Maraton Terenowy Blisko Otwocka fiu fiu #10 Otwock 14.04
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel, BartekJ
http://otwock.org.pl/mtbo/wyniki.htm dostepne sa juz wyniki wstepne
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
Niedokonczony, ale ktos buduje (albo -wal) z rozmachem. :)mas1o wrote:A co to za fort na ostatnim zdjęciu? Gdzie go można znaleźć?
- Attachments
-
- baligrod.jpg (177.65 KiB) Viewed 14150 times
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
bardzo udana impreza
Pozwolę się dopisać do chóru pochwał bo na prawdę trud organizatorów na to zasługuje. Byłem po raz kolejny na imprezie z tego cyklu, wcześniej PreHarp, i organizatorzy coraz wyżej stawiają poprzeczkę w organizacji imprezy. Wielkie dzięki i do zobaczenia na jesieni na XI edycji.
Janusz Olbrycht
Janusz Olbrycht
Dziękuję za motywację przed startem Wątpliwości zżerały mnie do ostatniej chwili, ze zdenerwowania przed startem siedziałam i czytałam jakieś bzdury zakoszone mamie.
Po fakcie - stanowczo nie żałuję, a wręcz bardzo się cieszę - bardzo fajnie zlokalizowane punkty (i te, które widziałam na żywo, i te na zdjęciach). A w dodatku można było układać trasy przejazdu kierując się kryterium "najzieleńsze".
Brawo dla organizatorów.
Po fakcie - stanowczo nie żałuję, a wręcz bardzo się cieszę - bardzo fajnie zlokalizowane punkty (i te, które widziałam na żywo, i te na zdjęciach). A w dodatku można było układać trasy przejazdu kierując się kryterium "najzieleńsze".
Brawo dla organizatorów.
Prawie zrezygnowałem jak zobaczyłem że przed rajdem zaczęło padać.
Prawie nie wyszedłem z siebie kiedy musiałem wracać bo pojechałem za daleko już na pierwszym punkcie.
Prawie nie umarłem jadąc na punkt 15 na tych moich slickach.
Prawie nie zmieliłem przerzutki przez mały kijek.
Prawie zabrakło mi płynu kiedy był najbardziej potrzebny ale to u mnie standard.
Prawie dojechałem na punkt 4 gdyby nie to, że ... aha szkoda gadać
Prawie się spóźniłem na metę.
Było tego o wiele więcej i jedno jest pewne -
przez takie właśnie "prawie"
zawsze sie świetnie bawię bo
zaliczenie wpadek paru
cenniejsze jest od pucharu
Świetna impreza !
Dziękuję
Prawie nie wyszedłem z siebie kiedy musiałem wracać bo pojechałem za daleko już na pierwszym punkcie.
Prawie nie umarłem jadąc na punkt 15 na tych moich slickach.
Prawie nie zmieliłem przerzutki przez mały kijek.
Prawie zabrakło mi płynu kiedy był najbardziej potrzebny ale to u mnie standard.
Prawie dojechałem na punkt 4 gdyby nie to, że ... aha szkoda gadać
Prawie się spóźniłem na metę.
Było tego o wiele więcej i jedno jest pewne -
przez takie właśnie "prawie"
zawsze sie świetnie bawię bo
zaliczenie wpadek paru
cenniejsze jest od pucharu
Świetna impreza !
Dziękuję
Organizacja jak zawsze na wysokim poziomie. Brawo za PK1. Mina wielu osób, które po przedarciu się przez jeżyny i bagna zobaczyły, że na punkt prowadzi wygodna ścieżka, była bezcenna. Z dotarciem na ten punkt nie miałem problemu (przez jeżyny) ale poszukiwania zostawionego na bagnach roweru przyprawiły mnie o drżenie łydek
Pozdrawiam
Pozdrawiam
A ja, ponieważ podobno byłem organizatorem, chciałbym podziękować:
- behemowi bo bez niego nie ogarnął bym tej imprezy, dzięki za poświęcony czas
- Wandzie, Strz, Pokrzewce, Ryśkowi, Dzidkowi z dziewczyną, Bartkowi , Młodemu, Brickowi, Leo za ogarnięcie biura zawodów i pomoc na starcie/mecie i przy ognisku.
- Adamowi za pomoc w biurze i ogarnięcie tematu punktacji
Teraz wszyscy wiedzą kto się tam męczył całą sobotę
- behemowi bo bez niego nie ogarnął bym tej imprezy, dzięki za poświęcony czas
- Wandzie, Strz, Pokrzewce, Ryśkowi, Dzidkowi z dziewczyną, Bartkowi , Młodemu, Brickowi, Leo za ogarnięcie biura zawodów i pomoc na starcie/mecie i przy ognisku.
- Adamowi za pomoc w biurze i ogarnięcie tematu punktacji
Teraz wszyscy wiedzą kto się tam męczył całą sobotę
yorek - człowiek z wielkim...marzeniem
w 100% popieram, krew sie polała w tych jeżynkachTheli wrote:Brawo za PK1. Mina wielu osób, które po przedarciu się przez jeżyny i bagna zobaczyły, że na punkt prowadzi wygodna ścieżka, była bezcenna. Z dotarciem na ten punkt nie miałem problemu (przez jeżyny) ale poszukiwania zostawionego na bagnach roweru przyprawiły mnie o drżenie łydek
General przybył, zlustrował, w porze największego rozprężenia, wyssał pomarańczę, stwierdził, że alles ser gut, odjechał kubelwagenem i przyszedł z wieczora sprawdzić, które ciasteczka poszły w pierwszej kolejności.
Te z marmoladką zaprowiantowane były w niedostatku!
Było Suuupeeer, Meine Liebe! Joruś może spodziewać się krzyża żelaznego z kolkami sosnowymi!
Ale tego szczura, który zajumał dwa lampiony, dopadniemy. Żandarmeria już jest na tropie.
Te z marmoladką zaprowiantowane były w niedostatku!
Było Suuupeeer, Meine Liebe! Joruś może spodziewać się krzyża żelaznego z kolkami sosnowymi!
Ale tego szczura, który zajumał dwa lampiony, dopadniemy. Żandarmeria już jest na tropie.