przypominam Panie i Panowie, w polsce jezdzi sie prawa strona, a przed wykonaniem manewru zamiar sygnalizuje sie wyciagajac reke, psia mac.
i od razu pojade sobie po wsiokach mentalnych, dzis w pociagu gnojek sobie popalal, zwrocilem raz uwage, zwrocilem drugi no i... pozostali kolesie w sluzbowce na mnie naskoczyli, ze to tradycja w debliniaku, ze ludzie sa zmeczeni po pracy, przed praca i bla bla bla a jak ja jestem taki sportowiec to niech se pojde gdzies indziej. co jest kurwa.
ale najlepsze sie zaczelo jak wyciagnelem temat ,ze w takim razie zrobie tradycyjna kupe na srodku przedzialu...
niedzielne leszcze
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel
niedzielne leszcze
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
jeszcze nigdy nie widziałem renomy lub sokistów w porannym lub popołudniowym dębliniaku. Kiedyś jak kolesiowi zwróciłem uwagę to odpowiedział, że od 3 lat jeździ tym pociągiem i w tej służbówce i nie przestanie. Niektórzy reagują i wychodzą na mostek sobie z fajkiem, ale wiekszośc to typowe buractwo i nic się na to nie poradzi. Trzeba czekac na czasy kiedy do dęblina będą puszczac składy bez drzwi pomiędzy przedziałami.
do knajpy gdzie palą nie wchodzę - bo mi potem szmaty śmierdzą, no chyba że na chwilę, a dębliniakiem nie jeżdżę bo nawet jak nie palą to i tak śmierdzi, może lepiej żeby palili. Gdybym wszedł do pociągu z bikiem to pewno by się na mnie obraził i wysypał na pierwszym rogu
tak kształtuję byt by na jechać na bike'u. Jak mówią, że jutro ma padać - to odpowiadam - gdy żaby będą lecieć z nieba to będziemy łapać i zjadać!A to w temacie leszczy i po co jeździć pociągiem, bo nie rozumiem?
