
na poprawe humoru
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel
http://pl.youtube.com/watch?v=r7oCDbDebDA hehe, kolejne z cyklu
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
A mówiłeś behe że na budowie robisz... http://www.behemoth.net.pl/
- karnaś
- Mam zdecydowanie za duzo czasu...
- Posts: 1202
- Joined: 02 Nov 2005 08:47
- Location: mam wiedziec.
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,4560089.html
To chyba tam Behem pracował.
To chyba tam Behem pracował.
- karnaś
- Mam zdecydowanie za duzo czasu...
- Posts: 1202
- Joined: 02 Nov 2005 08:47
- Location: mam wiedziec.
<may> Onet.pl: "Bramkarz Realu Madryt, Jerzy Dudek, opowiadając o trenerze "Królewskich" Berndzie Schusterze, porównał go do szkoleniowca reprezentacji Polski Leo Beenhakkera. Schuster jest spokojny, ale ma temperament i w razie potrzeby potrafi ostro przekazać swoje uwagi. On i Leo mają ze sobą wiele wspólnego. Obydwaj podobnie gestykulują, myślą - nawet podobnie chodzą - mówi Dudek."
<wiro> taaa... ja Dudka moge porównać do żula pod moim blokiem
<wiro> cały czas na ławce
<wiro> taaa... ja Dudka moge porównać do żula pod moim blokiem
<wiro> cały czas na ławce

17/03/2006 00:54 Mały chłopczyk wraz z tatusiem znalazł w lesie jeżyka. Leżał biedak pod kępką trawy i drżał z zimna. Chłopczykowi zrobiło się żal jeżyka i poprosił tatę, aby zabrali zwierzaka do domu. Tata się zgodził i jeżyk zamieszkał u nich. Chłopczyk bardzo dbał o zwierzaka. Poił go mleczkiem i karmił pędrakami. Jeżyk zjadał je ze smakiem i czasem ku zdziwieniu chłopca, pomrukiwał z zadowolenia. Na zimę jeżyk, jak przystało na wszystkie porządne jeżyki, zapadł w sen zimowy. A na wiosnę jeżykowi urosły skrzydełka, a na czole róg. W końcu wyleciał przez niedomknięte okno. Wtedy stało się jasne, że chłopiec wraz z tatusiem nie przynieśli z lasu jeżyka, tylko jakieś ch** wie co!

EDIT:
Główny Urząd Ceł postanowił przeprowadzić ankietę wśród celników na temat łapówkarstwa. Jedno z pytań zadawanych przez komisję brzmiało:
- "Ile czasu potrzebujesz aby za łapówki kupić BMW?"
Celnik na polsko-niemieckiej granicy odpowiada:
- Dwa, trzy miesiące.
Celnik na polsko-czeskiej granicy:
- No, z pół roku.
Celnik ze "ściany wschodniej" po dłuższym zastanowieniu:
- Dwa, trzy lata.
Komisja zadziwiona:
- Tak długo?
Celnik ze "ściany wschodniej":
- Chłopaki, nie przesadzajcie, BMW to w końcu duża firma...

EDIT:
Główny Urząd Ceł postanowił przeprowadzić ankietę wśród celników na temat łapówkarstwa. Jedno z pytań zadawanych przez komisję brzmiało:
- "Ile czasu potrzebujesz aby za łapówki kupić BMW?"
Celnik na polsko-niemieckiej granicy odpowiada:
- Dwa, trzy miesiące.
Celnik na polsko-czeskiej granicy:
- No, z pół roku.
Celnik ze "ściany wschodniej" po dłuższym zastanowieniu:
- Dwa, trzy lata.
Komisja zadziwiona:
- Tak długo?
Celnik ze "ściany wschodniej":
- Chłopaki, nie przesadzajcie, BMW to w końcu duża firma...
cookie monster
Wpada facet do gabinetu dyrektora cyrku i mówi: Panie, mam taki numer,
że ludzie oszaleją! Będzie pan milionerem!
Dyrektor na to: Spadaj mnie pan! Mam dobry program i nie potrzebuję
żadnych nowych numerów.
Facet: Niech pan posłucha przez 30 sekund, na pewno pana przekonam.
Dyrektor: No dobrze, mów pan, ale szybko.
Facet: Niech pan sobie wyobrazi cały sufit cyrku obwieszony balonami.
Balonami z gównem. A na arenę wjeżdżają konie. Na każdym koniu amazonka
z łukiem. I amazonki zaczynają galopować w koło. Unoszą łuki. Zaczynają
strzelać do balonów. Przebijają je po kolei a całe gówno spada na dół.
Przebijają wszystkie. Na dole wszystko jest nim pokryte. Widzowie w
gównie, arena w gównie, orkiestra w gównie, konie w gównie, amazonki w
gównie.
I wtedy wchodzę ja... Cały na biało...
że ludzie oszaleją! Będzie pan milionerem!
Dyrektor na to: Spadaj mnie pan! Mam dobry program i nie potrzebuję
żadnych nowych numerów.
Facet: Niech pan posłucha przez 30 sekund, na pewno pana przekonam.
Dyrektor: No dobrze, mów pan, ale szybko.
Facet: Niech pan sobie wyobrazi cały sufit cyrku obwieszony balonami.
Balonami z gównem. A na arenę wjeżdżają konie. Na każdym koniu amazonka
z łukiem. I amazonki zaczynają galopować w koło. Unoszą łuki. Zaczynają
strzelać do balonów. Przebijają je po kolei a całe gówno spada na dół.
Przebijają wszystkie. Na dole wszystko jest nim pokryte. Widzowie w
gównie, arena w gównie, orkiestra w gównie, konie w gównie, amazonki w
gównie.
I wtedy wchodzę ja... Cały na biało...
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
Nie wiedziałem gdzie to wkleić...ale to na pewno dzieło Szatana...
http://img441.imageshack.us/img441/4033/6666uq2.jpg
http://img441.imageshack.us/img441/4033/6666uq2.jpg
Life Hurts More Than Death