Prace dam
Posted: 24 Mar 2006 13:21
szczegoly w zalaczniku.
Michal
Michal
nie, ale tym bardziej jeżeli nie dostaje to musi dorobićyorek wrote:myślisz, że każdy student dostaje pomoc od rodziców?
to jest zysk dla pracownika a nie dla firmy, przy umowie-zleceniu po prostu to co poszło by na zus idzie do kieszeni pracownika. Płacę ustala się na poziomie brutto, więc im mniejsze obciążenia tym większa kwota netto.yorek wrote: moge jeszcze zrozumieć, że firma chce koniecznie studenta (zusu nie musza płacić itp., też bym wolał nie płacić gdybym mógł)
Kolejny bład - płacimy od faktycznie przepracowanej godziny. Stanowisko jest dla dwóch osób pracujących na zakładkę od 8 do 18 dlatego w sumie jest to więcej niż 1 etat. A co do zarobków to przeczytaj co to za firma (branża). Poza tym, jeżeli jesteś studentem dziennym - a do takich jest to ogłoszenie adresowane - to jakakolwiek ekstra kasa się liczy. Zatrudnienie przez firmę zewnętrzną jest wymogiem prawnym, bo nie można w nieskończoność podpisywac UZ, dodatkowo firma ma ograniczenia w ilości wykazywanych zatrudnionych osób. Poza tym jest jeszcze troche innych "wartości dodanych".yorek wrote: ale stwierdzenie "pół etatu 110godzin" to troche przegięcie, szczególnie jeśli płatne jest za 80 a nie przesiedziany faktycznie czas.
a swoją drogą, Arkadyj - wierzysz, że w takiej pracy za pół etatu dostaniesz 1000zeta?
ok, nie kwestionuję tego. po prostu nie było to wyszczególnione.Kolejny bład - płacimy od faktycznie przepracowanej godziny.
faktycznie, niesamowity argument. tak samo jak "babki na kasie w realu i tak będą pracować za 550zeta bo jak nie to nie dostaną zasiłku a żreć muszą"Poza tym, jeżeli jesteś studentem dziennym - a do takich jest to ogłoszenie adresowane - to jakakolwiek ekstra kasa się liczy.
ja tylko zwracam uwagę na pewne trendy na rynku pracy. nie żalę się bo nie mam problemów z pracą, zarabiam nieźle jak na studenta, pewnie nie tak dobrze jak informatyk w branży farmaceutycznej ale i tak jest ok. żal mi ludzi, którzy po studiach nietechnicznych będa się użerać żeby dostac staż za 450netto a potem 1500netto do ręki przez pierwsze 5 lat (jak dobrze trafią). ja pracowałem i po 6złotych netto i jakoś mi to musiało starczyć - na szczęście na wartości dodane a nie chleb i mieszkanie. wiem ile pieniędzy bierze sobie agencja pracy - autentyczny przykład 1500netto przez agencję, 3300netto + kilka niezłych premii rocznie po przejściu bezpośrednio do firmy. i tak na zakończenie - wcale się nie dziwie ludziom, że nie chcą pracować np. w LG Wrocław i przerzucać 25kilogramowych kartonów z telewizorami za 650złotych miesięcznie, pewnie też by mi się nie chciało dupy ruszyć.I tak poza temamtem - słabo mi się robi jak czytam takie żale - i nie dziwie się, że bezrobocie jest tak wysokie jak sie nikomu nawet dupy nie chce ruszyć na rozmowę, bo i tak mu mało zapłacą.