined: 21 Feb 2004 14:11
Location: cloud number nine

Post by Arkadyj »

Co z tego, ze nie zlapiesz kapcia skoro zerwiesz lancuch, odpadnie Cie kolko od wozka przerzutki, pogniesz zeby w tarczy korby? ;-)

Dobra, juz sie nie madrze, parafrazujac stare i slawne "niech moc bedzie z Toba" - Niech Twoja moc wirujaca bedzie jak najmniejsza ;-)

A tak troche bardziej serio - jak sie ma taka sila masy wirujacej do sily oporu powietrza, oporow toczenia, sil oporow wszelkich lozysk?

To ja wymienie sobie moze piasty lub lozyska w kolach :-)
User avatar
Edi
Moherator
Posts: 1127
Joined: 04 Nov 2004 11:46
Location: Falenitza ;)
Contact:

Post by Edi »

Za ZBOOY'em: "Przy prędkościach większych niż 24 km/h energia potrzebna do pokonania oporu powietrza przekracza opory toczne i mechaniczne roweru. Wraz ze zwiększeniem prędkości z 12 km/h do 32 km/h opory mechaniczne rosną o 225%, toczne o 363%, zaś opór powietrza aż o 1800%."

Nie ma nic o masie wirującej, ale 1800% dla oporów powietrza mówi samo za siebie. Lepiej przyjąć bardziej aerodynamiczną pozycję za kierownicą (na tyle na ile to możliwe) lub po prostu być węższym w barach ;).

http://www.cyf-kr.edu.pl/rowery/
cookie monster
User avatar
carloz
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Posts: 1479
Joined: 04 Nov 2006 14:19
Location: oma

Post by carloz »

Energii potrzebnej do pokonania oporu powietrza nie zmniejszysz, bo zależy ona od powierzchni czołowej (w sumie można - ale pytanie czy wytrzymają to twoje plecy przez 4,5h jazdy), natomiast zmniejszając masę obręczy, dętki, opony - zmniejszasz moment bezwładności całego koła, czyli potrzebujesz mniej energii do napędzenia i utrzymania stałej prędkości, masa reszty roweru nie ma w tym momencie zadnego znaczenia (jedynie na podjazdach- ale mowa o dlugich i ostrych - i tam gdzie rower trza przeniesć poczujesz róznice :wink: ), jeśli chodzi opory na łozyskach - to najmniejsze mają łożyska ceramiczne - ale to ciut przydroga zabawa - jak na ten niewielki zysk, na naszym poziomie niezauważalny...
MTB + /\/\/\/\/\ = :D
User avatar
dzidek
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Posts: 1469
Joined: 11 Feb 2006 20:19
Location: Otwock- Świder

Post by dzidek »

Arkadyj wrote:
Czytajac ten watek przypomina mi sie dyskusja na kolarskiej grupie dysk. na ktorej czolowy maratonczyk sprzedawal kola. Szczycil sie on, ze zmienial w nich lozyska co 200km. Ludzie pytali sie jaki jest w tym sens przeciez przez taki dystans nie zdarza sie one dobrze dotrzec. On uwazal, ze jednak tocza sie one troche lepiej.
\

niee trza nowy rower odrazu....
gg: 6607845
User avatar
behem0th
Ojciec Dyktator
Posts: 5310
Joined: 21 Feb 2004 13:50
Location: Ze wsi
Contact:

Post by behem0th »

to teraz przyjmij masy, policz moment i wydatek energii jaki bedzie potrzebny do rozpedzenia jednego i drugiego zestawu do jakiejs teoretycznej predkosci... zebys sie nie zdziwil. ;)
User avatar
Arkadyj
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Posts: 1279
Joined: 21 Feb 2004 14:11
Location: cloud number nine

Post by Arkadyj »

dzidek wrote: niee trza nowy rower odrazu....
Eeee podalem to jako ciekawostke a nie zeby potepiac takie dzialanie. Poza tym dlaczego nie korzystac z takich mozliwosci skoro za to placi sponsor :-)
Domar
Bardzo zaaawansowany uzytkownik
Posts: 1934
Joined: 13 Nov 2004 20:25
Location: Otwock

Post by Domar »

hehe, a i tak podstawa to przed takim maratonem odwiedzić miejsce, gdzie król piechotą chodzi. lżej na ciele i na duchu :lol:
I co tu napisać? Nie wiem :/
Post Reply