wystaw reke i inne ciemne masy.
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel
a najgorsze sa noze kuchenne... ;)
ciekawe kiedy wprowadza prawo jazdy na sztucce.
ciekawe kiedy wprowadza prawo jazdy na sztucce.
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
swoją droga to ten fragment o opasce na lewym ramieniu przy skręcie w lewo bardzo mnie zainteresował
przyznam szczerze, ze już od dawna mam pełne portki gdy na ruchliwej ulicy i to w srodku dnia,a co dopiero w nocy mam skręcić w lewo,
zdarza sie że czasem zachowuje sie jak ...stara babcia,niczego nie ujmując starszym paniom i po prostu zatrzymuję sie po prawej,przepuszczam wszystko co sie rusza i dopiero wjeżdżam w poprzeczna ulicę
jakoś nie mam zaufania do posiadania pierwszeństwa gdy w odpowiednim czasie wyciągnę rękę i zasygnalizuje skręt,prześladuje mnie koszmar pisku opon i mnie rozpłaszczonego na przedniej szybie....z wyciągniętą lewą ręką
obawiam sie że nawet opaska nie osłabi mojej fobii
ps.a propos kasków to już wielokrotnie mówiłem że jestem za ich uzywaniem ale ..to mój wybór,nie lubie gdy ktos mi mówi co jest dla mnie dobre i chce mnie zbawic na swój sposób
przyznam szczerze, ze już od dawna mam pełne portki gdy na ruchliwej ulicy i to w srodku dnia,a co dopiero w nocy mam skręcić w lewo,
zdarza sie że czasem zachowuje sie jak ...stara babcia,niczego nie ujmując starszym paniom i po prostu zatrzymuję sie po prawej,przepuszczam wszystko co sie rusza i dopiero wjeżdżam w poprzeczna ulicę
jakoś nie mam zaufania do posiadania pierwszeństwa gdy w odpowiednim czasie wyciągnę rękę i zasygnalizuje skręt,prześladuje mnie koszmar pisku opon i mnie rozpłaszczonego na przedniej szybie....z wyciągniętą lewą ręką

obawiam sie że nawet opaska nie osłabi mojej fobii

ps.a propos kasków to już wielokrotnie mówiłem że jestem za ich uzywaniem ale ..to mój wybór,nie lubie gdy ktos mi mówi co jest dla mnie dobre i chce mnie zbawic na swój sposób

i slusznie Leo ze nie masz zaufania, chociaz moim zdaniem i tak jezdzisz jak pirat.
ostatnio pan na przejezdzie w srodborowie na mnie wymusil pierwszenstwo ale mimo wszystko pozniej zachowal sie pelna kulturka, ladnie przeprosil.
chyba byl po prostu przyjezdny.
tyle ze niewiele by te przeprosiny pomogly jak bym pod kolami lezal

ostatnio pan na przejezdzie w srodborowie na mnie wymusil pierwszenstwo ale mimo wszystko pozniej zachowal sie pelna kulturka, ladnie przeprosil.

chyba byl po prostu przyjezdny.
tyle ze niewiele by te przeprosiny pomogly jak bym pod kolami lezal

Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
a ja przy skręcie w lewo stosuję 2 zasady:
- po pierwsze, jak głosi pismo, sygnalizuję ZAMIAR wykonania manewru a nie sam manewr, wystawiam rękę i daję czas tym z tyłu na oswojenie się z sytuacją a potem powoli odbijam w kierunku osi jezdni i nasłuchuję czy nic podejrzanego się nie dzieje,
- druga zasada to zasada ograniczonego zaufania, tzn. jak już napisałem nie wykonuję manewru gwałtownie, nasłuchuję, oglądam się
jeszcze nigdy nie słyszałem samochodu hamującego z piskiem za mną a to dlatego, że daję kierowcom czas na reakcję - samochód nie zatrzyma się w miejscu po wciśnięciu hamulca
- po pierwsze, jak głosi pismo, sygnalizuję ZAMIAR wykonania manewru a nie sam manewr, wystawiam rękę i daję czas tym z tyłu na oswojenie się z sytuacją a potem powoli odbijam w kierunku osi jezdni i nasłuchuję czy nic podejrzanego się nie dzieje,
- druga zasada to zasada ograniczonego zaufania, tzn. jak już napisałem nie wykonuję manewru gwałtownie, nasłuchuję, oglądam się
jeszcze nigdy nie słyszałem samochodu hamującego z piskiem za mną a to dlatego, że daję kierowcom czas na reakcję - samochód nie zatrzyma się w miejscu po wciśnięciu hamulca
yorek - człowiek z wielkim...marzeniem
superyorek wrote:a ja przy skręcie w lewo stosuję 2 zasady:
- po pierwsze, jak głosi pismo, sygnalizuję ZAMIAR wykonania manewru a nie sam manewr, wystawiam rękę i daję czas tym z tyłu na oswojenie się z sytuacją

rewelacjayorek wrote: a potem powoli odbijam w kierunku osi jezdni i nasłuchuję czy nic podejrzanego się nie dzieje,

