Ostatnia paroweczka...w niedziele 23*.05./Zza wielkiej wody
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel, BartekJ
Dzieki. :)
Jedno jest pewne, zrobilem dzis rundke i: TO MIASTO NA PEWNO NIE MA DOBREGO KLIMATU! co za urzekajacy smrodek sie unosi w powietrzu... sezon grzewczy i.. wybory.
Szkoda, bo przez chwile nawet cos jak tesknota sie objawila. ;)
Na pocieszenie napisze, ze czulem sie bezpieczniej niz na Kalifornijskich drogach bez poboczy, gdzie samochody w ogole olewaja rowerzystow, po prostu jada z nadzieja, ze jakos sie zmieszcza, zero uzycia hamulca, czy jakiegos sensownego odruchu. A juz wielkie obladowane drewnem ciezarowki to mistrzostwo swiata, kolesie sa tak pewni siebie ze szok.. no ale on pewnie wazy ze 100ton.
Wybralem na szybciocha jakies zdjecia, ale jest tego ponad 170szt, wiec mysle jak to sensownie zamiescic. W kazdym razie, cos mi sie wydaje, ze nie da sie zrobic pokazu za jednym zamachem.
No nic, sprobuje cos jeszcze sklecic.. ostatnie dni byly bardzo wyczerpujace. :)
Ahh, ja tez chciałem koledze Chiste pogratulować wyczynu. Uslyszalem wlasnie niusa od dobrze zorientowanych osob. Brawo! :)chiste_bez_rowera wrote:Chciałem koledze Behemowi pogratulować wyczynu. :brawo:
No wlasnie, mialem tyle do powiedzenia w glowie jak wylatywalem i wszystko zniknelo jak za dotknieciem po dotarciu do Polski.No to teraz zostało Ci już tylko wszystko ze szczegółami jak na spowiedzi opowiedzieć Smile
Jedno jest pewne, zrobilem dzis rundke i: TO MIASTO NA PEWNO NIE MA DOBREGO KLIMATU! co za urzekajacy smrodek sie unosi w powietrzu... sezon grzewczy i.. wybory.
Szkoda, bo przez chwile nawet cos jak tesknota sie objawila. ;)
Na pocieszenie napisze, ze czulem sie bezpieczniej niz na Kalifornijskich drogach bez poboczy, gdzie samochody w ogole olewaja rowerzystow, po prostu jada z nadzieja, ze jakos sie zmieszcza, zero uzycia hamulca, czy jakiegos sensownego odruchu. A juz wielkie obladowane drewnem ciezarowki to mistrzostwo swiata, kolesie sa tak pewni siebie ze szok.. no ale on pewnie wazy ze 100ton.
Wybralem na szybciocha jakies zdjecia, ale jest tego ponad 170szt, wiec mysle jak to sensownie zamiescic. W kazdym razie, cos mi sie wydaje, ze nie da sie zrobic pokazu za jednym zamachem.
No nic, sprobuje cos jeszcze sklecic.. ostatnie dni byly bardzo wyczerpujace. :)
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
no dobra, to zacznijmy od San Francisco.. a pozniej pojdzie cala ameryka i podsumowanie. ;)
Jak wspomnialem, ostatnie dni jechalem z Borysem I Scottym. Scotty to mechanik rowerowy z Denver a Borys to Francuz polskiego pochodzenia. Dzieki temu, ze bylo towarzystwo a i pogoda sie troche poprawila, moj dzien wyraznie sie wydluzyl. Codziennie w najrozniejszych sceneriach gotowalismy i degustowalismy kalifornijskie wina, badz lokalne browarki. No w kazdym razie sam bym nigdy nie wpadl na to, by gotowac bigos na wyprawie rowerowej. ;)
Wracajac do SF, razem doczlapalismy sie do Golden Gate i hostelu, a dalej to wiadomo... trzeba bylo opic sukces. Borys mial lot z Montrealu, wiec jakos musial tam wrocic, choc nie wiedzial jak, Scotti mial jechac dalej, ale zwiedzanie citi ;) szlo tak dobrze, ze zostal 3 dni dluzej. Ogolnie bylo dosc dziwnie, bo bylismy w amerykanskim miescie, a obracalismy sie caly czas wsrod francuzow. BTW SF zdominowane jest przez franczyzne, w Hostelu mialem wrazenie, ze to oficjalny jezyk.
