Hej, hej, to niby ja, ale to oczywiście my, Szymańscy znaczy się, przepraszamy, że dopiero teraz, ale mamy ograniczony dostęp do internetu - DZIĘKUJEMY WAM, KOCHANI!!!! Jesteście niesamowici, dzięki Wam nasza uroczystość była wyjątkowa i niepowtarzalna, i nie wyobrażamy jej sobie bez Was! Podziwiamy Waszą wytrwałość i poświęcenie. Przepraszamy, że nie pozbieraliśmy wszystkich monet, ale - sami rozumiecie

Dziękujemy za piękny i wzruszający prezent, i bukiet słońca w ten deszczowy dzień

Dziękujemy też najwytrwalszym za uświetnienie naszego "wesela"

Mamy nadzieję, że jak najszybciej po powrocie z naszego półmiesiąca miodowego uda nam się z Wami poświętować. A jutro zmykamy na Słowację, trzymajcie się tu, dobrej rowerowej pogody, mamy nadzieję że nikt się nie przeziębił po tej sobotniej akcji!
P.S. Strz. - jakie zamieszanie?
