MAZOVIA 2010
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel, BartekJ
http://picasaweb.google.pl/101256358548 ... 2147568802
a napisali, że trasa bedzie prowadziła przez pola ryżowe
a napisali, że trasa bedzie prowadziła przez pola ryżowe
Dbajmy by drzewa rosły jak najdłużej, bo kiedyś zrobią z nich dla Nas trumny
"Cichy potok - budzi się, Orzeł straż swą zaczyna
Taka cisza - taniec barw, Nad uśpioną doliną "
http://picasaweb.google.pl/darekab/
"Cichy potok - budzi się, Orzeł straż swą zaczyna
Taka cisza - taniec barw, Nad uśpioną doliną "
http://picasaweb.google.pl/darekab/
- różowy łokieć
- Buszujacy w forum
- Posts: 618
- Joined: 22 May 2005 12:40
- Location: Radiówek
- Contact:
- różowy łokieć
- Buszujacy w forum
- Posts: 618
- Joined: 22 May 2005 12:40
- Location: Radiówek
- Contact:
- różowy łokieć
- Buszujacy w forum
- Posts: 618
- Joined: 22 May 2005 12:40
- Location: Radiówek
- Contact:
nasza zaloga wystartuje w sobote o swicie jednak najpierw udamy sie w okolice lidzbarka welskiego gdzie 2 osoby beda splywac a jedna towarzyszyc im w samochodzie a potem zmiana kierowcy. pierwszym kierowca na latwiejszym odcinku splywu bedzie leo, a potem na gorskim Agnieszka o ile sie nie potopimy dotrzemy popoludniem na miejsce biwakowo - integracyjne. w niedziele chcialbym poza dopingowaniem rowniez splynac z tym ze... trudniejszym odcinkiem (w opisie trasy wystepuje nazwa Piekielko ) W tej sytuacji branie rowerow stoi pod znakiem zapytania. Mozemy wziac jedna osobe i to nawet z rowerem ale spanie musi okreslic sobie sama bo leo spi w namiocie (moze ma vacat) a my w samochodzie (komplet)
- różowy łokieć
- Buszujacy w forum
- Posts: 618
- Joined: 22 May 2005 12:40
- Location: Radiówek
- Contact:
dla mnie ten wyjazd to rewelacja. pierwszy dzien to integracja w gronie chronologicznie - Agnieszka, leo, Dziadek Litwus, Zośka zona jego, Mlody, Niedziol, Rycho czyli 8 personen. Nazajutrz dolaczyli chronologicznie: Kinga z Arkiem i Dzidkiem, Carloz z Justyna i Magda oraz Polarnik Hak z Bozena czyli sie zrobilo osob 16. Dawno takiego zgromadzenia OGRowego nie widziano. Moze nawet kogos pominalem. W tym zamieszaniu nie bardzo bylo wiadomo kto jest (z) kim i gdzie. Mozna bylo po raz pierwszy byc ostatnim i majac najlepszy wynik przyjechac jako ostatni z ekipy. Co ciekawsze kazdy wracal do domu inaczej a wyszlo w podobnym czasie. moj prywatny plan zrealizowany sportowo w 50% choc czuje 150% satysfakcji z racji spotkania tak licznej zalogi...i tak bylo caly czas - wszelakie rzeczy pomieszanie...
- Attachments
-
- Mlawski kloszard.jpg (97.54 KiB) Viewed 4005 times
-
- Mistrzunio.jpg (109.23 KiB) Viewed 4005 times
-
- Mlody.jpg (85.36 KiB) Viewed 4005 times
-
- carloz.jpg (107.36 KiB) Viewed 4005 times
-
- ten obcy.jpg (97.75 KiB) Viewed 4005 times