Drugiego dnia zakonczyly sie mistrostwa swiata w Baseballu, a jako ze wygrali Giants z SF.. to miasto eksplodowalo, srodek tygodnia a na ulicach tysiace ludzi, wszystko stoi, parada, powszechna ekstaza, przemowienia i inne takie. Co tu gadac, widac na zdjeciach. Ni ma co, umieja ludzie wyluzowac.. ;)
Miasto pieeeeeekne, ma cos w sobie niezwyklego co ciezko okreslic, a nazywane jest potocznie klimatem. Zycie na ulicach 24/24, masa mlodych ludzi, swietne knajpy, piekne parki, genialne wybrzeze, magiczna mgla rozlewajaca sie na zatoke.. i dominacja rowerow, wszedzie rowery. Przez miasto przechodzi kilkanascie szlakow rowerowych, zazwyczaj wydzielony lub wspoldzielony pas na drodze, jako ze duzo ulic jest jednokierunkowych, jezdzi sie doskonale. Na ulicach żądzą kolarki i ostre kola, nie tam zadne holendry. Jezdza wszyscy i wszedzie. ;)
Jak wspomnialem, ostatnie dni jechalem z Borysem I Scottym. Scotty to mechanik rowerowy z Denver a Borys to Francuz polskiego pochodzenia. Dzieki temu, ze bylo towarzystwo a i pogoda sie troche poprawila, moj dzien wyraznie sie wydluzyl. Codziennie w najrozniejszych sceneriach gotowalismy i degustowalismy kalifornijskie wina, badz lokalne browarki. No w kazdym razie sam bym nigdy nie wpadl na to, by gotowac bigos na wyprawie rowerowej. ;)
Wracajac do SF, razem doczlapalismy sie do Golden Gate i hostelu, a dalej to wiadomo... trzeba bylo opic sukces. Borys mial lot z Montrealu, wiec jakos musial tam wrocic, choc nie wiedzial jak, Scotti mial jechac dalej, ale zwiedzanie citi ;) szlo tak dobrze, ze zostal 3 dni dluzej. Ogolnie bylo dosc dziwnie, bo bylismy w amerykanskim miescie, a obracalismy sie caly czas wsrod francuzow. BTW SF zdominowane jest przez franczyzne, w Hostelu mialem wrazenie, ze to oficjalny jezyk.
Drugiego dnia zakonczyly sie mistrostwa swiata w Baseballu, a jako ze wygrali Giants z SF.. to miasto eksplodowalo, srodek tygodnia a na ulicach tysiace ludzi, wszystko stoi, parada, powszechna ekstaza, przemowienia i inne takie. Co tu gadac, widac na zdjeciach. Ni ma co, umieja ludzie wyluzowac.. ;)
Miasto pieeeeeekne, ma cos w sobie niezwyklego co ciezko okreslic, a nazywane jest potocznie klimatem. Zycie na ulicach 24/24, masa mlodych ludzi, swietne knajpy, piekne parki, genialne wybrzeze, magiczna mgla rozlewajaca sie na zatoke.. i dominacja rowerow, wszedzie rowery. Przez miasto przechodzi kilkanascie szlakow rowerowych, zazwyczaj wydzielony lub wspoldzielony pas na drodze, jako ze duzo ulic jest jednokierunkowych, jezdzi sie doskonale. Na ulicach żądzą kolarki i ostre kola, nie tam zadne holendry. Jezdza wszyscy i wszedzie. ;)
- Attachments
-
- Ostatni look na Kalifornijska mgle
- 0a_resize.JPG (67.72 KiB) Viewed 11400 times
-
- Jak wszyscy to wszyscy (na rowerze ;)
- 0b_resize.JPG (69.51 KiB) Viewed 11400 times
-
- Wszyscy pomykaja..
- 1_resize.JPG (120 KiB) Viewed 11400 times
-
- Najtlajf
- 2_resize.JPG (84.99 KiB) Viewed 11400 times
-
- Najtlajf
- 3_resize.JPG (74.3 KiB) Viewed 11400 times
-
- Najtlajf
- 4_resize.JPG (80.88 KiB) Viewed 11400 times
-
- Takimi jezdza.
- 5_resize.JPG (141.4 KiB) Viewed 11400 times
-
- Najtlajf
- 6_resize.JPG (106.45 KiB) Viewed 11400 times
-
- Najtlajf
- 7_resize.JPG (62.61 KiB) Viewed 11400 times
-
- Ten busior pamieta chyba jeszcze lata 60 ;) ale silnik mruczy jak nowy. :)
- 8_resize.JPG (120.17 KiB) Viewed 11400 times
-
- Czas zmienic srodek transportu..
- 9_resize.JPG (65.24 KiB) Viewed 11400 times
-
- Dajlajf
- 10_resize.JPG (113.43 KiB) Viewed 11400 times
-
- Dajlajf
- 13_resize.JPG (77.68 KiB) Viewed 11400 times
-
- Dajlajf
- 14_resize.JPG (83.84 KiB) Viewed 11400 times
-
- Dajlajf
- 15a_resize.JPG (71.75 KiB) Viewed 11400 times
-
- Dalsze swietowanie przenioslo sie do pubow, restouracji, parkow i skwerow..
- 16_resize.JPG (105.18 KiB) Viewed 11400 times
-
- Parada, czyli paraliz calkowity.
