Byłem dzisiaj zaprowadzić rower do naprawy u pewnego speca z Karczewa ..
Lazłem na piechotę!!!! tam i z powrotem .
Czekałem ponad 30 minut mimo ze bylem umówiony...
Spec jednak sie nie zjawił nawet nie odbierał telefonu...dzwoniłem chyba z 5 razy
Zagladalem przez okno do warsztatu a tam steeerta puszek po piwie
Musiałem to napisać bo jestem STRASZNIE wsciekly!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wlasnie przyjechalem z ul:100lecia na kresach jestem po rozmowie z gosciem....wyglada "normalnie" Umowilem sie na poniedzialek z rowerkiem...zobaczymy.Calkowity koszt za : przeglad,naprawe 30zl+ czesci.To chyba niedrogo???
ten typek to mój rewir, mieszkam kilka domów dalej niezły opierdalacz z niego, nadaje się do naprawiania zaawansowanych technicznie roweru klasy ukraina
Spider.. nie potrafisz zlokalizowac usterki ?
Pojedziesz do goscia i mu powiesz..
"Panie, jade sobie, a tu nagle zepsul mi sie rower.
Napraw mi Pan rower bo dalej chcialbym sobie jezdzic."
Muszę się przyznać ze do mechaniki mam dwie lewe ręce...
Jak bym rozebrał rower to po złożeniu na drugi by jeszcze części zostało
Zresztą nie mam takich kluczy żeby zabrać się za wymianę tylnej zębatki.