Kolejny rowerzysta na mojej masce
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel
Kolejny rowerzysta na mojej masce
Czy kiedyś rowerzyści zaczną poruszać się po drogach zgodnie z zasadami kodeksu drogowego ??? W tym roku zaliczyłem już drugiego, policja udowodniła kutasowi że to jego wina, niestety ten nie miał oc i o odkupienie lampy muszę mu zakładać sprawę cywilną. Rowerzyści wypieprzać do lasu na wycieczki a nie zawalać drogi !
Re: Kolejny rowerzysta na mojej masce
otóż rowerzyści poruszają sie zgodnie z kodeksem drogowym oprócz tych którzy tego nie robią nie różnią się w tym względzie od kierowców samochodów.Robur wrote:Czy kiedyś rowerzyści zaczną poruszać się po drogach zgodnie z zasadami kodeksu drogowego ??? W tym roku zaliczyłem już drugiego, policja udowodniła kutasowi że to jego wina, niestety ten nie miał oc i o odkupienie lampy muszę mu zakładać sprawę cywilną. Rowerzyści wypieprzać do lasu na wycieczki a nie zawalać drogi !
żeby "zaliczyc" rowerzystę trzeba sie bardzo postarać chyba że był pijany i zwalił Ci sie pod koła albo wymusił pierwszeństwo
żeby "wypieprzyć" do lasu trzeba najpierw do niego dojechać a na drodze czają się tacy kozacy jak Ty co to nikomu nie przepuszczą a ścieżek rowerowych jak na lekarstwo i po to właśnie jeździmy Masą Krytyczną żeby było ich jak najwięcej.
Możesz mi wierzyć lub nie ale nie sprawia mi przyjemności jazda po ulicach gdzie mogę sie stać ofiara jakiegoś pajaca, który lekceważy rowerzystów tak jakby sam nigdy nie siedział na rowerze
i jeszcze jedno, z ostatniej Masy utkwił mi w głowie taki obrazek,
skrzyżowanie przy wjeździe na Ługi,jedziemy od Karczewa całą grupą zajmując cały prawy pas (tak, tak wiem niezgodnie z przepisami,tak jak niezgodnie z przepisami jeżdża Tiry ustaiwjąc się w kolumny,furmanki itp)
zbliżamy sie do skrzyżowania,przed czołem grupy dwa samochody,zero miejsca, z tyłu zza grupy wyprzedza nas,przez podwójna ciągłą dobre 50m jakiś facet z polonezie bodajże,z naprzeciwka jada samochody co widział już rozpoczynając ten manewr,nie ma gdzie sie schować więc wciska sie pomiędzy nas spychając czoło naszej grupy na pobocze,patrzę na niego i o ile mnie wzrok nie mylił ma na sobie strój: Ratownika medycznego lub pracownika pogotowia,może nawet lekarza!
prawdę mówiąc miałem ochotę mu obić mordę za brak wyobraźni ale może on używa jej tylko do ...pavulonu.
ps.i co Ty na to Robur?zachowałbyś sie tak samo?zaryzykowałbyś kalectwo kilku rowerzystów byle by tylko udowodnić że są na drodze bezbronni
skrzyżowanie przy wjeździe na Ługi,jedziemy od Karczewa całą grupą zajmując cały prawy pas (tak, tak wiem niezgodnie z przepisami,tak jak niezgodnie z przepisami jeżdża Tiry ustaiwjąc się w kolumny,furmanki itp)
zbliżamy sie do skrzyżowania,przed czołem grupy dwa samochody,zero miejsca, z tyłu zza grupy wyprzedza nas,przez podwójna ciągłą dobre 50m jakiś facet z polonezie bodajże,z naprzeciwka jada samochody co widział już rozpoczynając ten manewr,nie ma gdzie sie schować więc wciska sie pomiędzy nas spychając czoło naszej grupy na pobocze,patrzę na niego i o ile mnie wzrok nie mylił ma na sobie strój: Ratownika medycznego lub pracownika pogotowia,może nawet lekarza!
prawdę mówiąc miałem ochotę mu obić mordę za brak wyobraźni ale może on używa jej tylko do ...pavulonu.
