Ekspedycja Wisla
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel
Naturalnie! Szczególnie, że sledząc bloga:www.marekkaminski.com
naprawdę może a nawet jest wesoło! a ty masz zabukowane miejsce na czółku mojego kajaka. o ile oczywiście wypadnie to w stosownym terminie typu sobota lub niedziela - jak nie, kajak moge komuś pożyczyć
naprawdę może a nawet jest wesoło! a ty masz zabukowane miejsce na czółku mojego kajaka. o ile oczywiście wypadnie to w stosownym terminie typu sobota lub niedziela - jak nie, kajak moge komuś pożyczyć
oczywiscie lewku trzymam reke na pulsie, nawet mam dodatkowy kajak z moim rowerowo-nartowym serwisantem na pokładzie (tzn. jest 1 vacat). Widze akcje tak - o okreslonej godzinie startujemy z okolicy stacji orlen w swidrach wielkich - stąd 1/2h lub lepiej 3/4h z pompowaniem kajaków do ujścia gdzie spotykamy namierzoną ekspedycje, płyniemy razem ile damy rade i potem dzwonimy po pomoc transportową wiele wskazuje, ze noc z piatku na sobote Marek spedzic może powyżej lub PONIŻEJ ujścia świdra - a nawet jeśli to damy radę:). logistycznie akcja jest wielokroc trudniejsza dla nas - tj. łatwiej mu płynąć, niż nam go złapać
nie wiem tylko czy MK będzie chętny do odwiedzin raczej wyglądał na takiego kto chce się zaszyć i nie mieć gości zwłaszcza po 22
- Attachments
-
- ekipa
- P3120033bis.jpg (81.64 KiB) Viewed 15727 times
-
- bohater
- P3120019bis.jpg (61.86 KiB) Viewed 15727 times
-
- akcja
- P3120002bis.jpg (86.42 KiB) Viewed 15727 times
wyskoczyliśmy jak z procy bojąc się że zostaniemy w tyle i będzie wstyd ale....na szczęście MK obliczył siły na cały dzień i nie forsował tempa
Na początku miałem ...pieluchę do wymiany każde wahnięcie kajaka przypominało mi ze nie mam kapoka a to nie jest środek lata i cały czas bałem się że fiknę do wody,potem chciałem zmieniać bo...tradycyjnie jak to bywa u Wojtka siedziałem w kałuży ale im dalej tym lepiej,trochę bolały nierozgrzane ramiona,trochę padało,trochę bujało ale zamiast 2g płynęliśmy aż do Wwy w sumie ok 3,5g robiąc prawie 23km.
Koniec wśród oficjeli na który to lans namówiłem Vigila może się załapaliśmy na zdjęcia w TVN24?na pewno udzieliliśmy wywiadu dla "Życia WWy" nie omieszkając podkreślić że jesteśmy z Otwockiej Grupy rowerowej
Na początku miałem ...pieluchę do wymiany każde wahnięcie kajaka przypominało mi ze nie mam kapoka a to nie jest środek lata i cały czas bałem się że fiknę do wody,potem chciałem zmieniać bo...tradycyjnie jak to bywa u Wojtka siedziałem w kałuży ale im dalej tym lepiej,trochę bolały nierozgrzane ramiona,trochę padało,trochę bujało ale zamiast 2g płynęliśmy aż do Wwy w sumie ok 3,5g robiąc prawie 23km.
Koniec wśród oficjeli na który to lans namówiłem Vigila może się załapaliśmy na zdjęcia w TVN24?na pewno udzieliliśmy wywiadu dla "Życia WWy" nie omieszkając podkreślić że jesteśmy z Otwockiej Grupy rowerowej
- Attachments
-
- kibice :) uwaga na kapitana
- ol20100313_38bis.jpg (61.33 KiB) Viewed 15632 times
-
- kibice :) to chyba orzeł bielik stojący na mieliźnie :)
- ol20100313_25bis.jpg (58.13 KiB) Viewed 15632 times
-
- na wodzie autoportret
- ol20100313_17bis.jpg (59.66 KiB) Viewed 15632 times
-
- na wodzie-Kapitan
- ol20100313_16bis.jpg (60.84 KiB) Viewed 15632 times
-
- na wodzie number one
- ol20100313_39bis.jpg (138.98 KiB) Viewed 15632 times
cd
- Attachments
-
- część oficjalna
- ol20100313_84bis.jpg (114.92 KiB) Viewed 15630 times
-
- na mecie
- ol20100313_76bis.jpg (72.95 KiB) Viewed 15630 times
-
- pierwszy most
- ol20100313_46bis.jpg (54.13 KiB) Viewed 15630 times
-
- city
- ol20100313_58bis.jpg (67.46 KiB) Viewed 15630 times
-
- bywało ciężko
- ol20100313_32bis.jpg (93.59 KiB) Viewed 15630 times