leoheart
spoko na razie jestem na etapie prób
pulsometr to sigma PC 1600, nie szukałem nowości skorzystałem z rad TK,dzis próbowałem ustawić wartosci graniczne, według podanego na ulotce wzoru tj 210-połowa wieku-(0.11xwaga)+4 wychodzi mi HR Max 182
czyli dla przedziału Advanced(jeszcze nie Profi) górna granica tętna to 146 a dolna 128
korzystając dalej z rad Tk zrobiłem test 30min na trasie od Mostu siekierkowskiego do Swidra ale z koniecznosci nie był doskonały, bo trasa nie jest jednostajna,poprzeczne skrzyzowania,duzy ruch, kiepski asfalt itd i osiągnąłem średnie tętno 139 a max 146,szczerze mówiąc raczej nie wyjechałem sie do końca,poza tym byłem troche zmęczony ale wynik jak sądzę potwierdzałby te schematyczne wyliczenia tzn mój puls powinien oscylowac wokól 139,wtedy jestem w strefie treningu na poziomie progu mleczanowego o ile zrozumiałem teorię Very Happy,zamierzam powtórzyc ten test w optymalnych warunkach, póki co pozostaje przy tych ustaleniach,tak naprawde juz za późno na solidny trening zostały juz tylko w Soyada i Harp
aha bedę wdzięczny z wskazówki tych co juz uzywaja pulsometru, na temat jego ustawień
ps. Jacq tez nabył pulsometr o ile wiem Sigme PC 15
ps.2 tak sobie pomyslałem,zbroimy sie a Behe i tak nas objedzie
Giant Mike
Teoria generalnie jest OK, ale Smile
- HRMax masz na pewno wyższy. spokojnie przekroczysz 190, a bardzo prawdopodobnie dojdziesz w okolice 200. Zależy od ilości adrenaliny Smile
- Ja mam wprowadzone strefy 140 i 170 chyba. Średnie wartości z maratonu mam w granicach 16x, a z XC ponad 170. Docelowo na maratonie chciałbym mieć móc tętno w granicach 170 - tzn. mocniej się zajeżdzać. to 170 ustaiłem sobier jako ostrzeżenie, że mocniej nie trzeba jechać
- Próg mleczanowy masz na pewno wyżej niż 140 - bo tu daleko do beztlenu jest jeszcze. Te wzory służą do wyliczania progu tlenowego i beztlenowego a nie mleczanowego. Mleczanowy wyliczysz sobie jeszcze raz w tym teście na drodze. Polecam jazdę obwodnica w kierunku Góry Kalwarii.
- Jacq ma fajną książkę - tam ten test jest dobrze opisany. Poszukaj też w newsach na alt.pl.rec.sport.kolarstwo .
Jacq
Leo tez ma ta ksiazke
Dzis rano jechalismy i hmm..
Leo jest duzo bardzie rozjezdzony chyba bo:
-jechalismy rowno i ja HR ~ 145 / Leo ~ 130
Z tym ze jak sie go pytalem, to mowil ze wcale nie czuje
sie tak jakby jechal super lajtowo.
Z drugiej strony Leo mowil ze maxymalnie udalo mu sie
wykrecic HR 146... co dla mnie jest HR średnim przy dojezdzie do pracy,
kiedy to staram sie jechac "tlenowo".
Giant Mike
Jacq napisał:
Leo tez ma ta ksiazke Smile
-jechalismy rowno i ja HR ~ 145 / Leo ~ 130
Jeżeli macie takie same pulsometry to jechanie w parze daje czasami dziwne wyniki. Tutaj też niebagatelną różnicę ma wiek (sorry Leo Smile ) oraz przeszłość sportowa. Ja jadąc na wiosne z Ernestem przy silnym wietrze w parze miałem ok 130~140 a on 115 - a jechał od nawietrznej.
Jacq napisał:
Z drugiej strony Leo mowil ze maxymalnie udalo mu sie
wykrecic HR 146... co dla mnie jest HR średnim przy dojezdzie do pracy,
kiedy to staram sie jechac "tlenowo".
Maxa wykreci na pewno wiekszego - tylko trzeba znaleść górkę i jechac bardzo na twardo albo na stojąco.
_________________
Arkadyj
Haha patrzac na wasze wskazania pulsometrow wychodzi na to ze albo mi serce szybciej bije albo jestem jakis cienias Smile Podczas jazdy rowerem przy predkosci okolo 25km/h gdy nie ma wiatru moje tetno wynosi okolo 150-160 i wtedy w ogole sie nie mecze, tzn moge oddychac nosem. Ale gdy daje z siebie duzo, tetno bardzo szybko wzrasta do 180 i wiecej. I tak np podczas maratonu w Otwocku srednie tetno wlasnie wynosilo troche ponad 180. Zas prog mleczanowy dla mnie wynosi okolo 170. Podczas ostatniej przejazdzki juz pod koniec nie bylem w stanie jechac szybciej a curkow bylo pod dostakiem. Wiec podejzewam duze zakwaszenie krwi.
Moj pulsometr to CardioSport Fusion.
Pulsometry i wszystko co z nimi związane
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel
Pulsometry i wszystko co z nimi związane
...bo gdzie się ten kosmos kończy ?! Bo stół się, kurna, kończy tu !
może to wynika z dośc nieskiego tętna spoczynkowego,jak dziś zaczynałem to miałem tętno 52,wracając z WWy zauważyłem że te progi sa w miare ok, większośc czasu tj 50 min jechałem w swojej strefie,miałem średnie tętno 130 i to odpowiada jakimś 27km/h,a 139 to prędkośc ok31km/h i to jest generalnie dośc duzo dla mnie jesli chodzi o płaski teren i dośc długą tzn ok godzinna jazdę,oczywiście jestem w stanie wykręcic duzo wieksze tętno Max, wystarczy jakiś lepszy podjazd a nawet finisz na prostej,nota bene miałem plan spróbowac tam gdzie mi radzisz Giant ale...nie mogłem sie doczekać i spróbowałem od razu.
Giant M Twoje ustawienia to dla Profi
i to sie zgadza bo taki dzieli nas dystans między Advanced a Profi
Wnioski:
-być może to tylko dwudniowa fascynacja nowym nabytkiem ale juz widzę ze bedę ostro kontrolował wskazania pulsometru żeby sprawdzić czy sie nie obijam
na marginesie:dzis czekałem na Jacqa i jechałem wolniej ok22km/h żeby mnie dogonił-to nawet nie jest lajtowo,juz nie pamiętam kiedy tak jeżdziłem no moze czasem jak wybieram sie na przejażdżke z małżonką 
-kupiłem tez licznik z kadencja żeby wreszcie nauczyć sie włąściwego tempa
-chyba jestem skazany na samotnośc w treningu,co zresztą sugeruje ta ksiązka, bo jak widać dośc trudno jest zgrać dwie lub wiecej osób z podobnymi parametrami i osiągac podobne cele
-muszę sobie odpowiedzić na pytanie co chce osiągnąć w przyszłym sezonie i jaki wybrac trening o ile zdecyduje sie w ogóle trenować a nie tylko jeżdźić
-coraz bardziej korci mnie wziąć udział w cyklu przyszłorocznych maratonów mtb bo XC jest raczej nie dla mnie , jestem dośc kiepski technicznie i boje sie zjazdów
-a może jednak, pomimo wszystko transcarpatia?warto sie sprawdzic w prawdziwym extremum
Wszystko zalezy jednak od zdrowia,zobaczę jak moje kolana a szczególnie mięsnie ud, bo sa mocno nadwyrężone
i MOTYWACJI!bo z ta u mnie na bakier
Giant M Twoje ustawienia to dla Profi

