Page 11 of 20

Posted: 13 May 2011 09:38
by Adrian S.
behem0th wrote:nastepne podejscie 11.06.2011

http://otwock.org.pl/krwawa/index.html
Właśnie. Mam pytanie.

Czy można start zrobić w okolicach Modlina albo Leszna? Tak by było ciut wygodniej.

Albo czy można przesunąć punkt startu trochę bliżej cywilizacji? Wolałbym nie zostawiać auta na odludziu, a jeśli bym pętlę ukończył to w okolicach północy...

Posted: 13 May 2011 09:51
by ZnawcaCzerwonejPodwiązki
Nie, nie można by było, gdyż akurat chłopakom z Otwocka i okolic wygodniej jest startować (metować) tu, a nie w okolicy Modlina.

Posted: 13 May 2011 10:38
by vigil
:wink: niewykluczone ze pozostawienie samochodu na odludziu jest nawet bezpieczniejsze, poza tym jest szansa ze nie bedzie to odludzie a miejsce pilnie strzezone np. przez lwa! mozna zostawic auto gdzies Otwocku i podjechac rowerem - co za roznica 240 czy 260km?co do lokalizacji startu - sprawa nie podlega dyskusji z definicji - jak we wszystkich takich imprezach :wink:

Posted: 14 May 2011 07:48
by Adrian S.
Dobra, wiedziałem, że nie przeniesiecie, ale musiałem zapytać.

Czy ktoś z Otwocka miałby ochotę mnie przekimać u siebie w domku? To do Otwocka dojechałbym pociągiem, a samochód zostawiłbym żonie, żeby na wypadek kryzysu czy awarii stanowiła lotny assistance.

Posted: 14 May 2011 21:43
by vigil
am I dreaming? bo i ja z moimi kumplami tez bymy sie gdzies w otwocku przekimali :)

Posted: 15 May 2011 22:27
by behem0th
qrcze, wystarczy 3 dni nie zagladac i takie rzeczy.

Panowie, to tylko 240km i nie ma co kombinowac. bulka z maslem. :)

Posted: 16 May 2011 08:46
by BartekJ
behem0th wrote:Panowie, to tylko 240km
W dodatku na rowerze :)

Posted: 17 May 2011 20:21
by Guest
Z Otwocka jest chyba? mniej niż 20 km na bunkry, bunkry "odludziem" może warto pogadać z Chlopakami z Pro Fortalicjum może będą coś konserwować w ten weekend w bunkrach. A swoją drogą to podziwiam i zazdroszczę kondychy (Jezu, 240 km jednego dnia po wertepach - musiałbym się jeszcze raz urodzić i trenować, trenować, trenować...). Ktoś pisał, że jest problem z przebiegiem szlaku od Janowa do Otwocka Wielkiego. Owszem, najbardziej pokręcony, nieodnawiany i niezreformowany odcinek pętli, która powastała na 30-lecie PRL-u??? w 1979 roku. Przebieg mogę wytłumaczyć pisemnie, może plus kilka zdjęć. Naprawdę będziecie robić ognisko po "pętli"? Robert

Posted: 17 May 2011 21:55
by vigil
Z PKP Otwock na bunkry jest 7km. Co do przebiegu - wydaje sie, ze poszukiwanie pozostalosci po szlaku na kilku krotkich odcinkach mija sie z celem - Janow- Otwock Maly, okolice Suchocina i Wolki Gorskiej, maly odcinek zoltego szlaku w okolicy Starej Dabrowy. Wiekszy problem to np to czy jechac miedzy Kazuniem a Teofilami Lasem szlakiem zielonym przez Grochale (jak na zalaczonym przez nas gps tracku) czy zielonym rowerowym przez Cybulice i Czeczotki - jak sugeruje opis PTTK. Kolejny temat dla ORGa to czy odwiedzac PKP Modlin jako nazwijmy to wyrostek robaczkowy petli czy go usunac. Te watpliwosci rozstrzygniemy najpozniej na starcie. Wydaje sie jednak ze wobec calosci trasy te kilka szczegolow (odstepstw) nie jest istotnych.

Posted: 18 May 2011 08:13
by BartekJ
Myślę, że PKP Modlin nie ma sensu. To 1.9km w jedną stronę. Głównie drogą krajową 85. Nic specjalnie ciekawego. Poza tym dotychczasowe przejazdy były bez wyrostka.

Posted: 18 May 2011 10:19
by bronek
O przepraszam ja robiłem z wyrostkiem. Z punktu widzenia przyjemności z jazdy to może nie ma sensu ale PKP Modlin to koniec/początek czerwonego szlaku i tym samym dosyć istotne miejsce.

