K..rwa zgnił mi namiot, trzymałem u babci na wsi i nie zauwazyłem , że nad cieknie dach.
W związku z powyższym muszę coś kupić.
Campus odpada, mam złe doświadczenia.
Brałem pod uwagę Fiord Nansen, Bergson, Quechua. Macie o nich jakieś opinie. Kazda mile widziana.
Narazie mam czas .
Jaki polecacie namiot.
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel
Jaki polecacie namiot.
Dbajmy by drzewa rosły jak najdłużej, bo kiedyś zrobią z nich dla Nas trumny
"Cichy potok - budzi się, Orzeł straż swą zaczyna
Taka cisza - taniec barw, Nad uśpioną doliną "
http://picasaweb.google.pl/darekab/
"Cichy potok - budzi się, Orzeł straż swą zaczyna
Taka cisza - taniec barw, Nad uśpioną doliną "
http://picasaweb.google.pl/darekab/
no wiec, ja polecam... takie najtansze iglo z supermarketu ;))) jak moje.
nie zauwazylem zadnych wad, poza tym ze zmienilo kolor i zaczelo walic pieczarkami po intensywnych deszczach norweskich... ;)
suwaczki dzialaja, kijki trzymaja, na glowe nie cieknie, wiatr nie pizdzi.. a pewnie ze 40 zl kosztowal :)
chyba wole nawet od kumpla trumnowatego namiotu fiorda nansena, ktory to potrafil z ranka obciekac skroplona para wodna wprost nieprzyzwoicie...
nie zauwazylem zadnych wad, poza tym ze zmienilo kolor i zaczelo walic pieczarkami po intensywnych deszczach norweskich... ;)
suwaczki dzialaja, kijki trzymaja, na glowe nie cieknie, wiatr nie pizdzi.. a pewnie ze 40 zl kosztowal :)
chyba wole nawet od kumpla trumnowatego namiotu fiorda nansena, ktory to potrafil z ranka obciekac skroplona para wodna wprost nieprzyzwoicie...
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930