Wnioski:
-być może to tylko dwudniowa fascynacja nowym nabytkiem ale juz widzę ze bedę ostro kontrolował wskazania pulsometru żeby sprawdzić czy sie nie obijam

-kupiłem tez licznik z kadencja żeby wreszcie nauczyć sie włąściwego tempa
-chyba jestem skazany na samotnośc w treningu,co zresztą sugeruje ta ksiązka, bo jak widać dośc trudno jest zgrać dwie lub wiecej osób z podobnymi parametrami i osiągac podobne cele
-muszę sobie odpowiedzić na pytanie co chce osiągnąć w przyszłym sezonie i jaki wybrac trening o ile zdecyduje sie w ogóle trenować a nie tylko jeżdźić
-coraz bardziej korci mnie wziąć udział w cyklu przyszłorocznych maratonów mtb bo XC jest raczej nie dla mnie , jestem dośc kiepski technicznie i boje sie zjazdów
-a może jednak, pomimo wszystko transcarpatia?warto sie sprawdzic w prawdziwym extremum
Wszystko zalezy jednak od zdrowia,zobaczę jak moje kolana a szczególnie mięsnie ud, bo sa mocno nadwyrężone
i MOTYWACJI!bo z ta u mnie na bakier

Skoro podajecie swoje wskazania to i ja podam
- Na Family Cup miałem puls max 205, a sredni wyszedl 183 - subiektywnie jechało mi się dobrze.
- Na XC na Meranie (czerwiec to był?) miałem puls max ok.180, a sredni ok.160 - jechało mi się subiektywnie bardzo słabo.
- Na maratonie w Otwocku sredni puls z 4h jazdy ok.170, max 196 - jechało mi się subiektywnie bardzo dobrze, szczególnie drugą pętlę.
Sądzę, że moja strefa beztlenowa (próg mleczanowy?) zaczyna się przy ok. 176 HR.
To co mi się wydaje na podstawie obserwacji siebie: trenując pilnować wskazań pulsometru natomiast na maratonie czy innym wyścigu trwającym do 2 - 2,5h (czyli krotki dystans) nie patrzeć na pulsometr i jechać trochę słabiej niż na całego. Długą pętlę można troche kontrolować, żeby na 5km przed metą nagle nie odcięło prądu
.
Co ciekawe na Transcarpatii pulsometr mi służył bardziej jako czasomierz, a o kontrolowaniu tętna zupełnie nie myślałem.

- Na Family Cup miałem puls max 205, a sredni wyszedl 183 - subiektywnie jechało mi się dobrze.
- Na XC na Meranie (czerwiec to był?) miałem puls max ok.180, a sredni ok.160 - jechało mi się subiektywnie bardzo słabo.
- Na maratonie w Otwocku sredni puls z 4h jazdy ok.170, max 196 - jechało mi się subiektywnie bardzo dobrze, szczególnie drugą pętlę.
Sądzę, że moja strefa beztlenowa (próg mleczanowy?) zaczyna się przy ok. 176 HR.
To co mi się wydaje na podstawie obserwacji siebie: trenując pilnować wskazań pulsometru natomiast na maratonie czy innym wyścigu trwającym do 2 - 2,5h (czyli krotki dystans) nie patrzeć na pulsometr i jechać trochę słabiej niż na całego. Długą pętlę można troche kontrolować, żeby na 5km przed metą nagle nie odcięło prądu

Co ciekawe na Transcarpatii pulsometr mi służył bardziej jako czasomierz, a o kontrolowaniu tętna zupełnie nie myślałem.
oo... a ja mam... 46.
a nie, sorka, to minuty w zegarku. ;)
a nie, sorka, to minuty w zegarku. ;)
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
czyli wszystko w normie ;)
ide spac, jutro sie posprzata ;)
ide spac, jutro sie posprzata ;)
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930