popeye wrote:ech... to próba, ale która już nie pamiętam.
każda próba jest pierwsza, może ta będzie udana
wystarczy ze wytrwasz jeden dzień!jutro wstaniesz i spróbujesz znów wytrwac jeden,nawet nie zauważysz jak mina lata
nie licz tych dni, choc na początku zawsze sie tak robi,potem zapomnisz,
mam jeszcze w zanadrzu pare rad jesli chcesz
ps.a na wszelki wypadek mam kadyceusza,talizman jakkolwiek by to nazwać z którym sie nie rozstaje i który jest ostatnia deska ratunku, kiedy mi sie zachce to siegam po niego czytam ile minęlo dni od tego pierwszego i myśle czy to warto?hm póki co jeszcze nie musiałem sięgnąć wystarczyła mi świadomośc że jest