- 17_resize.JPG (149.05 KiB) Viewed 11400 times
-
- Parada, czyli paraliz calkowity.
- 18_resize.JPG (100.63 KiB) Viewed 11400 times
-
- Parada, czyli paraliz calkowity.
- 19_resize.JPG (67.83 KiB) Viewed 11400 times
-
- Parada, czyli paraliz calkowity.
- 20_resize.JPG (82.99 KiB) Viewed 11400 times
-
- Parada, czyli paraliz calkowity. I dowod na to ze czlowiek faktycznie pochodzi od malpy. ;)
- 21_resize.JPG (169.22 KiB) Viewed 11400 times
-
- Parada, czyli paraliz calkowity. Jaki ladny stumpjumper pod nogami tego mlodego czlowieka.. ;)
- 22_resize.JPG (111.57 KiB) Viewed 11400 times
-
- Parada, czyli paraliz calkowity.
- 23_resize.JPG (145.31 KiB) Viewed 11400 times
-
- Parada, czyli paraliz calkowity.
- 24_resize.JPG (131.4 KiB) Viewed 11400 times
-
- Parada, czyli paraliz calkowity.
- 25_resize.JPG (87.29 KiB) Viewed 11400 times
-
- City.
- 26a_resize.JPG (79.5 KiB) Viewed 11400 times
-
- City.
- 26b_resize.JPG (107.31 KiB) Viewed 11400 times
-
- City.
- 26c_resize.JPG (97.13 KiB) Viewed 11400 times
-
- City. Lombard St. 30%
- 26d_resize.JPG (118.91 KiB) Viewed 11400 times
-
- City. Lombard St. 30%
- 26e_resize.JPG (98.02 KiB) Viewed 11400 times
-
- City.
- 26f_resize.JPG (88.09 KiB) Viewed 11400 times
-
- City.
- 27_resize.JPG (102.01 KiB) Viewed 11400 times
-
- Scotty i jego sniadanie. ;)
- 28_resize.JPG (57.9 KiB) Viewed 11400 times
-
- Borys.
- 29_resize.JPG (87.98 KiB) Viewed 11400 times
-
- To juz jest koniec. :)
- 30_resize.JPG (81 KiB) Viewed 11400 times
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
Glodnemu chleb na mysli ;) jasne ze slonce, w koncu Kalafiornia, nie? ;)
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
behem0th wrote: Ahh, ja tez chciałem koledze Chiste pogratulować wyczynu. Uslyszalem wlasnie niusa od dobrze zorientowanych osob. Brawo!
Ach, kto zdradził? Kto? Kto? Świtezianka pędzaca z ogarem przez łąki świderskie?
Nie, uprzedzam. Jeszcze z Wisły w Otwocku żadej ryby nie wyciągnąłem.
Ale się przymierzam co niedziela o świcie.
PS.
Behem, czy ty nosisz ciagle te same zielone gacie na zdjeciach, czy masz ich po prostu kilka sztuk? Wygląda na to, że są niezniszczalne
Zgadza sie x2
Tak, tak, to sa pancergacie , przeje-chodzilem w nich cale 5 miesiecy non stop i conajmniej 22000km (bo maja juz dobre 2 lata), nadal bez dziury na zadzie! M65 rocznik 72, 50%nylon/50% cotton, polecam
Choc mam i druga pare.
Tak, tak, to sa pancergacie , przeje-chodzilem w nich cale 5 miesiecy non stop i conajmniej 22000km (bo maja juz dobre 2 lata), nadal bez dziury na zadzie! M65 rocznik 72, 50%nylon/50% cotton, polecam
Choc mam i druga pare.
mysle ze wstep bedzie na zakonczeniu sezonu razem z tworczoscia Haka.słońce, morza szum, ptaków śpiew a kiedy w to wszystko będzie pokazane na jakimś spotkaniu?
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
-
- Bardzo zaaawansowany uzytkownik
- Posts: 1557
- Joined: 13 Sep 2005 18:57
- Location: miasto sosen
- Contact:
z LO
- Attachments
-
- IMG_0016b.jpg (242.77 KiB) Viewed 10944 times
-
- IMG_0015a.jpg (234.18 KiB) Viewed 10944 times
Last edited by pokrzewka on 30 Nov 2010 21:24, edited 3 times in total.
może i wolno jeżdżę ale za to dokładnie
- Creeping Death
- NApierdalator
- Posts: 1286
- Joined: 04 Jul 2005 20:14
- Location: ja to znam?!
jak by to powiedziec.. chyba nic nowego tam ni ma ;)
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
to zludzenie, przez optyke szerokokatna w kamerze.. ;>
no dobra. moze i maly, ale reke upier.. jak by co ;)
no dobra. moze i maly, ale reke upier.. jak by co ;)
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930