ps.i co Ty na to Robur?zachowałbyś sie tak samo?zaryzykowałbyś kalectwo kilku rowerzystów byle by tylko udowodnić że są na drodze bezbronni
Nie wnikając w szczegóły 1- przypadek rowerzysta był tak zajęty rozmową przez tel, że nie zauważył stojącego auta na skrzyżowaniu i wjechał mi w tzw. dupę 2- przypadek rowerzysta wykonał skręt w lewo z nienacka. Obydwa przypadki spowodowane były przez osoby dorosłe! Nadal uważam że las będzie dla ludzi tego pokroju bezpieczniejszy.
cóż w obu przypadkach wina jest ewidentna ale...każdemu sie to może zdarzyć jak sie jeździ bez głowy to trzeba ponosić konsekwencje niezależnie za jaką kierownica sie siedziRobur wrote:Nie wnikając w szczegóły 1- przypadek rowerzysta był tak zajęty rozmową przez tel, że nie zauważył stojącego auta na skrzyżowaniu i wjechał mi w tzw. dupę 2- przypadek rowerzysta wykonał skręt w lewo z nienacka. Obydwa przypadki spowodowane były przez osoby dorosłe! Nadal uważam że las będzie dla ludzi tego pokroju bezpieczniejszy.
A tak poza konkursem, dziwi mnie fakt że nikt nie zawalczył o drogę rowerową
z Karczewa do otwocka - Świdra i Józefowa. Wystarczy popatrzyć na co drogowcy marnują pieniądze. W Karczewie koło kolejki zmodernizowali tak skrzyżowanie że Tir-y nie mają gdzie manewrować, Otwock światła koło parku - bzdura totalna bo więcej aut sterczy skrzyżowanie dalej koło przejazdu kolejowego. Kasa w błoto idzie kosmiczna a rowerzyści jakoś nie mają pomysłu jak walczyć o swoje.
z Karczewa do otwocka - Świdra i Józefowa. Wystarczy popatrzyć na co drogowcy marnują pieniądze. W Karczewie koło kolejki zmodernizowali tak skrzyżowanie że Tir-y nie mają gdzie manewrować, Otwock światła koło parku - bzdura totalna bo więcej aut sterczy skrzyżowanie dalej koło przejazdu kolejowego. Kasa w błoto idzie kosmiczna a rowerzyści jakoś nie mają pomysłu jak walczyć o swoje.
-
- Bardzo zaaawansowany uzytkownik
- Posts: 1557
- Joined: 13 Sep 2005 18:57
- Location: miasto sosen
- Contact:
bardzo proszę, możesz podzielić się swoimi uwagami, spostrzezeniami i pomysłami: kro@otwock.org.pl
jak masz czas i dużo cierpliwości, nie zniechęcasz sie, tolerujesz brak szacunku i współpracy oraz jakiegokolwiek zainteresowania to mozesz zacząc działać dla dobra rowerzystów ale przede wszystkim podniesienia bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu, wtym również pieszych i kierowców samochodów
serdecznie zapraszamy, każda pomoc się przyda
jak masz czas i dużo cierpliwości, nie zniechęcasz sie, tolerujesz brak szacunku i współpracy oraz jakiegokolwiek zainteresowania to mozesz zacząc działać dla dobra rowerzystów ale przede wszystkim podniesienia bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu, wtym również pieszych i kierowców samochodów
serdecznie zapraszamy, każda pomoc się przyda
może i wolno jeżdżę ale za to dokładnie
i tu sie mylisz, byliśmy na spotkaniu z prezydentem Otwocka,radnymi, policja itd i przedstawiliśmy projekt takiej ścieżki ale jak zwykle jest wiele innych ważniejszych spraw,ostatnio nowa władza odgrzała pomysł jak słyszałem i znów zacznie wyważać otwarte drzwi i od nowa projektować a w każdym razie dużo o tym mówic bo to taki modny temat a rowerzyści dalej będa drżeć o swoje życie na KarczewskiejRobur wrote:A tak poza konkursem, dziwi mnie fakt że nikt nie zawalczył o drogę rowerową
z Karczewa do otwocka - Świdra i Józefowa.
