jak chcesz nic nie robić i dostawać dużą kase musisz pracować u swojej rodziny - innej opcji nie ma....tzn. jest ale przy tym namęczyć sie czasem trzeba i prestiż pracy raczej taki sobie
Pojawiasz się na forum rowerowym jako ktos zupelnie nowy.
Nie poruszasz zadnego tematu rowerowego, tylko od razu
pytasz czy nie ma ktos pracy dla Ciebie i ze chcesz cos sprzedac.
Nota bene tez nic rowerowego nie sprzedajesz...
To troche tak jakbys w teatrze rozstawil stragan z jajkami... :/
yorek wrote:jak chcesz nic nie robić i dostawać dużą kase musisz pracować u swojej rodziny - innej opcji nie ma....tzn. jest ale przy tym namęczyć sie czasem trzeba i prestiż pracy raczej taki sobie
Yorek twoje stwierdzenia jest w zupełności mylne. Raczej jeśli chcesz się narobić a nic nie zarobić to pracuj u rodziny. A Apropo poracy zgłoś sie do Fis Cash'a do nas mamy remont. 4pln na godzine dostaniesz i sie narobisz jak u rodziny tylko u nas nikt ci słowa dobregonie powie. Zupełnie jak w domu
FisCash to chyba przedsiębiorstwo rodzinne niejakich Gózków ;)
To wszystko tłumaczy ;)
Marke sobie wyrobili jeszcze za czasów gdy stary Gózek miał kwiaciarnie i sprzedawał Donaldówy spod lady ;))
A jakby to zwiazku nie mailo z roweremi, mój szef sprzedawał kiedyś rowery. Z reszta on za dużo chce zyskać temu jego interesy padaja. Behe skasuj to jeśli możesz bo mnie z roboty wywala albo nie sam odejde może niedługo
A co do pracki na lato... można się zgłosić do redakcji gazety "Życie Otwocka" ul. Kościelna 18 i prowadzić odręczną sprzedarz gazet... płacą jakieś 70-80gr. za jedną gazetę... duuuużo więcej niż za ulotki
"Tylko czarne glany są naprawde funny, bo mroczna załoga nosi je na nogach..." :D:D