Podczas dłubania przedwiosennego zauważyłem, że przednia przerzutka nie działa jak trzeba. Polega to na tym, że sprężyna (?) nie ściąga jej w dolne położenie (tj. na najmniejszą zębatkę). Trzeba jej pomóc. Problem nie leży w zapaćkanych pancerzach itp, bo na lince jest lekki luz, przerzutka nie jest blokowana. Macie jakiś pomysł co z tym zrobić (oprócz wymiany)?
Druga sprawa to skrzywiona zębatka z przodu. Korba jest prosta, a parę ząbków ze środkowej tarczy jest odgięte. Ktoś próbował coś takiego prostować? Jakie dajecie szanse na powodzenie takiej akcji?
Na przerzutke jedna rada - wd-40 po całości (znaczy sie przeguby o wszelkie ruchome elementy) i rozruszać ją
Co do zębatki - mozna próbować, ale raczej cięzko będzie, spróbuj to zrobić na założonej korbie do roweru, doklejajać sobie z taśmy jakaś baze ( na podstawie dobrych zębów) i tam gdzie będzie odchyłka od normy, doginaj lub odginaj