31.08 godz.16

yorek · Post by **yorek** » 30 Aug 2005 19:58

w parq. startujemy z popeyem, nie wiem gdzie ale raczej nie za ostro bo twierdzi że styrany jest

spider · Post by **spider** » 30 Aug 2005 20:03

Sie zamelduje!!!

goksa · Post by **goksa** » 30 Aug 2005 20:04

To jest jutro??? Ostani dzień wakacji

Juz płaczę

yorek · Post by **yorek** » 30 Aug 2005 20:25

masz swój wątek-blog? to tam pisz o swych tragicznych przeżyciach

matildae · Post by **matildae** » 30 Aug 2005 20:33

A tak mniej więcej jak długo? kombinuję czy się jakoś zmieszczę czasowo, ale pewnie nie...

yorek · Post by **yorek** » 30 Aug 2005 20:45

no pewnie tak do 19 conajmniej

matildae · Post by **matildae** » 30 Aug 2005 20:53

no to sie nie zmieszcze, ale tak myslalam, już jak jechać to jechac

spider · Post by **spider** » 30 Aug 2005 21:09

Yorek jade z wami max do 18.00 (17.30)...zobaczymy i odbijam do Stolicy (otwock)

strz. · Post by **strz.** » 31 Aug 2005 10:43

Jestescie beznadziejni

nie da sie z wami rowernąć, bo jak nie o 8 rano w weekend, to o 16 w tygodniu, kurna.
Strzelam focha i nie bedzie mnie w sobote. za kare!

yorek · Post by **yorek** » 31 Aug 2005 11:14

ojej

btw. ja w łikendy o 8 nie jeżdżę, zboczony nie jestem. a w tygodniu żeby pojeźdizć ze 3 godziny to 16 jest idealna

matildae · Post by **matildae** » 31 Aug 2005 11:28

ej no, żeby 16.30 chociaż... chyba , że to tak specjalnie, żeby niektorych wyeliminować

yorek · Post by **yorek** » 31 Aug 2005 11:30

ale Ty podobno nie masz czasu później :p

strz. · Post by **strz.** » 31 Aug 2005 11:34

sie zgadzam, ze 16-19 to akurat, ale ja na ten przyklad to dopiero 17.30 - przy b.dopbrych wiatrach jestem w Michalinie.
A z reeeesztą! Ze niby co, ze mi tak zalezy, zeby se na rowerze pojezdzic, czy co? :]

ps. a w sobote nie ma mnie tak czy siak, bo bede szalec na weselichu

matildae · Post by **matildae** » 31 Aug 2005 11:59

yorek wrote:ale Ty podobno nie masz czasu później :p

ale to tylko dzisiaj, nie tak generalnie

spider · Post by **spider** » 31 Aug 2005 13:31

Hmmm...chyba Yorek podpadl naszym OGRzycom....

Zgadzam sie z Matildae i z STRZ (jezyk mozna polamac)
Godzina 16.00 w tygodniu... delikatnie mowiac....albo nie

Yorcia miej litosc....zapitalalem gazem z roboty zeby sie wyrobic.....

strz. · Post by **strz.** » 31 Aug 2005 13:59

oj tam od razu podpadł - jest farfoclem i tyle

Spider - nie mowi sie "z strz." tylko "zE strz." - zdecydowanie mniej plucia

spider · Post by **spider** » 31 Aug 2005 18:33

Kto nie byl niech zaluje

Zrobilismy ok 45km

QRNA na glodniaka...nawet obiadu zabraklo czasu zjesc

Mobger · Post by **Mobger** » 31 Aug 2005 19:34

Spider, jak możecie robic taką krzywdę innym i umawiać się na 16 ?
Przecież normalni ( sic!) ludzie o tej porze jeszcze pracują dla dobra swojego i ojczyzny ( co ja plotę ? ). A potem piszesz żeby żałowali ci co nie byli. fuj

spider · Post by **spider** » 31 Aug 2005 19:37

A to moja wina? To Yorek wysnil taka godzine...niech mu szprychy popekaja...

klepek · Post by **klepek** » 31 Aug 2005 19:40

Jedni muszą w tym czasie pracować żeby inni mogli sobie jeździć.
Cóż...życie