kurwa mać

Czasem kazdy ma zly dzien...

Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel

smera
Postojebca nałogowy
Postojebca nałogowy
Posts: 164
Joined: 10 Nov 2009 12:28
Location: Zza Wisły. Solec

Post by smera »

,,Prosze Pana, on nie gryzie, ...! Napisal Vigil.
Doczekalem sie nareszcie
ze w dalekim Bukareszcie
tluka psy bezpanskie, wreszcie! A kiedy nasze pierdoly sejmowe

wezma sie za ten temat?
Attachments
Wiosna na działce! 05.05.2013 026.jpg
Wiosna na działce! 05.05.2013 026.jpg (199.47 KiB) Viewed 7396 times
User avatar
carloz
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Posts: 1479
Joined: 04 Nov 2006 14:19
Location: oma

Post by carloz »

Ty się zastanów co piszesz?!?!
A czemu pies winny, że jest bezpański?

A może jak stracisz dom, to też Cię "tłuc"?

Sorki, ale jakoś tak mi się zebrało...
MTB + /\/\/\/\/\ = :D
smera
Postojebca nałogowy
Postojebca nałogowy
Posts: 164
Joined: 10 Nov 2009 12:28
Location: Zza Wisły. Solec

Post by smera »

Błagam, o równouprawnienie. Jako bezdomny, nikogo nie pogryzę! Słowo. :roll:
smera
Postojebca nałogowy
Postojebca nałogowy
Posts: 164
Joined: 10 Nov 2009 12:28
Location: Zza Wisły. Solec

Post by smera »

Dwie moje łydki, noszą ślady dużych psów, mających właścicieli. Darowałem, obydwu właścicielom. Bezpańskie głodne psy, są groźne, w stadzie.
Przysięgam, od dzisiaj, zatłukę każdego właściciela psa, psa, który mnie ugryzie.
Od dzisiaj, niech właściciele czworonożnych przyjaciół, mają się na baczności. Idzie krwawa zemsta... Tylko jaką szansę, tytułem twojej miłości do zwierząt, dałeś Karloz, czterolatkowi? Mów głośniej, bo nie słyszę!!!
A wychowałem się, w towarzystwie co najmniej kilku psów...
User avatar
carloz
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Posts: 1479
Joined: 04 Nov 2006 14:19
Location: oma

Post by carloz »

smera wrote:Błagam, o równouprawnienie. Jako bezdomny, nikogo nie pogryzę! Słowo. :roll:
To dlaczego twierdzisz, że każdy pies bezdomny Ciebie pogryzie?
Przecież sam piszesz, że pogryzły Cię psy mające właścicieli. To kto jest winny: pies czy właściciel?
Pamiętaj, że prawo jest jakie jest, ale obowiązuje i zawsze możesz pozwać człowieka, który nie dopilnował psa. Ja tą drogę przeszedłem i swojego dopiąłem.
MTB + /\/\/\/\/\ = :D
smera
Postojebca nałogowy
Postojebca nałogowy
Posts: 164
Joined: 10 Nov 2009 12:28
Location: Zza Wisły. Solec

Post by smera »

I tak będzie, następnym razem. Obiecuję! Za pierwszym, właściciel, nie wytknął nosa. Posiedziałem na ławce, która tam była. Jakieś panie mnie opatrzyły i pojechałem ,,w cholerę". Za drugim, właściciel (sąsiad z przeciwka) przyleciał do mnie, z naręczem butelek. Jego żona odwiozła mnie do przychodni. Świadectwa szczepień psa, miała ze sobą. Podczas podróży, były z nami ich córeczki. Starsza, z autyzmem. Rehabilitacja, kosztuje. Kredyt na budowę domu, wzięli. I ja, miałbym zabrać im kredyt, gdy dzieci nie mają gdzie mieszkać? Widocznie, jestem obiektem którego trzeba gryźć, skoro sam nie potrafię ,,odwinąć się"! W każdym razie, nauką dla mnie jest, że psu, wierzyć nie wolno! :roll:
smera
Postojebca nałogowy
Postojebca nałogowy
Posts: 164
Joined: 10 Nov 2009 12:28
Location: Zza Wisły. Solec

Post by smera »

Zdaje się, że ten temat, został przeze mnie całkowicie zawłaszczony! Nikt nie ma prawa, po za mną, narzekać.
Kilka dni temu, następna kobitka wzięła mnie na maskę. Ponownie, nie widziała mnie!? Moja wina, że jechałem po pasach, choć przy zielonym świetle dla mnie, a czerwonym, dla niej. Skręcała na skrzyżowaniu, w prawo. (jest sens, widzę go, w Niemczech, nie ma czegoś takiego , jak skręt w prawo, na skrzyżowaniu, przy zielonym świetle. Nie ma też przepisu, obowiązku jazdy przy świetle dziennym, na światłach mijania. Widać, jacy jesteśmy ,,pogięci"!
Charakterystyczne dla pań, które trzykrotnie już wzięły mnie na maskę, jest to, że wszystkie one, miały na twarzyczkach binokle, z szerokimi ,,dyszlami" (zaczepami na uszy). Jak dorożkarskie szkapy. Efektem było pogięcie rowerowego tylnego koła, lekkie otarcie okolic prawego łokcia. I trochę strachu. W zasadzie, gdybym zawołał policję, to prawdopodobnie otrzymałbym mandat za jazdę po pasach, choć na świetle zielonym. A paniusia, prawdopodobnie także, jakiś mandacik. Np. Za jazdę samochodem w binoklach, o szerokich dyszlach... Coś w tym jest. Ktoś powinien tym paniom, zakazać, że o telefonach komórkowych w garściach, nie wspomnę. Zdaje się, że szala przechyliła moje zdanie, na temat: kobiety, nie powinny prowadzić samochodów. Jak w Arabii Saudyjskiej! :lol: :lol:
smera
Postojebca nałogowy
Postojebca nałogowy
Posts: 164
Joined: 10 Nov 2009 12:28
Location: Zza Wisły. Solec

Post by smera »

Idąc za ciosem: dzisiaj, jakiś sksyn niezłym czarnym autem,(wyjeżdżał z parkingu bodaj Blu-City) przy Alejach Jerozolimskich, chciał mnie rozkwasić na skrzyżowaniu ze ścieżką dla rowerów, gdy wjeżdżałem na zielonym. Stwierdził, że miał zieloną strzałkę, a ja powinienem przepuścić te bydle.
,, gdzie pan ma oczy, zapytał z pretensją" Najlepszą obroną jest atak. Słowo daję, że takiego zimnego, bezwzględnego hama, następnym razem, obiję. Lub jebnę rowerem w maskę! Bez względu na konsekwencje! Ludzie, coraz bardziej stają się wyrachowanymi skurwielami i tylko branie w mordę, może ich czegokolwiek, nauczyć!
Jestem za skasowaniem zielonych strzałek, zachęcających do łamania prawa, czy to się podoba, czy nie. W cywilizowanych krajach, takiego wynalazku, nie ma. Bo to jest przepis, bez logicznego uzasadnienia i karygodnym niecywilizowanym, przestępstwem! I tylko w Polsce, taki ,,wynalazek". Hej, tam na Wiejskiej, czy wiecie o czym piszę?!!!
Post Reply