Fascynacja rowerem mineła u mnie z 15 lat temu, teraz niemam na to ani czasu ani ochoty. Zacznijcie od listy z podpisami na światłach na ul. Batorego jadąć z ługów.. Wystarczy kierowcą zadać pytanie czy jego zdaniem rowerzysta powinien czuć się bezpiecznie na tym odcinku drogi. Zapewniam cię że taka lista musi być potraktowana poważnie.
-
- Bardzo zaaawansowany uzytkownik
- Posts: 1557
- Joined: 13 Sep 2005 18:57
- Location: miasto sosen
- Contact:
taka forma nie lezy w mojej naturze
ale są wakacje, niektórzy mają dużo czasu, może nawet się nudzą, proponuję rowerowe miasteczko na terenie UM (ewentualnie jeszcze Starostwo, Józefów, Karczew...) przeprowadzić okupację, jeździć na rowerach wokół, albo wpuszczać tylko pieszych i rowerzystów...pomyślcie i miłej zabawy
ale są wakacje, niektórzy mają dużo czasu, może nawet się nudzą, proponuję rowerowe miasteczko na terenie UM (ewentualnie jeszcze Starostwo, Józefów, Karczew...) przeprowadzić okupację, jeździć na rowerach wokół, albo wpuszczać tylko pieszych i rowerzystów...pomyślcie i miłej zabawy
może i wolno jeżdżę ale za to dokładnie
Ja proponuję strajk głodowy rotacyjny - czyli godzinę jemy a godzinę nie...Kruszyna wrote:a może trzeba zrobić strajk głodowy ?
w ten sposób prostest może trwac do końca wakacji
a teraz poważnie - autor wątku ma zastrzeżenia co do rowerzystów i jako przykład podaje swoje doświadczenia... Ja mam doświadczenia zupełnie odwrotne i polecam temu Panu wątek "wszyscy chcą nas zabić który założyłem 2 lata temu".
Z drugiej strony rozumiem tego człowieka gdyż niestety działam też "po ciemnej stronie mocy" jako aktywny kierowca samochodów od lat wielu oraz dawniej aktywny motocykista (od wieku lat 6 do poważnego wypadku ) i mogę znaleźć przykłady nagannego zachowania po każdej ze stron.
Jednak mam poważne zastrzeżenie co do jednego - tonu wypowiedzi tego Pana i sposobu prowadzenia przez niego dyskusji.
Nikt z nas nie ma monopolu na prawdę... ja też nie... Jedyne co możemy robić to bazować na własnym doświadczeniu i mądrości innych i mając to na uwadze proszę nie rozciągać tych doświadczeń które Pan miał na innych. Prawda jest taka że w tym kraju nikt nie jest bez winy. Kierowcy - łamią przepisy, motocykliści - łamią przepisy, piesi i rowerzyści także...
Dzisiaj wracając z pracy (samochodem) widziałem piękną scenę... jeden człowiek A zajechał drugiemu B drogę... dostyć chamsko i wbrew przepisom. W odwecie B go wyprzedził i pokazał "ogólnonarodowy znak pokoju" kierowcy A. A nie pozostał dłużny i pokazał coś B. Nastepnie kierowca B korzystając z zatrzymania się obydwu panów przed światłami na ul.Fieldorfa wyszedł z samochodu i uderzył w głowę przez otwarta szybę kierowcę A "pukając" go w czoło...
Czy na tej podstawie mam twierdzić że wszyscy kierowcy samochodów to agresywne zwierzęta bez wyobraźni i z chamskimi nawykami.
Nie i tak nie twierdzę. Nikomu nie jest łatwo... ale cóż w takim kraju zyjemy...
No dobra trochę sie rozpisałem i kończę życząc wszystkim tolerancji i próby wzajemnego zrozumienia
psychotyczny, neurotyczny ale za to sympatyczny
Robur - z całym szcunkiem dla Was kierowców - najpierw nauczcie się kultury na drodze... Podobnie jak paru kolegów jade rano wałem do pracy, na Okęcie i możesz gadać co chcesz - w wielu wypadkach wypieprzać na ponowny kurs prawa jazdy, albo przestać palić to świństwo, Panowie kierowcy!
Last edited by Łojej on 21 Jul 2007 19:22, edited 1 time in total.
Kryptorurek robaczny tramplowany poprzecznie...