Finałay Euro 2008 -moze by tam pojechac... na rowerach!!!!!!
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel, BartekJ
Finałay Euro 2008 -moze by tam pojechac... na rowerach!!!!!!
Historyczna chwila, nasi na Euro i stad pomysł Arka i mój, co by pojechać na fianły do Austrii i Szwajcarii na rowerach, tak orientacyjnie - kto by sie pisał?
MTB + /\/\/\/\/\ = 

- Arkadyj
- Mam zdecydowanie za duzo czasu...
- Posts: 1279
- Joined: 21 Feb 2004 14:11
- Location: cloud number nine
Zdaje sobie sprawe ze na ogladanie meczow z trybun raczej nie mamy co liczyc. Wazna jest jednak sama obecnosc, mozliwosc uczestniczenia w wielkim spektaklu, integracja i wspolna zabawa z innymi ludzmi. Na poczatku grudnia bedzie losowanie grup, wtedy tez zapewne poznamy miejsca gdzie nasi beda grali. Ulozymy plan podrozy, zapewne z kratka piwa wybierzemy sie do behema po cenne wskazowki i rady 

o, to mi sie podoba juz ten wyjazd. ;)Arkadyj wrote:zapewne z kratka piwa wybierzemy sie do behema
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
Losowanie było, czy pomyslne czy nie to sie okaże.. w czerwcu
Mamy w grupie B: Niemców, Austrie i Chorwacje
Kalendarz jest taki:
grupa B
8 czerwca, niedziela
Wiedeń: Austria - Chorwacja (18.00)
Klagenfurt: Niemcy - Polska (20.45)
12 czerwca, czwartek
Klagenfurt: Chorwacja - Niemcy (18.00)
Wiedeń: Austria - Polska (20.45)
18 czerwca, poniedziałek
Wiedeń: Austria - Niemcy (20.45)
Klagenfurt: Polska - Chorwacja (20.45)
Plan mam taki, żeby pjechaż na mecz z Niemcami 8.06 w Klagenfurcie i z Austrią w Wiedniu 12.06
Chcę wyjechać w środe w nocy pociągiem do Bielska - Białaj, tak żeby tam być na 7 rano (teraz jest taki pociąg, wiec po zmianie rozkładu pewnie tez bedzie). W Bielsku zaczyna się etap rowerowy
, stąd mamy prawie 700km do Klagenfurtu i 4dni do meczu z Niemcami , tam bawimy jeszcze cały poniedziałek, zwiedzając okolice i pijąc piwo, we wtorek ruszamy do Wiednia na mecz z gospodarzami - Austria - bedzie klimat
, mamy ok 300km i 2,5dnia, czym wczesniej dotrzemy do Wiednia tym wiecej piwa wypijemy przed meczem
, w piątek zwijamy sie do domu, jedziemy do Bielska - 350km, 2,5dnia - łapiemy pociąg i warszawie jesteśmy w niedziele w nocy 15.06
Śpimy po kempingach, a jak da rade to poza tez... Na mecze sie nie wybieramy, lae na telebimy popatrzyme, klimat poczujemy, z ludzmi sie zintegrujemy i i zaliczymy nasza pierwsza wyprawe (przynajmniej ja i Arek)
Czas wyjazdu - 10dni
Dystans planowany - 1400km
Ma ktoś jakieś uwagi?
Wchodzisz w to Arkady, czy coś bys zmienił?

Mamy w grupie B: Niemców, Austrie i Chorwacje
Kalendarz jest taki:
grupa B
8 czerwca, niedziela
Wiedeń: Austria - Chorwacja (18.00)
Klagenfurt: Niemcy - Polska (20.45)
12 czerwca, czwartek
Klagenfurt: Chorwacja - Niemcy (18.00)
Wiedeń: Austria - Polska (20.45)
18 czerwca, poniedziałek
Wiedeń: Austria - Niemcy (20.45)
Klagenfurt: Polska - Chorwacja (20.45)
Plan mam taki, żeby pjechaż na mecz z Niemcami 8.06 w Klagenfurcie i z Austrią w Wiedniu 12.06
Chcę wyjechać w środe w nocy pociągiem do Bielska - Białaj, tak żeby tam być na 7 rano (teraz jest taki pociąg, wiec po zmianie rozkładu pewnie tez bedzie). W Bielsku zaczyna się etap rowerowy



Śpimy po kempingach, a jak da rade to poza tez... Na mecze sie nie wybieramy, lae na telebimy popatrzyme, klimat poczujemy, z ludzmi sie zintegrujemy i i zaliczymy nasza pierwsza wyprawe (przynajmniej ja i Arek)
Czas wyjazdu - 10dni
Dystans planowany - 1400km
Ma ktoś jakieś uwagi?
Wchodzisz w to Arkady, czy coś bys zmienił?
MTB + /\/\/\/\/\ = 

1400km/10 dni... no to chyba duzo tego piwa nie wypijecie.. ;)
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930