no zesz ja p...

[Domar]

ja rozumiem, że w służbie zdrowia biednie, brzydko i beznadziejnie. ale to co się dzisiaj w krasicu działo to moje najśmielsze wyobrażenia przechodziło (a spędziłem tam już sporo czasu w moim życiu). karty - widma; karty, których nie ma; karty, którym wyrastały nóżki i uciekały i wspaniałe panie w recepcji, które w normalnej robocie wyleciałyby na zbity pysk. no bo jak się nie umie czegoś zrobić to się nie pracuje albo uczy!!! a oni im komputery wstawili i mądrzą się te baby. pod koniec to już się z tego śmiałem, bo człowiek by sfiksował jakby próbował to zrozumieć. dziękuję za uwagę i przeczytanie tego każdemu kto to zrobił...

[chmiel]

Hie hie :)) Bo tam rotacje stosują i co jakiś czas rotują pracowników po różnych oddziałach. Nie dziw się wiec jak w rejestracji będzie siedziała pania z rehabilitacji ;))

[behem0th]

no ale w koncu po latach personel bedzie wszechstronnie wyedukowany... ;)

[Domar]

szczerze wątpię. to są ludzie niewyuczalni.

[klepek]

no to ładnie żeś mnie pocieszył
ja mam jutro wizyte, numerek 20 a o 8 kazali mi przyjechać i sprawdzić czy moje karta trafiła do gabinetu
chyba wezme karton nerwosolu

[yorek]

oj Domar przesadzasz, kolejki tam kiedys były a karty widma to nawet nie wina systemu komputerowego tylko faktu, że przy jego wprowadzaniu zmieniany jest system numerowania kart. ostatnio jak tam byłem to panie radziły sobie z kompem nieźle a jak się trafiło to takie młodej panienki to nawet z uśmiechem poszła szukać karty widma i znalazła


jacle - do tej pory bylo tak, że jeśli podałeś numer karty przy zapisywaniu się to karta trafiała do gabinetu, jeśli nie podałeś, powstał burdel albo karty nie masz to miłego stania :/

[Domar]

były, ale nie takie (zaręczam). dzisiaj było tak, że przy gabinetach nie było pacjentów, bo wszyscy stali w kolejce po karty. karty widma się zdarzały, ale nie było tak, że kobieta wyjęła kartę, wyszła z nimi i poszła do lekarza, a u lekarza potem jej nie było (naliczyłem dzisiaj 5 takich przypadków). jakiś dzisiaj powalony dzień miały. i taki facio za mną stojący, który tylko potrafił narzekać, non-stop ta sama gadka. ja rozumiem ponarzekać troszku, ale nie cały czas i zmienić czasem płytę... i tak załatwiłem tylko część tego co miałem, ale to akurat jest standard :/
ps. jacle, yorek ma rację, ale dzisiaj 3 osoby, które podały numery nie zastały kart u lekarza. idź najpierw do okienka numer 3 i spytaj czy karta jest w okienku (WAŻNE: nie mów numerka, ale nazwisko, bo ja miałem mieć nr 10, a okazało się że miałem 8 i do tego przekręciły moje nazwisko... ponoć mało kto miał ten numerek co go dostał wcześniej, więc sprawdź wszystko, będzie mniej nerwów)

[klepek]

numer karty podałem a i tak musze przyjechac na 8.
moim zdaniem z tymi kartami jest bez sensu, mam już swoja karte a na ostrym zalozyli mi jeszcze jedna. teraz musze podac obecna i ta stara, Karta powinna byc przypisana do danej osoby i na ostrym powinni miez dostep do kart.
na wszelki wypadek kiedys ta stara sobie ksernąłem
jutro zobaczymy jak to jest naprawdę

Jakoś przezylem dzisiejszy dzien
nawet nie bylo najgorzej nie liczac 2 osob z tym samym numerkiem, ciaglego wpychania sie bez kolejki ludzi z różnych szpitali z Polski ( w ciagu godziny az 3 takie osoby) i oczywiscie stalych bywalcow dobrze kombinujacych.

[strz.]

No nie straszcie mnie, ze im tam komputery postwaili, ze sie numery kart pozmienialy i w ogole, ze jest jeszcze gorzej niz bylo....
Tak slucham i coś czyuje. ze oleje to kolano juz.. wszystko czego nie moglam z nim zrobic juz moge, wiec..
Z reszta ja nie mam czasu na stanie w kolejkach

[klepek]

Nikt tutaj nie straszy, trza tylko mieć dużo cierpliwości i cały wolny dzień

[strz.]

no wlasnei, TRZA MIEĆ!