
Otwocka Liga MTB
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel, BartekJ
ha,ha,ha. A nie można było brechnąć wczoraj albo dziś rano! to ja na luzie ruszyłem i nawet byłem w parku o 11:24 potem dygnąłem przez torfu na regut- podbiel-osieck - sobieńki i objechałem trasę maratonu, wróciłem przez warszawice i całowanie. Razem 75 km w 3h 30 min.
A teraz co do trasy - poprzedni maraton to była alejka w parku. Tutaj nie ma ścieżek objeżdzających piachy. Orgowie dali ognia. Czegoś takiego to ja dawno nie widział. Znacie taką uroczą ścieżkę - Dąbrowiecki Gościniec? To coś w tym stylu. Radzę pobrać koła od quada i dużo dobrego humoru. Ja powalczę o przetrwania, nie o miejsce.
P.S. z wami to sie umawiać

A teraz co do trasy - poprzedni maraton to była alejka w parku. Tutaj nie ma ścieżek objeżdzających piachy. Orgowie dali ognia. Czegoś takiego to ja dawno nie widział. Znacie taką uroczą ścieżkę - Dąbrowiecki Gościniec? To coś w tym stylu. Radzę pobrać koła od quada i dużo dobrego humoru. Ja powalczę o przetrwania, nie o miejsce.
P.S. z wami to sie umawiać


nic sie nie stało
każdy sobie bryknął gdzieś
przyznam szczerze że ja i tak miałem plan trochę podjechać w tamta stronę i jakoś wcześniej sie odłączyć,dziś było założenie ok 2g i 40-50km i mniej więcej tyle zrobiłem, zresztą naciągnął mnie kumpel dlatego sie nie deklarowałem
ps. apeluje by ten który rzuca temat spotkania w parku i podaje konkretna godzinę...stawił sie żywy lub martwy na czas
jest zwolniony z obowiązku tylko wtedy gdy na forum odpowiednio wcześniej to odwoła


przyznam szczerze że ja i tak miałem plan trochę podjechać w tamta stronę i jakoś wcześniej sie odłączyć,dziś było założenie ok 2g i 40-50km i mniej więcej tyle zrobiłem, zresztą naciągnął mnie kumpel dlatego sie nie deklarowałem

ps. apeluje by ten który rzuca temat spotkania w parku i podaje konkretna godzinę...stawił sie żywy lub martwy na czas

w sumie lepiej, że nikt ze mną nie pojechał, bo byście mnie klęli. A jak kto chce to se startnie lub wcześniej obczai. Ja nadal rozpuszczam zakwasy i to nie od podjazdów - ale PODBIEGÓW - bo pojechać nie szło, szukam kolców by w buty SPD wkrecić kolce bo w miejscu buksowałem. Oj, nie bez kozery pobliski rezerwat zwie się WYMIĘKLIZNA!
- różowy łokieć
- Buszujacy w forum
- Posts: 618
- Joined: 22 May 2005 12:40
- Location: Radiówek
- Contact:
kolejna edycja maratonu w pobliskich lasach za pase. trasa wyrysowana już jest. Chętnie objadę ale z moich doświadczeń wynika, że najlepiej robić to tuż przed rajdem. jakieś propozycje?
http://www.otwock-ligamtb.com/osieck.htm
http://www.otwock-ligamtb.com/osieck.htm
kilka zachęcających opisów trasy przed dzisiejszym maratonem:
4. 1605 m początek i koniec rundy. Tu usytuowany będzie punkt medyczny i sędziowski. Początek wsi z drogi asfaltowej za znakami drogowymi skręcamy w prawo. POCZĄTEK WALKI Z PIACHEM.
16. 5201 m mijamy karłowate sosny Banksa (piach) i przecinamy drogę - po prawej dzikie wysypisko śmieci
31. 14909 m skręcamy w lewo UWAGA!!! woda, błoto i komary
zachęcające, nieprawdaż?
4. 1605 m początek i koniec rundy. Tu usytuowany będzie punkt medyczny i sędziowski. Początek wsi z drogi asfaltowej za znakami drogowymi skręcamy w prawo. POCZĄTEK WALKI Z PIACHEM.
16. 5201 m mijamy karłowate sosny Banksa (piach) i przecinamy drogę - po prawej dzikie wysypisko śmieci
31. 14909 m skręcamy w lewo UWAGA!!! woda, błoto i komary
zachęcające, nieprawdaż?
głupio może ciągnąć ten wątek - sami oceńcie. Ale jak jakie zawody w okolicy to informuję i staram się startnąć. Pewno, że za 10 cm kiełbę 40 pln to sporo- no ale są i inne koszta, a sponsorzy nie rychliwi (na mazowii bardziej - tam na bufecie masz 0,5 l isostara a tu palstikos-szklankos z wodos o nieznanos poweniencjos!). Ale do tzw rzeczy - trasa była... trudna - dużo single tracków gdzie nikogo nie objedziesz i się snujesz za, dużo błota - to ew będzie widać na focie gdy dojechałem na alleya, błota przez które musisz pchać rower, dużo jazdy po byle-czym - trawy, piachy, korzenie, namokniete ścieżynki - jak to mój kolo Piotrek Dymus - a wydymał na 7 miejsce! - rzekł - trasa jak na NASZYCH rajdach tj adventure races. Tyle relacyj. Aha 33- ci na 73 a w wiekowej to potem powiem - może nawet pudło
ale na alleya spieszyłem i porzuciłem temat!
