oooo.... staaaryy... to jest to. to jest to... nie tam zadne hopki sropki. najlepsze loty sa ze swidrzanskich skarp ;> polecam kazdemu. zaczac spadac mozna od tych mniejszych, powiedzmy metrowych z ladowaniem w wodzie, aby pozniej zaszalec na 3-4 m... to jest cos, to jest cos... ;)
swiezutki zolciutki piaseczek, mozliwsosc wielu wariacji, dobre warunki... kurde, powinni uczynic to sportem narodowym! na olimpiadzie, powinny byc spady ze skarp. zdecydowanie. trzeba bedzie jakas petycje wysmarowac...
to ty skubańcu musiałeś wcześniej gdzieś ćwiczyć po cichu bo ta skarpa miała jakieś 1,5metra i nie lądowanie w trudnym terenie, bynajmniej nie w wodzie. jednego nie można Ci odebrac - sprawiłeś wielką radośc dziecku wędkarza