hm o moim braku zaufania już mówiłem,ja głownie czekam na uderzenieyorek wrote:- druga zasada to zasada ograniczonego zaufania, tzn. jak już napisałem nie wykonuję manewru gwałtownie, nasłuchuję, oglądam się

yorek wrote:jeszcze nigdy nie słyszałem samochodu hamującego z piskiem za mną a to dlatego, że daję kierowcom czas na reakcję - samochód nie zatrzyma się w miejscu po wciśnięciu hamulca
i całe szczęscie że nie słyszałeś bo to mógłby ostatni dzwięk jaki słyszysz

ps.ale mnie ubawiłes swoim wywodem


zależnie od warunków, od drogi jaką się poruszam i od tego co moje zmysły przyjmują z otoczenia. jeśli jeździsz ze słuchawkami w uszach to nie dziwne, że nie możesz kontrolować co się dzieje. a jak byś miał lusterko to byś widział co się dzieje i czy bezpiecznie możesz wykonać manewr (a do tego zmusza Cię ustawa prawo o ruchu drogowym "należy upewnić się, że bezpiecznie można wykonać manewr")leoheart wrote: superciekawe ile im dajesz czasu?jaki jest dystans i czas odpowiedni? a co jesli ktos jedzie z prędkością 100km/h
czytaj wyżej, ten manewr DA SIĘ WYKONAĆ BEZPIECZNIE bez większego wysiłku nie zależnie od tego jaki debil jedzie za Tobąleoheart wrote: rewelacjajak powoli będe odbijał w lewo to zanim dojade do osi jezdni juz tam bedzie mój prześladowca który porusza sie z predkością 1ookm/h albo lepiej,ma w d... moją wystawiona ręke bo i tak nie zdązy wyhamować,pozostaje sie modlić że w przypływie dobrej woli odbije nieco w lewo i uda mu sie mnie ominąć
tzw. bierna postawa życiowaleoheart wrote: hm o moim braku zaufania już mówiłem,ja głownie czekam na uderzenie![]()

i pewnie nie usłyszę bo jeżdżac po asfalcie zachowuję zdrowy rozsądek a dodatkowo korzystam z doświadczeń, które zdobyłem jako kierowca. wolno nie jeżdżę (behem zaświadczyleoheart wrote: i całe szczęscie że nie słyszałeś bo to mógłby ostatni dzwięk jaki słyszysz

leoheart wrote: ps.ale mnie ubawiłes swoim wywodemja Cię miałem za anarchistę a tu proszę ...ortodoks
szczerze mówiąc nie rozumiem. w anarchistę mogę się pobawić jak nie zagraża to mojemu życiu i zdrowiu i wtedy to robię. jak jadę na rowerze przez skrzyżowanie i mam zielone światło to mimo wszystko uważam na gościa, który za szybko dojeżdża boczną drogą bo jak mnie trafi to moje zielone światłeko zabiorę ze sobą i popuszczam sobie nim zajączki na sufit leżąc z połamanymi nogami. jednym słowem - jeżdżę z głową.
yorek - człowiek z wielkim...marzeniem
nie jaraj sie jurek, to byla prosta droga dookola pola, a over i tak polecial tam z 15 km/h wiecej... ;>wolno nie jeżdżę (behem zaświadczy ;) ), jeżdżę szybko po mieście
zalozyc wam oddzielny watek o wyzszosci fistaszkow nad wiewiorkami ? ;)
prawda taka, ze co bys nie robil to i tak Cie ktos kiedys rozjedzie, ino rozwaznymi dzialaniami oddala sie ten moment. cos o tym wiem haha. ;)
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
na prostej to tylko od fury zależy a Tobie bardziej na zakrętach przeszkadzało :pbehem0th wrote:nie jaraj sie jurek, to byla prosta droga dookola pola, a over i tak polecial tam z 15 km/h wiecej... ;>wolno nie jeżdżę (behem zaświadczy), jeżdżę szybko po mieście
co do reszty to się zgadzam, po prostu trzeba uważać. wątku o wyższości nie chcę, nie lubię ani fistaszków ani wiewiórek (za długo sie gotują)
yorek - człowiek z wielkim...marzeniem
to moge Ci zalozyc o wedzonych kotach doprawianych kaskami rowerowymi ;)
powiem Ci co mi przeszkadzalo i przeszkadza. zapiperzanie po waskich poniemieckich drogach przy ktorych gesto rosna drzewa, takie jak sa na pn. no. :)
powiem Ci co mi przeszkadzalo i przeszkadza. zapiperzanie po waskich poniemieckich drogach przy ktorych gesto rosna drzewa, takie jak sa na pn. no. :)
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
no. tyle ze przy 120 chyba troche latwiej nie wyrobic sie na zakrecie, racja szerloku? ;)
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
dzis już nie poszło tak dobrze,wystawiłem rękę i zobaczyłem że samochód z tyłu włączył kierunkowskaz jakby także skręcał,uspokojony że razem skrecamy dziarsko zabrałem sie za manewr a tymczasem okazało sie ze jego kierunkowskaz sygnalizował zamiar wyprzedzenia mnie na samym środku skrzyzowania,i co Ty na to Bratku?zycie jest cruel i full of zasadzkas 
