Na początku września (lub końcówką sierpnia) br. leśnicy zrobili wycinkę pomiędzy cmentarzem żydowskim w Anielinie, a Czerwoną Drogą(wjazd do lasu z Karczewa). Przez jakiś czas przy Czerwonej Drodze leżały ścięte pnie. Oto jeden z nich:
A tak w ogóle to na co jest zużywane drewno sosnowe z otwocko okolicznych wyrębów ?
Mam nadzieję, że nie na ołówki albo zapałki.
I jeszcze za ile je sprzedają.
...bo gdzie się ten kosmos kończy ?! Bo stół się, kurna, kończy tu !
Ostatnio też tam łaziłem i z ciekawości policzyłem słoje na jednej ściętej sośnie - wyszło mi też około 110-120 .
A to ciekawe, zawsze myślałem że te sosny nie takie stare. To do kiedy istniał folwark "Anielin"? Chyba że był gdzieś bliżej Karczewa a nie tutaj?
Jak ktoś się szwęda w okolicach wycinki w anielinie to zaraz za porębą, na prawo od czarnego szlaku (idąc w kierunku karczewa)może zobaczyć wylany zupełnie bez sensu w środku lasu pasek asfaltu. Leży to tam od dawien dawna, kiedyś z braciakiem odkryślimy. Pewnie jak asfaltowali ul. Narutowicza to im troche zostało i wyleli w krzaki .