Otwocka Koalicja Rowerowa
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel
ja nie dostalem, moze sam do siebie wyslales ;)
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
-
- Nowy I Zielony
- Posts: 26
- Joined: 10 Jan 2008 21:16
- Location: powiat otwocki, Mazowiecki Park Krajobrazowy
Witam
Zastanawiam się czy ten artykuł jest napisany w sensie negatywnym czy pozytywnym? Najpierw była mowa o 24% finansowania ze strony naszej władzy teraz piszą że 10%, coś tu nie pasuje.
Chyba szybciej powstanie dojazd z Warszawy do Otwocka zwykłą drogą rowerową z okolicy Mostu Siekierkowskiego.
- brakuje od Wału Miedzeszyńskiego do Wąbrzeskiej lub od Trasy Siekierkowskiej ulicą Poprawną do Wabrzeskiej
- na Wąbrzeskiej do Traktu Lubelskiego jest
- na Lucerny brakuje od Traktu Lubelskiego do Mrówczej
- na Mrówczej od Lucerny, przez Zwoleńską, Panny Wodnej i dalej Mozaikową aż do Przewodowej jest jest droga rowerowa (małe braki na samym skrzyżowaniu Zwoleńskiej, Panny Wodnej i przy Rejowieckiej)
- dalej na Mozaikowej brak drogi rowerowej bo brak asfaltu
- jeśli dzielnica Wawer podciągnęłaby drogę na Mozaikowej od Bysławskiej i na Włokienniczej od Prasowej do granicy Józefowa czyli początku 3 maja to Otwock zostałby połączony drogą rowerową z Warszawą.
- projekty drogi rowerowej na 3 maja już są a z Jarosławskiej do Kołłątaja już rzut beretem.
Tak sobie to wydedukowałem i chciałbym taką drogą rowerową pomykać do Wawki.
Zastanawiam się czy ten artykuł jest napisany w sensie negatywnym czy pozytywnym? Najpierw była mowa o 24% finansowania ze strony naszej władzy teraz piszą że 10%, coś tu nie pasuje.
Chyba szybciej powstanie dojazd z Warszawy do Otwocka zwykłą drogą rowerową z okolicy Mostu Siekierkowskiego.
- brakuje od Wału Miedzeszyńskiego do Wąbrzeskiej lub od Trasy Siekierkowskiej ulicą Poprawną do Wabrzeskiej
- na Wąbrzeskiej do Traktu Lubelskiego jest
- na Lucerny brakuje od Traktu Lubelskiego do Mrówczej
- na Mrówczej od Lucerny, przez Zwoleńską, Panny Wodnej i dalej Mozaikową aż do Przewodowej jest jest droga rowerowa (małe braki na samym skrzyżowaniu Zwoleńskiej, Panny Wodnej i przy Rejowieckiej)
- dalej na Mozaikowej brak drogi rowerowej bo brak asfaltu
- jeśli dzielnica Wawer podciągnęłaby drogę na Mozaikowej od Bysławskiej i na Włokienniczej od Prasowej do granicy Józefowa czyli początku 3 maja to Otwock zostałby połączony drogą rowerową z Warszawą.
- projekty drogi rowerowej na 3 maja już są a z Jarosławskiej do Kołłątaja już rzut beretem.
Tak sobie to wydedukowałem i chciałbym taką drogą rowerową pomykać do Wawki.
Last edited by bobby-x on 25 Mar 2008 12:09, edited 1 time in total.
-
- Nowy I Zielony
- Posts: 26
- Joined: 10 Jan 2008 21:16
- Location: powiat otwocki, Mazowiecki Park Krajobrazowy
Dzień Dobry, Otwocka Koalicjo Rowerowa, mało się tu dzieje, jeden mail raz na dwa miesiące, szkoda.
Ucieszyłem się, że w końcu ruszyła budowa Otwockich Dróg Rowerowych. Obserwowałem tę na Kołłątaja. Patrzę droga omija przystanek autobusowy, no fajnie będzie dobrze. Ale droga doszła do świateł i już tak wesoło nie jest a właściwie to jest spierd.... Płytki chodnikowe koloru żółtego? (te niby po których mają jeździć rowerzyści) wchodzą w płytki "piesze" i dalej piesze prowadzą do ulicy Mickiewicza. Ach żeby było wszystko jasne przy "spotkaniu się" płytek rowerowych i pieszych stoi znak KONIEC DROGI ROWEROWEJ. Czyli będzie przerywaniec rowerowy od rzeki Świder do ciuchci w Karczewie podobnie tak jak w Józefowie. Tak się zastanawiam czy w Otwocku nie można zrobic normalnych dróg rowerowych tzn. ciągów pieszo-rowerowych??? Tyle kasy poszło na projekty i następne mnóstwo kasy pójdzie na realizację. Czy skoro już się władza zdecydowała na drogi rowerowe to czy musi to być kolejny łotwocki bubel. Ręce opadają i właściwie to nie chce i się nic robić w tej sprawie. Jak powstaną takie józefowskie "przerywańce" w Otwocku to na pewno nie będę z nich korzystał. Do Wawy zdecydowanie wybiorę mniej ruchliwą Górną lub Turystyczną a w Józefowie ulicę 3 maja zamiast przerywańca rowerowego wzdłuż Piłsudskiego. W Falenicy wybiorę
ulicę Włokienniczą itd. Więc może jednak lepiej tę kasę wydać na coś bardziej pożytecznego niż "Łotwockie Przerywańce Rowerowe".
