Page 1 of 1

relacja z wyprawy

Posted: 15 May 2004 13:55
by yorek
pogoda zapowiadała się nieciekawie mimo tego spotkaliśmy sie w parq. stawiliśmy się w stałym składzie - Beh, Ja i Chmielu na swoim nowym nabytku. z każdą chwilą zaczynało padac coraz bardziej lecz my nieustraszeni ruszyliśmy w kierunku bunkrów. było ciężko: zimno, mokro i wiało (na razie w plecy). kręciliśmy już jakiś czas gdy nagle Chmielu zobaczył grudkę błota na swoim rowerze. usunął ją szybko w czasie jazdy bez zbędnej straty czasu pognaliśmy dalej. gdy dotarliśmy na bunkry behem zaczął serwisować swoją tarczówkę, do której zanabył nowe kultowe klocki za pierdyliard złociszy. w tym czasi Chmielu i ja zwiedzaliśmy odkopany bunkier nr.1 - ah cóż to za architektura. w tym czasie przybyli znajomi Behema, z którymi dokonał wymiany notatek. zaczynało padać coraz bardziej, momentami nie wiedzieliśmy czy to grad czy śnieg. mimo tego podjeliśmy szaleńczy plan pojechania dalej. przejechaliśmy kilka ciękich wzniesień i hardcorowych zjazdów po błocie i korzeniach i podjeliśmy decyzję o zawróceniu. pojechaliśmy drogą w kierunku janowa cały czas atakowani strumieniami błota spod naszych kół i zajebistych opon. przejechaliśmy jeszcze koło leśniczówki na torfach i do otwocka przez stadion gdzie wykonaliśmy kilka hardcorowych skoków a następnie do domów.
ogólnie rzecz biorąc było długo, ciężko ale hardcorowo i miło. mam nadzieję że ekipa następnym razem również nie zawiedzie. poooozdro chłopaki.

aha, zdjęć nie będzie gdyż mój aparat ortodontyczny zamókł, chyba za bardzo się śliniłem na myśl jaką wypierdzianą relację tu napiszę

Posted: 15 May 2004 14:13
by behem0th
oh yorek! jakie to dramatyczne! ze tez wyszlismy z tego calo! ;)

Posted: 15 May 2004 14:32
by chmiel
Tak wlasnie bylo. Hardkor i nie ma co wiecej sie rozpisywac. Ja tylko dodam, ze na poczatku wyprawy minelismy jakąś parke, która tchórzliwie uciekała przed deszczem do domciu. Heh, obrzucilem te niehardkorowe osobki pogardliwym spojrzeniem i pomkneliśmy dalej. Tak właśnie było.

Posted: 15 May 2004 18:02
by paprak
Super RELA. Yoruś, ten "Pierdyliard złociszy" urzekł mnie do łez :lol:

Posted: 15 May 2004 18:36
by behem0th
no tak, ale yorek klamal piszac pierdyliard. tak naprawde to byly dwa pierdyliardy ;>

Posted: 15 May 2004 19:53
by paprak
Behem tu juz tu nic nie imputuj, że tez ja musze znosić takie imponderabilia , hę :wink: