Do pewnego miasteczka na Mazurach, latem, przyjechała grupa rowerzystów z Ich siostrzanego miasta, z Niemiec. Oj było!
Widziałem koło mostu drogowego na Świdrze, nazwę miasta siostrzanego - Otwockowi.
Pytanie: czy latem nie wybrać się w odwiedziny, do tego miasteczka(siostrzanego)w Niemczech? (jak Jemu tam na imię?)
Komu w drogę, do siostrzanego miasta Otwocka, w Niemczech?
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel, BartekJ
Re: Komu w drogę, do siostrzanego miasta Otwocka, w Niemczec
http://otwock.org.pl/phpBB2/viewtopic.php?t=2604smera wrote: Pytanie: czy latem nie wybrać się w odwiedziny, do tego miasteczka(siostrzanego)w Niemczech? (jak Jemu tam na imię?)
Przeczytałem i jestem pod wielkim wrażeniem! Oczywiście, koledzy z Lennestadt, także już byli w Otwocku? Nic dodać.
Ale. Czy była już wyprawa emerytów z Otwocka do Lennestadt, na pedałach?
Bo do Ełku, przyjechali chłopcy w wieku emerytalnym.
Sami staruszkowie...z Nettetal, przyjechali na rowerach do Ełku. Czy coś podobnego, było z Otwocka do Lennestadt?
Ja proponowałem wyjazd na bicyklach, takim staruszkom jak ja, do Lennestadt, o własnych siłach.
Ale. Czy była już wyprawa emerytów z Otwocka do Lennestadt, na pedałach?
Bo do Ełku, przyjechali chłopcy w wieku emerytalnym.
Sami staruszkowie...z Nettetal, przyjechali na rowerach do Ełku. Czy coś podobnego, było z Otwocka do Lennestadt?
Ja proponowałem wyjazd na bicyklach, takim staruszkom jak ja, do Lennestadt, o własnych siłach.