Po co jest ta koalicja, po co ta cała masa krytyczna - no chyba żeby pojeździć sobie po otwocku i potem spotkać przy ognisku ?
W powyższym artykule można przeczytać, że zabezpieczono 500 tys złotych, bubel za taką kasę. Co za kretyn do kurwy nędzy zatwierdził te projekty ????
Ucieszyłem się, że w końcu ruszyła budowa Otwockich Dróg Rowerowych. Obserwowałem tę na Kołłątaja. Patrzę droga omija przystanek autobusowy, no fajnie będzie dobrze. Ale droga doszła do świateł i już tak wesoło nie jest a właściwie to jest spierd.... Płytki chodnikowe koloru żółtego? (te niby po których mają jeździć rowerzyści) wchodzą w płytki "piesze" i dalej piesze prowadzą do ulicy Mickiewicza. Ach żeby było wszystko jasne przy "spotkaniu się" płytek rowerowych i pieszych stoi znak KONIEC DROGI ROWEROWEJ. Czyli będzie przerywaniec rowerowy od rzeki Świder do ciuchci w Karczewie podobnie tak jak w Józefowie. Tak się zastanawiam czy w Otwocku nie można zrobic normalnych dróg rowerowych tzn. ciągów pieszo-rowerowych??? Tyle kasy poszło na projekty i następne mnóstwo kasy pójdzie na realizację. Czy skoro już się władza zdecydowała na drogi rowerowe to czy musi to być kolejny łotwocki bubel. Ręce opadają i właściwie to nie chce i się nic robić w tej sprawie. Jak powstaną takie józefowskie "przerywańce" w Otwocku to na pewno nie będę z nich korzystał. Do Wawy zdecydowanie wybiorę mniej ruchliwą Górną lub Turystyczną a w Józefowie ulicę 3 maja zamiast przerywańca rowerowego wzdłuż Piłsudskiego. W Falenicy wybiorę
ulicę Włokienniczą itd. Więc może jednak lepiej tę kasę wydać na coś bardziej pożytecznego niż "Łotwockie Przerywańce Rowerowe".
Po co jest ta koalicja, po co ta cała masa krytyczna - no chyba żeby pojeździć sobie po otwocku i potem spotkać przy ognisku ?
W powyższym artykule można przeczytać, że zabezpieczono 500 tys złotych, bubel za taką kasę. Co za kretyn do kurwy nędzy zatwierdził te projekty ????
Jeżdzic po tej pseudo ścieżce będą Ci którzy i tak jeżdzili po chodniku, czyli babcie z siatami pełnymi bułek i mleka oraz rodzice z dziećmi, a My dalej będziemy popylać ulicami, policja się weźmie za nas, za nas czyli piratów i bandytów, zacznie karać mandatami i po kilku latach ścieżka zwróci się miastu, bilans wyjdzie na zero a miasto będzie miało piękne chodniki i kilometry ścieżek.... w odcinkach kilkuset metrowych, ale pochwalić się bedzie czym
MTB + /\/\/\/\/\ =
tak sobie ostatnio myślałem, że żeby takim przerywańcem jechać zgodnie z przepisami należy po dojechaniu do znaku przenieść sie na skrzyżowanie dróg, które możemy już legalnie przejechać po jezdni a zaraz za skrzyżowaniem przenieść rower spowrotem na ścieżkę rowerową. dobrze myślę??
yorek - człowiek z wielkim...marzeniem
-
- Bardzo zaaawansowany uzytkownik
- Posts: 1557
- Joined: 13 Sep 2005 18:57
- Location: miasto sosen
- Contact:
pozytyw jest taki, że coś dziać się zaczęło, jednak nie mamy zbytnio wpływu na to jak, nikt z KRO nie konsultował projetu, a inni chyba się nie interesowali
podobnie jest z realizacją pięknej idei infrastrukury turystycznej, drewniane wiaty na terenach zamkniętych: Klub Mlądz, Pttk, ZPKMChiB, Ognisko Dziadka... oraz niefunkcjonalne szlaki rowerowe - "kręcący" się czerwony, zielony po nieprzejeznym wale i kawałkami betonów w ogródkach, którego nawet nikt nie zauważy ...