Co do przebiegu:
-Otwock Mały - Janów - mocno zarośnięte kilkaset metrów przed przekroczeniem DW 801 - za drogą w stronę Janowa było juz w porządku - chociaz jazda bardziej na czuja ale jakies znaki szlaku tez były
-Suchocin to ten zarośnięty młodnik - to rzeczywiście raczej do odpuszczenia ale wcześniejszy (w sensie wschodni) przełaj przez las wzdłuż ogrodzenia całkiem atrakcyjny
-Stara Dąbrowa to też na czuja przez łąki
-no i najważniejsze - z Kazunia do Teofil koniecznie pieszym zielonym jest naprawdę atrakcyjny - tylko w Kazuniu po przejechaniu nad S7 nie ma sensu jechac wzdłuż jeziora bo tam są straszne chaszcze i żadnej ściezki - lepiej od razu asfaltem wzdłuż S7 na północ no i potem na wał. Problem był tez po wjechaniu w las na południe od Głuska - zgubiłem szlak na jakiś grodzonych terenach i odnalazłem go dopiero niewiele przed Teofilami.

Powodzenia - ja się niestety z Wami nie pościgam - termin mi nie pasuje ( najlepszy byłby jakiś sierpień/wrzesień)

Pozdrawiam
Paweł

Posted: 18 May 2011 11:51
by behe
BartekJ wrote:Poza tym dotychczasowe przejazdy były bez wyrostka.
O przepraszam ja robiłem z wyrostkiem.
Ulala, to chyba trzeba bedzie poprawki w komnacie slawy ponanosic. ;)

Posted: 05 Jun 2011 21:19
by vigil
informacja dla osob, ktore przyjada na start rowerami - bedzie mozna zostawic depozyt. podobnie z dokumentami i precjozjami osob zmotoryzowanych. zaopiekujemy sie nimi a moze nawet ustalimy kwestie ich odbioru na mecie lub jak ktos bedie wolal - wczesniej :)

Posted: 07 Jun 2011 08:40
by Adam z Alleypiasta
Może głupie pytanie, ale jak tam przy bunkrach wygląda teren pod kątem rozbicia namiotu na noc z piątku na sobotę?

Posted: 07 Jun 2011 11:58
by vigil
mysle ze to fantastyczny pomysl :P nie powinno byc problemu ze znalezieniem miejsca choc to teren pagorkowaty. daj znac czym i o ktorej bedziesz jechal to stworzymy orszak powitalny, jakies pasta party, wino etc :wink:

Posted: 07 Jun 2011 12:16
by leoheart
no tak tylko co zrobic z namiotemgdy ruszycie? Ja bede tylko na starcie a potem pojawie sie w okolicach 17 nie sadze zeby zostawienie tam samocodu bylo dobrym pomysłemewentualnie moge przetransferowac samochody do Otwocka Vigil wymysl jakis optymalny wariant

Posted: 07 Jun 2011 19:25
by vigil
namiot rano trzeba zwinac i wrzucic do samochodu. samochodow nie tranferowac, byla juz zreszta o tym mowa pare postow powyzej. nie panikowac i przestac sie mazac :wink: prezes pewno niebawem wrzuci komunikat startowy i to dopiero bedzie :zdziwko:

Posted: 07 Jun 2011 22:42
by behem0th
Nocleg w namiocie chyba lepiej nie przy samym bunkrze, a po drugiej stronei drogi w okolicy "piaskownicy", na pewno bedzie spokojniej.

http://maps.google.com/maps/ms?ie=UTF&msa=0&msid=
209061773088802450825.0004a526e523ca160fb00

Odnosnie samochodow to w soboty/niedziele w dzien jest sporo ludzi przyjezdzajacych na wycieczki i zostawiajacy auto na parkingu, naprawde malo prawdopodobne by cos sie stalo.

Posted: 08 Jun 2011 09:14
by chiste_bez_loga
Czy ktoś już jechał osobówką z rowerami na dachu w godzinach świtu albo nocy na bunkry?
Jeśli tak, to proszę napisać, którą drogą:

a) z Dąbrówki przez piach,
b) czerwonką z Pogorzeli,
c) płytami i czerwonką z Janowa,
d) Andriollego kierunek Torfy i w lewo czerwonką z Karczewa.

Zakładam, że samochód to nie terenówka ani SUV. Jakieś szczegóły co do pułapek, wrażeń i kosztów remontu zawieszenia ewentualnie uszkodzonego układu wydechowego też się przydadzą.

Posted: 08 Jun 2011 09:59
by vigil
wlasnie, wlasnie, czy ktos moglby to rozeznac chocby na rowerze? choc z tego co przypuszczam to z pogorzeli moze byc ciezko terenowka, bez rowerow na dachu i w samo poludnie :wink: ja obstawiam odp.d) po plytach z janowa zdejmie rowery i odetnie wydech na koncu plyt :cry: