Jaka kaseta i lancuch.
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel
albo alivio albo lx, chociaz i w deorce sa fajne elementy, np. tarczoweczka hydrauliczna 525-535 :)
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
Komar, ale to przeciez nie wplywa na prace napedu... ?
imho: moze sie normalnie zdarzac.
imho: moze sie normalnie zdarzac.
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
no dobra, spojrzalem na stara kasete lx i aktualne alivio i nie mam takich odciskow, pewnie dlatego ze ostatnia koronka byla podfrezowana z tego co widze.
moze po prostu zeby sie zjechaly i lancuch glebiej wchodzi w kasete...
moze po prostu zeby sie zjechaly i lancuch glebiej wchodzi w kasete...
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
e, mialem na mysli starego lxa, ze ostatnia koronka byla podfrezowana tak ze nie bylo mozliwosci aby zrobilo sie jak u ciebie.
(trzeba zobaczyc zeby zlapac :)
(trzeba zobaczyc zeby zlapac :)
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
Ja z identycznym zestawem (kaseta+łańcuch) miałem identyczne akcje. Na początku jest ok, ale strasznie szybko się to wszystko zużywa. Ostatnio trochę mniej używałem dwóch najmniejszych przełożeń na kasecie, za to częściej 5 i 6. Skutek? Oba przełożenia są nieźle zmasakrowane. Przy najbliższym przypływie gotówki wymieniam kasetę, łańcuch i pewnie manetkę, bo chyba w lx zainwestuję.komarr wrote:kaseta sram 5.0 po przejechaniu ok 1000km. Łańcuch sram pc-58 wyżłobił dookoła takie wgłębienia jak widać...((
cookie monster
dobra chuopaki, podsumowujac: u arka sa bardzo tanio kasety Alivio 11-30, naprawde tanio. do tego jakis wymiatajacy lancuch i jazda.
ja wlasnie zrobilem zapas na 4-6 lat. ;)
ja wlasnie zrobilem zapas na 4-6 lat. ;)
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
a ja twierdze cos zupelnie przeciwnego, pare razy juz pisalem. w kazdym razie polecam jak najtwardszy lancuch. sprawdza sie.
to wlasnie kaseta ma sie zuzywac, a nie lancuch. tyle ze w specyficzny sposob.
gdy lancuch ma swoja pierwotna dlugosc, kaseta (pomiedzy zabkami) zuzywa sie wglab, co nie ma zadnych skutkow ubocznych. gdy jednak lancuch jest dluzszy (zuzyty) niz pierwotnie, zabek kasety jest scierany na zboczu, przez co tworzy sie niekorzystny ksztalt, po ktorym lancuch sie slizga. wystarczy podpilowac pilnikiem zbocze do pierwotnych ksztaltow by nawet nowy lancuch zaczal chodzic w miare ok. dlatego jestem zdania ze podstawa jest twardy, wytrzymaly lancuch, kaseta obojetna.
poczytaj wywody Andrzeja Ozieblo na preclu sprzed paru lat, on ten temat dluuugo drazyl, wszystko co napisal sprawdza sie w praktyce... ;)
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930