podobnie jest z realizacją pięknej idei infrastrukury turystycznej, drewniane wiaty na terenach zamkniętych: Klub Mlądz, Pttk, ZPKMChiB, Ognisko Dziadka... oraz niefunkcjonalne szlaki rowerowe - "kręcący" się czerwony, zielony po nieprzejeznym wale i kawałkami betonów w ogródkach, którego nawet nikt nie zauważy ...
może i wolno jeżdżę ale za to dokładnie
-
- Nowy I Zielony
- Posts: 26
- Joined: 10 Jan 2008 21:16
- Location: powiat otwocki, Mazowiecki Park Krajobrazowy
Właśnie mało kto się interesuje a potem wszysc narzekają , że jest źle.pokrzewka wrote:pozytyw jest taki, że coś dziać się zaczęło, jednak nie mamy zbytnio wpływu na to jak, nikt z KRO nie konsultował projetu, a inni chyba się nie interesowali
Specjalnie zostały wykonane na terenach ogrodzonych i pilnowanych dlatego aby nie zostały zniszczone w przeciągu kilkunastu dni. Przy celnikach stoi poza ogrodzeniem, pttk nie jest terenem zamkniętym, jeśli furtka jest zamknięta zawsze mozna wejść od tyłu bramą, klub mladz - faktycznie furtka mogła by być otwarta aby nie skakać przez siatkę a reszta nie wiem.pokrzewka wrote:podobnie jest z realizacją pięknej idei infrastrukury turystycznej, drewniane wiaty na terenach zamkniętych: Klub Mlądz, Pttk, ZPKMChiB, Ognisko Dziadka...
A w których miejscach czerwony rowerowy niepotrzebnie "kręci" a gdzie jest szlak zielony rowerowy bo nie wiem ??pokrzewka wrote:oraz niefunkcjonalne szlaki rowerowe - "kręcący" się czerwony, zielony po nieprzejeznym wale i kawałkami betonów w ogródkach, którego nawet nikt nie zauważy ...
A może zrobicie własne projekty szlaków rowerowych i pokażecie jak to należy planować i wykonywać ??? może skorzystamy z Waszych doświadczeń i czegoś nowego projektanci Ajdacki i Tywoniuk czegoś się nauczą?
-
- Bardzo zaaawansowany uzytkownik
- Posts: 1557
- Joined: 13 Sep 2005 18:57
- Location: miasto sosen
- Contact:
obawę przed wandalizmem rozumiem ale w ten sposób wiaty nie spełnią zakładanej funkcji choć innym na pewno się przydadzą
co do szlaków rowerowych to są od dawna na mapie Demart, niebieski, czerwony, zielony i żółty, mimo że nie ma jeszcze ich wszystkich w terenie, ja z panem Ajdackim już rozmawiałam na ten temat, panowie myślą, ze jest super i nie widzą potrzeby konsultacji podobnie jak władze naszego miasta w przypadku dróg rowerowych i w innych tematach, społeczeństwo jest pomijane a jakiekolwiek zainteresowanie odbierane negatywnie
co do szlaków rowerowych to są od dawna na mapie Demart, niebieski, czerwony, zielony i żółty, mimo że nie ma jeszcze ich wszystkich w terenie, ja z panem Ajdackim już rozmawiałam na ten temat, panowie myślą, ze jest super i nie widzą potrzeby konsultacji podobnie jak władze naszego miasta w przypadku dróg rowerowych i w innych tematach, społeczeństwo jest pomijane a jakiekolwiek zainteresowanie odbierane negatywnie
może i wolno jeżdżę ale za to dokładnie
Hmmm... z tym negatywnym odbiorem jakiegokolwiek zainteresowania to chyba lekkie przegięcie... Nie wspominam tematu projektów ścieżek Żeromskiego i Kołłątaja, już była na ten temat dyskusja. W kwestii ścieżki w Andriollego przy cmentarzu - do Otwockich Sosen poszła odpowiedź z płytą CD, rysunki nie chciały się wysłać mailem więc całość poszła pocztą. Nie wiem, czy doszło, nie wiem, czy ktoś odebrał. Jeżeli część uwag nie jest uwzględniona, to podane jest uzasadnienie, i nie jest to "pominięcie" społeczeństwa, tylko były jakieś powody.pokrzewka wrote: ... podobnie jak władze naszego miasta w przypadku dróg rowerowych i w innych tematach, społeczeństwo jest pomijane a jakiekolwiek zainteresowanie odbierane negatywnie
W kwestii ścieżki w Kołłątaja - babcie z siatami i mamy z dziećmi też muszą gdzieś jeździć. Co do zakończeń ścieżki rowerowej - zapewne to efekt uzgodnień z Inżynierem Ruchu Drogowego, on ma tu ostatnie słowo. Może to się zmieni, gdy będzie kontynuacja ścieżki w dalszym odcinku, bo na razie jej dalej nie ma...
"Te oveczky ne bekają."